Bierni zawodowo potrzebni gospodarce
2017-04-18 10:52
Bierni zawodowo potrzebni gospodarce © Photographee.eu - Fotolia.com
Przeczytaj także: Bierni zawodowo potrzebni jak nigdy?
Z danych udostępnionych przez Eurostat wynika, że w marcu br. bezrobocie w naszym kraju osiągnęło poziom 5,3 proc. O tym, jak bardzo dobry jest to wynik, świadczyć może porównanie nas z innymi krajami. W całej strefie euro wskaźnik ten osiąga 9,6 proc., a poniżej poziomu odnotowanego w naszym kraju spada jedynie w sześciu unijnych krajach.Mamy zatem powody do zadowolenia. Na huraoptymizm jest jednak zbyt wcześnie. Przekonujemy się o tym, gdy spojrzymy na inne, bardziej istotne parametry rynku. Musimy bowiem pamiętać, że kondycja gospodarcza naszego kraju uzależniona jest nie tylko od tego, ile osób szuka pracy. Liczy się przede wszystkim to, ile osób pracuje i jaka ich część utrzymuje bezrobotnych oraz biernych zawodowo, a więc tych, którzy nie tylko nie mają płatnego zajęcia, ale nawet go nie poszukują. I w tego rodzaju zestawieniach wypadamy niestety znacznie gorzej niż kraje starej Unii i poniżej średniej europejskiej. Co więcej, starzenie się polskiego społeczeństwa raczej tej sytuacji nie poprawi. Bierni zawodowo muszą być zatem intensywnie aktywizowani.
fot. Photographee.eu - Fotolia.com
Bierni zawodowo potrzebni gospodarce
Bardziej bierni zawodowo niż Grecy
Powody do niepokoju wzbudzają już dane o zatrudnieniu osób w wieku 25-54 lata, czyli najwyższej aktywności zawodowej („prime age”). Na koniec roku odsetek dla Polski wynosił według Eurostatu 80,6 proc., co przekładało się na dopiero 15. rezultat w Unii. W tym zestawieniu wyprzedza nas m.in. Szwecja (86 proc.) i Słowenia (84,4 proc). Warto także zauważyć, że w tych krajach bezrobocie wynosi odpowiednio 6,8 oraz 7,8 proc., czyli zdecydowanie więcej niż w Polsce.
Względnie niewielkie zainteresowanie płatnym zajęciem potwierdzają statystki bierności zawodowej. Aż 15,3 proc. Polaków w wieku 25-54 lata (2,34 mln osób) nie ma pracy i jej nie szuka. To nie tylko zdecydowanie więcej niż w Słowenii (8,7 proc.) czy Szwecji (9,1 proc.), ale nawet wśród Greków bierni zawodowo w „prime age” stanowią 15,2 proc.
Negatywny wpływ wywiera też trend, który zaczyna być widoczny w statystykach braku zawodowej aktywności kobiet. Na koniec 2014 r. odsetek Polek biernych zawodowo w wieku 25-54 lata wynosił 19,9 proc., a dwa lata później zwiększył się do 21,5 proc. Tylko w czwartym kwartale 2016 r. nastąpił przyrost aż o 0,5 pkt proc. Przez dwa lata ich liczba wzrosła więc o 100 tys., chociaż ogólny poziom bezrobocia spadał. Chęć do podjęcia pracy zmalała przede wszystkim wśród kobiet w wieku 30-44 lata (ponad 95 tys.).
Młodzi i starsi pracy nie szukają
W Polsce, w przeciwieństwie do bogatych krajów rozwiniętych, osoby poniżej 20. roku życia praktycznie w ogóle nie pracują, ani nie szukają płatnego zajęcia. Wskaźnik zatrudnienia młodzieży w wieku 15-19 lat wynosi u nas jedynie 4,3 proc., podczas gdy w Szwajcarii - 54,6 proc., w Holandii - 52,3 proc., a w Danii - 49,4 proc. Bierni zawodowo to aż 93,9 proc. młodych Polaków. W całej Unii “wyprzedzają” nas tylko Grecja i Bułgaria.
Cały czas, mimo poprawy w ostatnich latach, niezadowalająco wygląda poziom zatrudnienia wśród Polaków w przedziale wieku 55-64 lata, osiągając wartość 46,7 proc. W krajach strefy euro jest to przeciętnie 55,8 proc. Połowa populacji w tym przedziale wiekowym nie szuka jednak pracy w ogóle, natomiast stopa bezrobocia waha się wokół 4 proc. To idealnie pokazuje, że w niektórych przypadkach poziom bezrobocia jest zupełnie nieprzydatną miarą.
Za brak zmian zapłacimy wszyscy
Od wejścia do Unii Europejskiej w Polsce udało się praktycznie zlikwidować bezrobocie, które z ok. 20 proc. spadło do nieco ponad 5 proc. Oznacza to, że praktycznie każdy, kto chce pracować, ma duże szanse na znalezienie płatnego zajęcia. I to można uznać za sukces. Niestety, tylko w niewielkim stopniu udało się zmniejszyć odsetek biernych zawodowo, który dla populacji powyżej 15. roku życia spadł z 45,3 proc. (14 mln osób) do 43,7 proc. (13,4 mln osób).
Na najbliższe lata największym wyzwaniem będzie zatem zbudowanie takiej polityki, która spowoduje rzeczywisty proces aktywizacji zawodowej. Jeżeli nie zostanie on przeprowadzony skutecznie, wtedy wraz ze starzeniem się społeczeństwa, zacznie szybko ubywać pracujących, a wzrośnie odsetek ludzi, na których będzie trzeba zapracować. Konsekwencją tych procesów będzie niższe tempo rozwoju gospodarczego połączone albo z podwyżką podatków, albo z wyższym zadłużeniem sektora finansów publicznych.
Marcin Lipka, główny analityk
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)