Na co (nie) wystarczy EKUZ w Hiszpanii, Chorwacji i Grecji?
2017-07-30 10:42
Koszty leczenia na zagranicznych wakacjach mogą być ogromne © nito - Fotolia
Przeczytaj także: EKUZ bije rekordy, ale nie każdemu pomoże
Karta EKUZ cieszy się wśród Polaków rosnącą popularnością. Liczby mówią tu same za siebie: w 2006 roku NFZ wydał jedynie 1,1 mln kart, a w minionym roku było ich już 2,8 mln, co jest wynikiem o 220 tys. wyższym od tego, który udało się osiągnąć w uznanym za rekordowy 2015 roku. Widać zatem wyraźnie, że świadomość ubezpieczeniowa polskich turystów jest coraz większa.Wygląda też na to, że w coraz większym stopniu zdajemy sobie sprawę, iż zakres ochrony, którą gwarantuje nam karta EKUZ, jest niewielki. Już przeszło 3 mln polskich turystów twierdzi, że wyjeżdżając na zagraniczne wojaże wykupi polisę turystyczną. Taką deklaracje składają przeważnie osoby pomiędzy 20 a 49 rokiem życia (39 proc.), legitymujące się wyższym wykształceniem (66 proc.), z dochodem na przekraczającym 3 500 zł (58 proc.) oraz zamieszkujące największe ośrodki miejskie (26 proc.).
- Dobrym znakiem jest fakt, że rośnie grupa osób, które kupują ubezpieczenie przed wyjazdem zagranicznym. Oznacza to, że wśród Polaków wzrasta świadomość potężnych kosztów leczenia w placówkach medycznych znajdujących się w innych krajach. W grupie osób, które planują zagraniczny wyjazd i nie zamierzają wykupić polisy turystycznej (27 proc.), 23 proc. twierdzi, że ubezpieczenie to niepotrzebny wakacyjny koszt. Należy jednak pamiętać, że w krajach bardzo popularnych wśród polskich turystów takich jak Hiszpania, Chorwacja i Grecja opieka medyczna nawet przy posiadaniu karty EKUZ nie zawsze jest darmowa. Koszt wizyty u internisty w państwie europejskim to wydatek 100-200 EURO. Posiadając polisę nie musimy samodzielnie pokrywać tych opłat lub uzyskamy ich całkowitą refundację – mówi Piotr Ruszowski, dyrektor sprzedaży i marketingu w Mondial Assistance.
EKUZ nie wystarczy
Europejska Karta Ubezpieczenia zdrowotnego działa w 31 krajach europejskich. Gwarantuje jedynie dostęp do publicznej służby zdrowia na zasadach panujących w danym kraju, a w większości z nich pacjent zobowiązany jest do współuczestniczenia w kosztach leczenia. Takich kosztów NFZ nie zwraca.
- Karta nie zapewnia również pokrycia kosztów transportu medycznego do kraju za wyjątkiem sytuacji gdy koszt przewozu do Polski i dalsze leczenie są niższe niż koszt pobytu w zagranicznej placówce. Transport medyczny z Grecji to wydatek około 31 tys. złotych, Chorwacji około 36 tysięcy, Hiszpanii około 35 tys., a z Wysp Kanaryjskich prawie 60 tys.- dodaje Piotr Ruszowski.
Leczenie w Hiszpanii
Hiszpania to kraj, w którym publiczna służba zdrowia jest bezpłatna. Tak samo transport medyczny do placówki ale tylko w przypadku gdy istnieje zagrożenie życia pacjenta lub w momencie, w którym lekarz uzna, że wymaga tego jego stan.
