Czy rynek pracy zaleją specjaliści na bezrobociu?
2020-05-01 00:55
Rekrutacja © Andrey Popov - Fotolia.com
Przeczytaj także: Rynek pracy specjalistów 2015 i 2016
Magdalena Bylinowicz, executive manager w firmie doradztwa personalnego HRK S.A, ostrzega pracodawców, że odkładanie rekrutacji w oczekiwaniu na to, aż rynek pracy zaleją bezrobotni i skłonni do obniżania swoich wymagań finansowych specjaliści, może okazać się kiepską strategią.- Po pierwsze, żadna organizacja, nawet w czasach głębokiego kryzysu, nie pozbywa się kompetencji gwarantujących jej utrzymanie biznesu. Wręcz przeciwnie – stara się je chronić i wzmacniać. Rezygnuje z kompetencji, które mogą być zastąpione innymi – poprzez koncentrację obszarów kompetencyjnych, np. łączenie obszarów biznesowych, powiększanie zakresu obowiązków, bądź zastępowanie ich np. systemami informatycznymi. To, na co zwracam uwagę od dłuższego czasu, że w branży finansowej następuje zastępowanie czynności powtarzalnych i schematycznych systemami, sztuczną inteligencją, digitalizacją oraz automatyzacją procesów, na pewno w obliczu pandemii przyśpieszy. Oznacza to, że na rynku znajdzie się sporo osób, których kompetencje globalnie przestają być pożądane i być może pewna grupa menedżerów stanie się zbędna w organizacji. Na pewno nie będzie to czas, w którym bezrobocia powinni obawiać się eksperci – nadal mamy czasy wysokich kompetencji biznesowych – mówi Magdalena Bylinowicz.
fot. Andrey Popov - Fotolia.com
Rekrutacja
Bezrobocie na pewno nie dotknie umysłów ścisłych?
Jak wskazuje ekspertka, pomimo redukcji kosztów pracowniczych na przyśpieszenie mogą liczyć procesy digitalizacji i jeśli będą podejmowane decyzje inwestycyjne to na pewno w tym obszarze. Lockdown pokazał, że organizacje, które mogły przenieść swoją działalność do internetu czy przestrzeni cyfrowej, zanotowały mniejsze straty niż organizacje działające wyłącznie w trybie stacjonarnym.
- W ciągu miesiąca udało się np. u niektórych ubezpieczycieli wprowadzić zdalne zawieranie umów i całkowicie wyeliminować papierowe dokumenty. Takie sytuacje staną się codziennością, ponieważ naturalnie dywersyfikują i zabezpieczają biznes w przypadku kolejnych epidemii czy stanów wyjątkowych. Co za tym idzie, nadal będzie wzrastać popyt na kompetencje techniczne czy technologiczne, zaś quanci, których rola z każdym miesiącem wzrasta, mogą spać spokojnie – ich modele matematyczne nigdy nie budziły takiego zainteresowania, jak podczas pandemii – mówi Magdalena Bylinowicz z HRK.
Z uwagi na to iż pozyskujemy coraz więcej danych, coraz więcej aspektów naszego życia staje się mierzalnych – osoby, które mają uzdolnienia matematyczne przez najbliższe lata nie muszą obawiać się braku perspektyw i bezrobocia, podobnie reprezentanci świata IT.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)