Fiasko budżetowego szczytu UE

Przeczytaj także: Nowy budżet UE: ponad 440 miliardów złotych dla Polski

- Uczestnicy spotkania uznali, że doszło do zbliżenia stanowisk i jest przestrzeń do osiągnięcia kompromisu, ale wymaga to jeszcze dużo pracy - powiedział premier Donald Tusk w czasie konferencji na temat listopadowego szczytu. Podkreślił, że istniejące jeszcze pomiędzy państwami różnice zdań są mniejsze niż można się było spodziewać kilka godzin temu, i że wszystkim zależy na porozumieniu oraz pozytywnym efekcie negocjacji.

"Rada Europejska dała swojemu Przewodniczącemu mandat, by wspólnie z Przewodniczącym Komisji Europejskiej w ciągu najbliższych tygodni kontynuował prace i przeprowadzał konsultacje, prowadzące do konsensusu pomiędzy wszystkimi 27 państwami w sprawie Wieloletnich Ram Finansowych" - czytamy w oświadczeniu opublikowanym po szczycie.

Przedstawienie nowej, kompromisowej propozycji unijnego budżetu to zadanie przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana Van Rompuy'a. Musi się to stać przed kolejnym szczytem, który zaplanowano na styczeń 2013.

Według aktualnych propozycji Polska w nowym budżecie straciłaby 1,5 mld z tytułu unijnych funduszy spójności, jednak i tak miałaby otrzymać więcej niż w aktualnie obowiązującym. Nasz kraj jest - obok Rumunii i Słowacji - jednym z trzech, które w nowym budżecie mogą liczyć na więcej niż w obecnym.