Czytaj także:
- Na wakacje 2017 nie jedzie 45% Polaków
- Polisa turystyczna chroni kieszeń
Należy jednak pamiętać, że leczenie stomatologiczne jest już w pełni odpłatne. To samo dotyczy leków. Tylko niektóre z nich podlegają refundacji i pacjent ponosi koszt od 40 do 60 proc., emeryci od 10 do 60 proc.
fot. nito - Fotolia
Koszty leczenia na zagranicznych wakacjach mogą być ogromne
- W 2016 roku nastąpił ogromny wzrost naszych interwencji na terenie Hiszpanii - aż o 30 proc. Turyści bardzo często znajdują się w miejscowościach, w których mają dostęp jedynie do prywatnych placówek. W poprzednim sezonie wakacyjnym pomagaliśmy turyście, który trafił do szpitala z ostrym bólem brzucha oraz wysypką. Po przeprowadzeniu badań stwierdzono zapalenie błony śluzowej żołądka. Turysta spędził w szpitalu dwie doby. Koszt – ponad 9,5 tys. zł - pokrył ubezpieczyciel – mówi Piotr Ruszowski.
Dopłata w Chorwacji
Korzystając z chorwackiej, nawet państwowej, służby zdrowia pacjent zobowiązany jest do współuczestniczenia w kosztach leczenia. Wysokość dopłaty zależna jest od rodzaju specjalisty, do którego się udajemy oraz od wieku pacjenta. W przypadku leczenia szpitalnego dopłata może wynieść maksymalnie – 2 tys. kun czyli 1,2 tys. zł za cały pobyt. Warto pamiętać, że tylko niektóre, podstawowe leki na receptę są bezpłatne.
- Podczas zeszłego sezonu wakacyjnego z pomocy assistance najczęściej korzystaliśmy w Chorwacji. Porównując rok 2016 do 2015 nastąpił wzrost o 6 proc. Większość przypadków dotyczyła nagłego zachorowani ale bardzo często do naszego Centrum Operacyjnego dzwoniły osoby, które doznały urazu. Tak było również w przypadku pacjentki, która podczas spaceru po plaży potknęła się i tak niefortunnie skręciła nogę, że wymagała ona operacji. Podczas leczenia poinformowano ją, iż karta EKUZ pokryje jedynie 80 proc. kosztów leczenia oraz hospitalizacji. Do zapłaty pozostało około 1,6 tys. zł. Ubezpieczyciel pokrył różnicę oraz koszt transportu do Polski w wysokości prawie 4 tys. zł – dodaje Piotr Ruszowski.
Greckie limity
W Grecji placówki publicznej służby zdrowia znajdują się wyłącznie w największych miastach. Turysta posiadający EKUZ i chcący skorzystać z państwowej, bezpłatnej służby zdrowia musi znaleźć placówkę, która ma podpisaną umowę z EOPYY czyli Narodowym Systemem Świadczeń Zdrowotnych. Jednak lekarzy obowiązuje limit 200 konsultacji miesięcznie. Po wyczerpaniu limitu od pacjentów pobierana jest opłata. Natomiast kosz wizyty u stomatologa jest w pełni płatny, a w części refundowaną receptę może wystawić jedynie lekarz pracujący w publicznej placówce. W prywatnych klinikach, które mają podpisaną umowę z EOPYY pacjent ponosi 10-30 proc. kosztów leczenia oraz 15 proc. kosztów badań diagnostycznych. Możliwe są również dodatkowe opłaty za niektóre zabiegi chirurgiczne.
- Wypadek w trakcie jazdy na gokarcie zakończył się dla dziecka naszego klienta urazem ręki, nogi oraz pęknięciem śledziony. Pomimo posiadania karty EKUZ koszt hospitalizacji, transportu oraz przedłużenia zakwaterowania wyniósł prawie 8 tys. zł. Ponieważ rodzina posiadała polisę turystyczną nie musiała z własnej kieszeni opłacić tych należności – mówi Piotr Ruszowski.
Turyści decydujący się na polisę turystyczną deklarują, że lubią czuć się bezpiecznie w razie niesprzyjającego biegu wydarzeń (69 proc.) oraz z poczucia odpowiedzialności (41 proc.).
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)