Na weekend majowy 2017 wyjeżdża 2x więcej Polaków niż rok temu
2017-04-15 00:56
Kreta © Evgeni Dinev - Fotolia.com
Weekend majowy to dla wielu z nas pierwsza w tym roku okazja, aby zapomnieć o codziennych obowiązkach i udać się na kilka dni zasłużonego odpoczynku. Travelplanet.pl przyjrzał się rezerwacjom turystów, którzy udają się na zagraniczną majówkę z biurami podróży. Z jego analizy wynika, że miejscami, w który najczęściej spotkać będzie można polskich turystów będą: Kreta, Zakhyntos, Rodos, Majorka, Riwiera Turecka.
Przeczytaj także: Nie ma gdzie jechać na weekend majowy?
Ze statystyk rezerwacyjnych Travelplanet.pl wynika, że liczba chętnych na weekend majowy za granicą jest dwukrotnie wyższa niż w minionym roku. W równiej mierze wzrosła także liczba dzieci i młodzieży udających się w tym terminie na imprezy turystyczne z touroperatorami. Motorem wzrostu jest w tym przypadku bez wątpienia program Rodzina 500 PlusZa weekend majowy klienci biur podróży płacą średnio 2025 zł, a więc o niemal 100 złotych mniej niż przed rokiem, kiedy to średni koszt takiego wyjazdu ukształtował się na poziomie 2120 zł.
- O popularności, którą zdobył tegoroczny weekend majowy, zadecydował bez wątpienia bardzo korzystny układ kalendarza. Wystarczy bowiem wziąć 3 dni urlopu, aby móc cieszyć się dziewięciodniowym wypoczynkiem. Ostatnio z tak korzystną sytuacją mieliśmy do czynienia przed czterema laty - mówi Radosław Damasiewicz, dyrektor marketingu i e-commerce Travelplanet.pl.
Magia first minute
Tyle tylko, że i w zeszłym roku kalendarz nie prezentował się najgorzej. Wówczas, aby wyjechać na 9 dni, wystarczyło 4 dni urlopu. Skąd zatem wziął się tegoroczny boom na weekend majowy za granicą? Okazuje się, że zadziałała tu magia first minute - w tym roku 2/3 rezerwacji na majówkę dokonano do końca lutego.
- To zjawisko nie dotyczy wyłącznie Polski – zauważa Damasiewicz. – W obrębie grupy największych agentów turystycznych, do której należy Travelplanet.pl widać kilkudziesięcioprocentowe wzrosty na rynkach czeskim, słowackim i węgierskim. Po drugie: w innych statystykach, np. tych dotyczących kupowania imprez turystycznych na letnie wakacje zauważamy również że turyści przekonali się iż wczesna rezerwacja jest tak korzystna cenowo jak last minute, ale daje nieporównywalnie więcej możliwości wyboru: kraju, hotelu, miejscowości, udogodnień itp.
Taki trend nasila się od dekady. W 2016 roku first minute stanowiło ponad 25 proc. wszystkich rezerwacji wśród polskich turystów, podczas gdy dekadę wcześniej było to kilkanaście procent – jak wynika z Raportu Podróżnika sporządzanego przez Travelplanet.pl. Teraz najwyraźniej mamy jednak z jego nadzwyczajnym wzmocnieniem.
fot. mat. prasowe
Dokąd najchętniej na majówkę
Z biurem taniej niż samodzielnie
Ale napływ do biur podróży powoduje też rosnące przekonanie, że samodzielna organizacja wyjazdu, zwłaszcza zagranicznego, będzie nie tylko czasochłonna, ale również droższa niż analogiczna oferta biura podróży. Pośrednim dowodem takich indywidualnych konstatacji turystów może być ostatnie posunięcie potentata na rynku przewozów lotniczych. Ryanair uruchamia linie czarterowe, które maja obsługiwać polskie biura podróży, choć długo kusił indywidualnych turystów możliwością ominięcia touroperatorów i samodzielnego zarezerwowania sobie nie tylko przelotu ale również hotelu.
