Strefa euro: pierwszy od 3 lat spadek stabilności gospodarczej

Przeczytaj także: Strefa euro przejdzie wstrząsy, ale przetrwa

Allianz Euro Monitor mierzy zawirowania gospodarcze, stosując 20 wskaźników w czterech kluczowych kategoriach:

1. stabilność fiskalna,
2. konkurencyjność rynkowa,
3. zatrudnienie i miejsca pracy oraz
4. dług publiczny i zewnętrzny.

Po trzech latach poprawy ogólny wskaźnik stabilności wzrostu zanurkował. Wprawdzie w większości analizowanych krajów zaobserwowano poprawę deficytu sektora publicznego i zatrudnienia, to jednak widoczny stał się równocześnie spadek w zakresie strukturalnych deficytów budżetowych. Ogólna sytuacja, w której znajduje się obecnie strefa euro, nie przedstawia się jednak źle: 13 krajów zdołało poprawić swoje oceny względem 2015 roku, a jedynie pięć wypadło gorzej. Ocena jednego kraju nie uległa zmianie.

Od czasu kryzysu, którego doświadczyła strefa euro, Allianz Euro Monitor corocznie wskazywał na znaczną poprawę. Od 2012 roku średnia ocena Eurolandu podskoczyła o prawie 1,5 punktu, osiągając tym samym stabilną pozycję w połowie tabeli (6,5 punktu w dziesięciostopniowej skali). Co istotne, żaden z krajów strefy euro nie znajduje się już w strefie krytycznej (1-4 punktów), za co bez wątpienia należy podziękować reformom przeprowadzonym w krajach dotkniętych ostatnio kryzysem, jak i ogólnemu ożywieniu gospodarczemu. Raport Euro Monitor 2016 dowodzi jednak, że strefa euro nie jest w stanie stymulować swojej stabilności gospodarczej jedynie poprzez wzrost.

„Dzięki swojej wyjątkowo luźnej polityce pieniężnej EBC zyskał czas na wdrożenie reform, ale szansa ta nie została jeszcze w pełni wykorzystana. Szczególnie uderza to w przypadku dwóch kluczowych krajów strefy euro – Francji i Włoch” – powiedział Michael Heise, główny ekonomista Allianz.

Narosłe w przeszłości problemy gospodarcze tych krajów nie pozwoliły im na dynamiczne działania. Tym samym Francja i Włochy w ostatnich latach straciły swoją dobrą pozycję i spadły z połowy tabeli na sam jej dół. Obecnie znajdują się za krajami, które dotknął ostatni kryzys gospodarczy (ze stratą 0,5 punktu).

Nowsze kraje członkowskie, na przykład kraje nadbałtyckie, odnotowują znacznie lepsze wyniki. W ogólnym rankingu strefy euro Słowenia i Słowacja zajmują odpowiednio trzecie
i czwarte miejsce, ustępując jedynie Niemcom na miejscu pierwszym i Holandii na miejscu drugim.

„Zmniejszanie zakłóceń równowagi gospodarczej to długotrwały proces, który wymaga dyscypliny i wytrwałości. Jest to jednak jedyny sposób na wzmocnienie strefy euro w długoterminowej perspektywie. Najwyższy czas, by rozpocząć debatę o tym, jak strefa euro może zabezpieczyć się przed kryzysami w przyszłości, skoro dwóch jej największych członków ociąga się w kwestii reform. Zachowanie dotychczasowego sposobu działania po prostu nie jest możliwe” - dodaje powiedział Michael Heise.

Polska spadła w rankingu UE o dwa miejsca i zajmuje obecnie piąte miejsce z ogólnym wynikiem 7,4. W kategorii „konkurencyjność” Polska zajmuje drugie miejsce w Unii, tuż za Chorwacją, z wynikiem 8,6. Wzrost udziału Polski w światowym handlu wynika również z dynamicznego rozwoju polskiego eksportu oraz z korzystnego długofalowego rozwoju jednostkowych kosztów pracy.

W kategorii „stabilność budżetowa” wynik Polski jest również stosunkowo dobry i wynosi 7,3. Polska spełnia kryteria z Maastricht i współczynnik nowych pożyczek wynosi 2,3% PKB, zaś współczynnik długu publicznego w odniesieniu do PKB – 51%.

Stopa bezrobocia w Polsce wynosi 6,3% i jest tym samym znacznie niższa niż średnie bezrobocie w UE. I choć wskaźnik zatrudnienia, na poziomie 64%, nadal pozostawia wiele do życzenia, w ostatnich latach w tym obszarze dokonał się znaczny postęp – w 2006 roku wskaźnik zatrudnienia był o całe 10 punktów procentowych niższy.