3 główne hamulce rozwoju MŚP
2019-02-06 09:12
Nowy rok to stare problemy dla MŚP © Antonioguillem - Fotolia.com
Przeczytaj także: Barometr EFL: kondycja finansowa MSP I kw. 2019
Pierwszy hamulec: spadek zamówień
Jakie czynniki mogą negatywnie wpłynąć na sytuację sektora MŚP w I kwartale br.? Okazuje się, że badane przedsiębiorstwa w pierwszej kolejności wskazują na sezonowy spadek zamówień na swoje towary i lub usługi (54 proc.). Ta kwestia jest tak samo niepokojąca dla każdego podmiotu, niezależnie od jego wielkości (mikro: 52 proc., małe: 54 proc., średnie: 55 proc.). Większe zróżnicowanie obaw widoczne jest ujęciu branżowym. W tym przypadku o spadek popytu najbardziej boją się zarządzający restauracjami i hotelami – aż 78 proc. wskazań. Najmniej zaniepokojone są z kolei firmy transportowe – 39 proc.
Drugi hamulec: pracownicy
Kwestie kadrowe niepokoją co drugą z przebadanych przez EFL firm. Na ograniczoną dostępność pracowników oraz rosnącą presję płacową wskazało odpowiednio 51 proc. i 49 proc. Problem dostępu do siły roboczej jest zdecydowanie bardziej widoczny wśród małych i średnich firm, a mniej w przypadku mikro. Ponad dwa razy więcej podmiotów zatrudniających od 10 do 49 pracowników i od 50 do 249 pracowników ma poważne problemy ze znalezieniem rąk do pracy (odpowiednio po 61 proc. wskazań) niż jest to w przypadku najmniejszych przedsiębiorstw (29 proc.). Podobnie jest z presją płacową, której zdecydowanie bardziej obawiają się większe podmioty z sektora MŚP (małe: 60 proc., średnie: 54 proc.) niż mikro firmy (27 proc.).
Patrząc na branże, największy problem ze skompletowaniem kadry ma budownictwo (65 proc. wskazań), w drugiej kolejności produkcja (59 proc.), a w trzeciej handel (55 proc.). Najrzadziej na ten aspekt zwracają uwagę przedstawiciele firm usługowych (29 proc.). Jeśli chodzi o presję płacową, najbardziej obawiają się jej przedsiębiorstwa produkcyjne (64 proc.) i handlowe (56 proc.), a najmniej usługowe (28 proc.).
- Firmy w Polsce od kilku kwartałów jak mantrę powtarzają, że najpoważniejszym czynnikiem, który może zahamować ich rozwój, jest trudna sytuacja na polskim rynku pracy. Z najnowszych danych GUS wynika, że 2018 rok zakończyliśmy najniższą stopą bezrobocia od początku lat 90-tych. Wyniosła ona zaledwie 5,8%. Jednocześnie mamy w tej chwili mniej niż milion osób bezrobotnych, na nasz rynek pracy wchodzi rocznie ok. 400 tys. absolwentów, a ubywa z niego ok. 700 tys. zatrudnionych. Wniosek jest prosty – liczba osób w wieku produkcyjnym w Polsce systematycznie spada, a dalsze korzystanie z coraz mniejszej puli bezrobotnych oraz zatrudnianie pracowników z Ukrainy tego braku nie zrekompensuje. Dlatego tak ważna jest automatyzacja, której celem nie jest odebranie zatrudnienia Polakom, lecz zadziałanie tam, gdzie tych Polaków brakuje – mówi Radosław Kuczyński, Prezes EFL.
Trzeci hamulec: podwykonawcy
Prawie 15 proc. zapytanych przedstawicieli sektora MŚP odpowiedziała, że hamulcem rozwoju ich firm mogą być problemy wynikające ze współpracy z podwykonawcami. W szczególności dotyczy to średnich przedsiębiorstw (23 proc.odpowiedzi), rzadziej mikro (14 proc.) i małych (12 proc.). Z podwykonawcami największe kłopoty mają firmy transportowe (29 proc.) oraz budowlane (21 proc.), a najmniejsze handlowe (9 proc.).
Wśród pozostałych przyczyn możliwego pogorszenia się kondycji MŚP, firmy wskazują jeszcze między innymi na split payment (10 proc.), obowiązki związane z RODO (8 proc.) oraz mniej korzystne warunki uzyskania finansowania (6 proc.)
fot. mat. prasowe
Barometr EFL na I kw. 2019
MŚP liczą na zamówienia publiczne, obcokrajowców i dotacje
Szukając możliwych czynników, które wpłyną na poprawę sytuacji przedsiębiorstw, najczęściej mikro, mali i średni przedsiębiorcy wskazywali na sezonowy wzrost sprzedaży oraz wprowadzenie na rynek nowego produktu lub usługi (w obydwu przypadkach 40 proc.). Pozostałe czynniki, istotne dla ok. co czwartego przedsiębiorcy, to dotacje unijne, możliwość zatrudnienia pracowników z zagranicy oraz wzrost zamówień publicznych.
fot. mat. prasowe
Prognozy dla firm - kluczowe obszary
Sezonowy wzrost zainteresowania produktami lub usługami dotyczy w największym stopniu firm średnich (49 proc.) i małych (45 proc.), zaś w zdecydowanie mniejszym mikro (26 proc.). Również możliwość zatrudnienia pracowników z zagranicy odzwierciedla podobną tendencje (w firmach średnich 43 proc., zaś w mikro jedynie 16 proc.). Optymizm związany z sezonowym wzrostem sprzedaży dotyczy w największym stopniu branży produkcyjnej (50 proc.) oraz transportowej (40 proc.). Wprowadzenie na rynek nowych usług lub produktów oraz wzrost zamówień ze strony administracji publicznej najbardziej może wpłynąć na kondycję branży budowlanej (odpowiednie 49 proc. i 53 proc.).
fot. mat. prasowe
Prognozy dla firm - inwestycje i sprzeda ujęcie roczne
Informacje o badaniu
Barometr EFL jest syntetycznym wskaźnikiem informującym o skłonności firm z sektora MŚP do wzrostu (tj. rozwoju rozumianego, jako stawianie sobie przez przedsiębiorstwa celów związanych ze wzrostem sprzedaży i produkcji, ekspansją na nowe rynki i maksymalizacją zysków, co jest związane z inwestycjami w środki trwałe). Prognozowana na dany kwartał kondycja finansowa firm MŚP daje punkt odniesienia do wnioskowania o zakładanym kierunku zmian, które sprzyjają wzrostowi lub działają hamująco na rozwój firm. Badanie przygotowywane jest przez Ecorys na zlecenie Europejskiego Funduszu Leasingowego SA., a jego wyniki są publikowane co kwartał. Jego uczestnicy to mikro, małe i średnie firmy terenu całej Polski. W badaniu wzięła udział reprezentatywna grupa 600 mikro, małych i średnich firm. Aktualna edycja badania odbyła się w dniach 2-8 stycznia 2019 r.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)