Przekonanie, że w biurze podróży kupimy weekend majowy taniej niż bezpośrednio w hotelu nie dotyczy jednak wypoczynku w kraju – według statystyk Travelplanet.pl w tym wypadku wzrost ofert krajowych kupowanych w biurach podróży jest nieznaczny. To jednak utrwalony zwyczaj, według którego krajowy wypoczynek organizujemy sobie przede wszystkim samodzielnie (według badań Ministerstwa Sportu i Turystyki, tak właśnie postępuje aż 98 proc. turystów).
fot. mat. prasowe
Majówka - koszty
Dokąd najchętniej na majówkę
Trzy podstawowe kierunki na weekend majowy to, tak jak w ubiegłym roku, Grecja (niemal 37 proc. turystów), Hiszpania (ponad 18 proc.) i Turcja (10 proc.). Jednak eurpejskie destynacje umocniły się na pozycjach liderów, podczas gdy popularność Turcji nieznacznie spadła. Za to na czwarte miejsce z ósmego zawędrował Egipt (blisko 8 proc.). Dlatego należy przypuszczać, że za względną wstrzemięźliwością przed spędzeniem majówki w Turcji kryje się raczej duży wzrost kosztów wyjazdu (, 1936 zł, to o blisko 300 zł) niż obawa przed niestabilną sytuacją w arabskiej i tureckiej części świata.
Wśród najpopularniejszych miejsc na majówkowy wypoczynek dominują wyspy greckie: Kreta, Zakhyntos i Rodos oraz Riwiera Turecka.
Średnia temperatura wody we wschodniej części basenu Morza Śródziemnego jest o kilka stopni wyższa od temperatury w okolicach wybrzeża hiszpańskiego – zauważa Radosław Damasiewicz. - A na początku maja ma to dla turystów duże znaczenie.
Dobre hotele, jeszcze lepsze jedzenie
Nie zmienił się standard rezerwowanych wyjazdów – wciąż dominują pobyty w hotelach 4* (ok. 48 proc.) i 5* (ok. 19 proc.). Jak widać ok. siedmiu na dziesięciu turystów chce wypoczywać w najwyższym standardzie. Turyści wybierający hotele 3* stanowią nieco ponad ¼ wyjeżdżających.
Turyści obecnie częściej rezerwują wyżywienie all inclusive (60 proc. wobec 57 proc. na ubiegłoroczną majówkę) kosztem wyżywienia typu HB (26 proc. wobec 28 proc. w ubiegłym sezonie).
– To ewidentna oszczędność, bowiem ceny wyjazdów AI nie odbiegają znacząco od tych, gdzie napoje, przekąski itp. trzeba dokupywać w hotelu – wyjaśnia Radosław Damasiewicz.
Z kolei ci turyści, którzy wybierają niższy standard, na tegoroczny weekend majowy chętniej rezerwują pobyty z wyżywieniem we własnym zakresie (5 proc. wobec 2 proc. w 2016) kosztem pobytów ze śniadaniami (8 proc wobec 10 proc. w 2016).
– W tym wypadku często śniadania w najtańszych hotelach czy pensjonatach bywają symboliczne a na dodatek nie ma tam najczęściej miejsca do przygotowania sobie samodzielnie posiłku – tłumaczy Damasiewicz. – Dlatego turyści rezerwują hotele typu garni lub apartamenty, gdzie jedzenie przygotowuje się samemu.
Najciekawsze oferty
Na majówkę za niecały 1000 zł można polecieć na grecki półwysep Chalkidiki lub na Maltę (trzy dni, hotele 2-3*, bez wyżywienia lub śniadania). Tygodniowy pobyt w takim standardzie kosztuje ok. 1500 zł.
Jednak za najchętniej wybierany standard, a więc tydzień w hotelu co najmniej 4* i wyżywienie co najmniej HB dopłacimy 300 zł (Grecja, Hiszpania – oferty w serwisie Travelplanet.pl od ok. 1800 zł) lub 400 zł, mając w Turcji zapewniony standard all inclusive (oferty od. 1900 zł). W Hiszpanii za ten standard trzeba zapłacić co najmniej 2000 zł a w Grecji i Egipcie – 2250 - 2300 zł.
Przeczytaj także:
Majówka 2021. TOP 10 lokalizacji
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)