Urządzenia IoT, czyli najwyższy czas pomyśleć o bezpieczeństwie
2018-02-26 10:36
IoT © fot. mat. prasowe
Internet Rzeczy znalazł się właśnie pod obstrzałem hakerów. Biorąc jednak pod uwagę coraz to większą ilość podłączanych do niego urządzeń, to zainteresowanie cyberprzestępczego półświatka nie jest niczym zaskakującym. Z siecią połączone są bowiem już nie tylko telewizory, liczniki mediów czy klimatyzacja, ale również urządzenia medyczne czy "zwykły" ekspres do kawy. Ze względu jednak na brak regulacji odnośnie bezpieczeństwa i prywatności urządzenia IoT mogą stanowić spore zagrożenie dla swoich użytkowników - dowodzi opracowany na zlecenie F-Secure raport Internet of Things: Pinning down the IoT.
Przeczytaj także: Urządzenia IoT. Za ataki podziękujmy samym sobie
Prognozy firmy Gartner zakładają, że do 2020 roku liczba urządzeń IoT osiągnie 20,4 miliarda. To dość oszałamiająca liczba biorąc chociażby pod uwagę, że w 2017 roku było ich "zaledwie" 8,4 miliarda. Nie ma w tym jednak nic specjalnie zaskakującego. Już dziś nie lada wyzwaniem okazuje się zakup telewizora, który nie łączyłby się z internetem.Inteligentne gadżety trafiają na podatny grunt - kupujący uwielbiają wszak różnego rodzaju nowinki. Tu jednak skrywa się poważne zagrożenie - pośpiech, który towarzyszy producentom w wypuszczaniu na rynek kolejnych rozwiązań sprawia, że w wielu przypadkach kwestie ich bezpieczeństwa są zupełnie pomijane.
– Wkrótce każde urządzenie w domu połączy się z internetem, a użytkownik nie będzie nawet o tym wiedział. Te z pozoru zwyczajne akcesoria tak naprawdę będą „inteligentne” – choć korzyść wynikająca z ich połączenia z siecią może okazać się znikoma. Prawdziwą motywacją dla tworzenia kolejnych rozwiązań typu smart będzie chęć zgromadzenia danych na temat użytkowników – mówi Mikko Hypponen, dyrektor ds. badań w F-Secure.
Jeden z największych cyberataków z wykorzystaniem urządzeń IoT miał miejsce w 2016 roku. Złośliwe oprogramowanie Mirai umożliwiło wtedy hakerom stworzenie „armii” kamerek internetowych oraz Smart TV i sparaliżowanie takich serwisów jak Twitter, Spotify, Netflix czy PayPal.
fot. mat. prasowe
IoT
Dopóki użytkownicy nie domagają się poprawienia poziomu bezpieczeństwa, producenci nie traktują tego zagadnienia priorytetowo. Ważnym sygnałem jest wynik jednego z ostatnich badań na temat IoT – aż 96% firm oraz 90% konsumentów uważa, że konieczne jest zadbanie o bezpieczeństwo Internetu rzeczy i chciałoby ingerencji rządu w tej sprawie.
– Biorąc pod uwagę skalę zjawiska, rządy państw powinny podjąć kroki w celu nałożenia odpowiednich wymogów dotyczących bezpieczeństwa na producentów urządzeń z zakresu Internetu Rzeczy. Nie można sprzedawać zabawek, które mają ostre krawędzie, bo stanowiłyby zagrożenie dla dziecka. Nie można sprzedawać samochodów, w których nie działają hamulce. Tak samo nie powinno się sprzedawać urządzeń IoT, które mogą sprawić, że konto bankowe zostanie wyczyszczone – mówi Karolina Małagocka, ekspert ds. prywatności w firmie F-Secure.
W Stanach Zjednoczonych podjęto już pewne kroki w kierunku uświadamiania użytkowników na temat zagrożeń związanych z Internetem rzeczy . Konieczne są jednak bardziej zdecydowane działania rewidujące jakość technologii, która trafi do rąk i domów konsumentów.
Przeczytaj także:
Ataki na IoT. O tym się mówi w hakerskim podziemiu
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)