eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościTechnologieInternetWyszukiwarka Google a prognozowanie gospodarcze

Wyszukiwarka Google a prognozowanie gospodarcze

2009-09-28 13:20

Wyszukiwarka Google a prognozowanie gospodarcze

Index Google Auto Buyers – zmiana r/r © fot. mat. prasowe

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (3)

Najpopularniejsza wyszukiwarka świata codziennie pomaga milionom internautów dotrzeć do poszukiwanych informacji. Odpowiednio posortowane hasła, które wpisujemy w Google, mogą służyć także jako narzędzie usprawniające warsztat ekonomistów. Najwyższy czas, żeby analitycy starej daty zaczęli poznawać nowoczesne technologie, które mogą znacząco poprawić skuteczność tradycyjnych modeli.

Przeczytaj także: Najpopularniejsze hasła w Google 2008

Kilkanaście lat temu największym problemem inwestora był ograniczony dostęp do informacji mających wpływ na nastroje panujące na rynkach finansowych. Większość instytucji stosowała bardzo podobne modele statystyczne i przewagę uzyskiwali ci, którzy z wyprzedzeniem byli w stanie wprowadzić do nich dane wejściowe, np. najświeższy odczyt dynamiki PKB, zmianę sprzedaży detalicznej, produkcji przemysłowej czy inflacji.

Obecnie, dzięki upowszechnieniu Internetu świat stał się płaski – indywidualny inwestor obracający na giełdzie kapitałem rzędu kilku tysięcy złotych z bieszczadzkiej głuszy nie stoi na przegranej pozycji w rywalizacji z londyńskimi funduszami inwestycyjnymi i bankami dysponującymi wieloma milionami dolarów. Posiada on w czasie rzeczywistym dostęp do tych samych źródeł informacji co eksperci, może wykorzystywać bardzo podobne programy komputerowe, a to sprawia, że najważniejszym wyróżnikiem staje się wiedza i niekonwencjonalne spojrzenie na rynki. Z pomocą może przyjść znajomość najnowszych technologii, np. znana wszystkim internautom wyszukiwarka Google.

Przewidzieć teraźniejszość

Hal Varian, profesor ekonomii na Uniwersytecie Kalifornii i jednocześnie główny ekonomista firmy Google, udowadnia tezę, że zapytania internautów mogą pomóc prognozować lepiej rzeczywiste dane z gospodarki, np. sprzedaż detaliczną czy ceny nieruchomości. Dzięki dodaniu do klasycznych modeli ekonometrycznych nowej zmiennej, trafność szacunków istotnie wzrosła – np. korzystając z informacji o popularności zapytań internautów na temat samochodów ciężarowych i SUV-ów, prognozy miesięcznej sprzedaży aut były o ok. 18 proc. trafniejsze. Nie wszyscy czytelnicy chyba są zainteresowani pojęciami takimi, jak „sezonowy model autoregresji” czy „metoda najmniejszych kwadratów”, dlatego nie zagłębiajmy się szczególnie w metodologię.

Zagregowane dane o zapytaniach internautów mają tę przewagę nad klasycznymi miarami wykorzystywanymi przez ekonomistów, że pokazują trendy bez kilkutygodniowego opóźnienia. Informacje o sprzedaży samochodów w USA za lipiec poznajemy dopiero w połowie sierpnia, ale każdego dnia korzystając z darmowych narzędzi możemy dowiedzieć się, że akurat w tym miesiącu o 50 proc. wzrosła ilość osób poszukujących informacji na temat kupna auta. Google gromadzi i odpowiednio kategoryzuje dane, dzięki czemu możemy sprawdzić w dowolnym momencie, co jest aktualnie na topie. Skokowy wzrost zapytań typu: „sprzedam używany samochód”, „Ford” czy „auto z dopłatą” sugeruje, że aktywność w branży motoryzacyjnej dynamicznie rośnie, a to dopiero po kilku tygodniach zostanie zobrazowane przez urząd statystyczny.

fot. mat. prasowe

Index Google Auto Buyers – zmiana r/r

Index Google Auto Buyers – zmiana r/r

Powyższy wykres obrazuje częstotliwość zapytań wpisywanych w Google, które dotyczyły zakupu samochodów. Widzimy wyraźnie jakim sezonowym trendom podlega branża motoryzacyjna – szczyt aktywności co roku przypada na miesiące wakacyjne, po czym następuje spadek zainteresowania samochodami, a co za tym idzie również mniejszymi przychodami producentów aut. Zwróćmy jednak uwagę na to, co wydarzyło się w ciągu ostatnich miesięcy. W kwietniu 2009 r. liczba zapytań w tej kategorii była o blisko 20 proc. mniejsza niż w tym samym okresie przed rokiem, ale w czerwcu wprowadzenie rządowego programu dopłat do samochodów „Cash for Clunkers” diametralnie zmieniło sytuację. W normalnych warunkach można było spodziewać się, że sprzedaż samochodów wzrośnie latem w okolice z poziomu sprzed roku, ale na skutek nadzwyczajnej interwencji Amerykanie gorączkowo wręcz zaczęli szukać informacji o kupnie samochodów i w lipcu o kupno samochodów pytano o 57 proc. częściej niż przed rokiem.

 

1 2 3

następna

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: