Budownictwo drogowe w Polsce 2011-2014
2011-07-26 00:11
Wartość (mld zł) i zmiana (%,r/r) produkcji budowlanej z tytułu budownictwa drogowo-mostowego w Pols © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Rynek budownictwa drogowego będzie rósł
Według raportu, po wzrostach przekraczających 40% w pierwszym półroczu, w drugiej połowie bieżącego roku dynamika produkcji budowlanej z tytułu budownictwa drogowego i mostowego nieco wyhamuje. W rezultacie, w całym 2011 r. wartość robót drogowych wzrośnie o blisko jedną czwartą i wyniesie niemal 31 mld zł.Rok 2011 będzie szczytowym okresem dla branży drogowej pod względem wartości realizowanych robót i już od 2012 r. sektor notować będzie systematyczne, kilkunastoprocentowe spadki będące pochodną mniejszej liczby autostrad i dróg ekspresowych w fazie budowy. Analitycy PMR oczekują, że sektor drogowy osiągnie dno w 2014 r., kiedy to produkcja ukształtuje się na poziomie nieco ponad 19 mld zł. Natomiast od 2015 r. produkcja budowlana z tytułu budownictwa drogowego może zacząć ponownie rosnąć, m.in. dzięki korzystnej dla Polski perspektywie unijnej na lata 2014-2020, a także zapowiadanej realizacji przynajmniej jednego dużego projektu autostradowego w formule PPP.
Z uwagi na liczne opóźnienia w budowie dróg ekspresowych i autostrad, plan GDDKiA na 2011 r., zakładający wydatki na poziomie 33 mld zł, jest mało realny. W związku z tym część płatności przesunie się na lata 2012-2013. Opóźnienia w realizacji dróg sprawią, że w 2013 r. rynek drogowy przeżyje mniejszy szok wynikający z redukcji liczby nowych, dużych kontraktów drogowych.
W ocenie analityków PMR, powrót do nakładów na budowę dróg krajowych w Polsce do poziomu sprzed 2007 r., czyli mniej niż 10 mld zł wydawanych rocznie przez GDDKiA, jest mało prawdopodobny m.in. z powodu wprowadzonych w ostatnich latach ułatwień ustawowych przy przygotowywaniu inwestycji czy większych możliwości współfinansowania projektów ze środków UE. „Przez ostatnie trzy lata drogowa machina inwestycyjna została na tyle mocno rozkręcona, że nie sposób jest ją teraz radykalnie wyhamować” - uważa Bartłomiej Sosna, starszy analityk rynku budowlanego w PMR i autor raportu.
Obok topniejącego budżetu GDDKiA, negatywny wpływ na wartość rynku drogowego po 2011 r. będą miały także inwestycje koncesjonariuszy, które już w 2012 r. zmaleją niemal do zera (na koniec 2011 r. planuje się zakończenie dwóch trwających obecnie dużych projektów realizowanych w ramach PPP). Kolejne inwestycje ze strony prywatnych koncesjonariuszy możliwe są nie wcześniej niż w 2014 r., w zależności od powodzenia negocjacji w sprawie budowy 140 km autostrady A1 na odcinku Tuszyn-Pyrzowice.
fot. mat. prasowe
Wartość (mld zł) i zmiana (%,r/r) produkcji budowlanej z tytułu budownictwa drogowo-mostowego w Pols
W obliczu spadających po 2012 r. nakładów na drogi krajowe, na znaczeniu zyskiwać będą środki wydatkowane w ramach programu przebudowy dróg lokalnych, którego kontynuacja zapowiadana jest na lata 2012-2015. Jest to bardzo dobra wiadomość dla branży budowlanej, zwłaszcza w świetle oczekiwanego zmniejszenia liczby podpisywanych dużych kontraktów drogowych. Niewykluczone, że po lokalne zlecenia drogowe coraz częściej sięgać będą także duże firmy budowlane posiadające wolne moce wykonawcze w danym regionie.
„Trudną sytuację mniejszych firm drogowych może poprawić oczekiwany wzrost inwestycji w branży energetycznej, która będzie w przyszłości wiodącym segmentem rynku inżynieryjnego w Polsce. Duża liczba realizowanych po 2013 r. projektów energetycznych poprawiłaby znacznie również rozmiary portfeli zamówień największych firm inżynieryjnych. Dzięki temu w realizowanych przez te firmy kontraktach drogowych w dalszym ciągu średniej wielkości przedsiębiorstwa drogowe byłyby zatrudniane jako podwykonawcy. Jeśli natomiast zapowiadane inwestycje energetyczne nie wystartują lub się opóźnią, w obliczu mniejszego portfela zamówień i konieczności utrzymania poziomu zatrudnienia, pozyskane w przyszłości kontrakty drogowe niemal w całości zrealizowane zostaną za pomocą zasobów własnych największych firm wykonawczych. Scenariusz taki byłby zabójczy dla wielu średnich firm z branży drogowej”, - ocenia Bartłomiej Sosna, starszy analityk rynku budowlanego i autor raportu.
oprac. : Kamila Urbańska / eGospodarka.pl