Depozycjonowanie: "oczyszczenie" wizerunku w Internecie

Przeczytaj także: Depozycjonowanie jako ochrona wizerunku w sieci

Internet – miejsce kreowania wizerunku firmy

Upowszechnienie Internetu sprawiło, że coraz więcej firm największy nacisk kładzie na promocję właśnie w tym medium. Wirtualna Sieć stała się kluczowym miejscem, gdzie firmy kreują swój wizerunek. Najczęściej ma to miejsce w serwisach społecznościowych i wyszukiwarkach. Obecność firmowej strony na wysokich pozycjach w wynikach wyszukiwania na frazy powiązane z prowadzoną działalnością, to nie tylko możliwość poszerzenia grupy klientów, ale także zbudowania siły marki. Pozycja w TOP3 to prestiż. Firmy pojawiające się na czołowych lokatach postrzegane są przez klientów jako firmy solidne i godne zaufania. Jednakże czasem wśród stron pokazywanych na najwyższych pozycjach, na zapytania związane z daną firmą, pojawiają się witryny niosące nieprzychylne komentarze o przedsiębiorstwie lub negatywne informacje prasowe z przeszłości. Skutecznie psują one wizerunek, często budowany przez lata. To głównie efekt praktycznie niczym nieskrępowanej wolności w Sieci. W Internecie swoją opinię mogą wyrażać niemal wszyscy. Przeważają jednak opinie negatywne, wyrażane nierzadko w sposób niezgodny z ogólnymi zasadami współżycia społecznego. Abstrahując już od faktu, czy są to opinie wyrażone sprawiedliwie czy nie, raz opublikowane w Sieci, wciąż ukazują się naszym klientom. Taka jest właśnie specyfika Internetu, raz opublikowana informacja żyje praktycznie wiecznie.

Wiele z takich opinii jest opublikowana na stronach, które są poza wszelką kontrolą, ich administratorzy są po prostu nieznani. Praktycznie nie ma podmiotu, do którego można by się zwrócić z prośbą o usunięcie tych szkodliwych dla naszej firmy informacji. Ich skasowanie jest często niemożliwe nawet na drodze sądowej. Jeśli już mamy szczęście i administrator jest znany, to usunięcie niekorzystnych komentarzy z jego stron, najczęściej związane jest z długotrwałym procesem sądowym, który na dodatek jest bardzo kosztowny. Jednakże w wielu przypadkach usunięcie szkodliwych dla nas treści ze strony, na której były pierwotnie opublikowane, nie rozwiązuje problemu. Zanim te informacje zostaną wyeliminowane, ich kopie zdążą znaleźć się na wielu innych stronach. I tak praktycznie bez końca. Jedynym sposobem usunięcia z pola widzenia klientów stron z wrogimi firmie komentarzami jest ich depozycjonowanie.

Depozycjonowanie – „oczyszczanie” wizerunku w Sieci

Depozycjonowanie to proces odwrotny do pozycjonowania. Celem pozycjonowania jest wypromowanie firmowej strony wśród internautów. Pozycjonowana strona ma być wyświetlana na czołowych pozycjach na zapytania związane z profilem działalności naszej firmy. Zaś celem depozycjonowania jest przesunięcie stron z negatywnymi komentarzami o naszej firmie na dalsze pozycje, które rzadko są odwiedzane przez internautów. Wiadomo przecież, że 90 procent internautów nie zagląda dalej niż na trzecią stronę wyników wyszukiwania.

Depozycjonowanie to tak naprawdę jedyny skuteczny sposób na „oczyszczenie” wizerunku firmy w wyszukiwarkach. Cały czas jednak trzeba pamiętać, że nie jest to sposób na całkowite usunięcie nieprzychylnych treści, ale tylko na ukrycie ich przed wzrokiem większości internautów. W przypadku depozycjonowania mamy do czynienia z podobnymi narzędziami, jak w procesie pozycjonowania.

Depozycjonowanie ma przyszłość

Z usług depozycjonowania korzysta już wiele światowych firm i marek. Jednak efektów depozycjonowania tak naprawdę nie możemy zobaczyć. Jeśli było skuteczne, to w obszarze co najmniej kilku stron wyników wyszukiwania związanych z daną firmą, nie znajdziemy adresów z komentarzami i informacjami o charakterze negatywnym. Trudno w tej chwili powiedzieć, czy depozycjonowanie jest zgodne z przepisami prawa czy wytycznymi wyszukiwarek. Z drugiej strony trudno takiej czynności coś zarzucić. Także trudno ocenić depozycjonowanie w wymiarze moralnym. W kapitalizmie każda droga jest dobra, byleby tylko prowadziła do celu (o ile nie łamie przepisów). Rozwiązaniem tego problemu mogłoby być wprowadzenie pewnych mechanizmów, za pomocą których firmy i marki miałyby możliwość usuwania negatywnych, niesprawiedliwie wyrażonych na ich temat opinii. W jaki sposób jednak badać takie wiadomości i co zrobić z rzetelnymi informacjami prasowymi, opisującymi potknięcia firmy w przeszłości, które wciąż się „tułają” po Internecie? W takim wypadku trudno przypuszczać, aby jakikolwiek sąd wydał nakaz usunięcia tychże informacji. Nic jednak nie wskazuje na to, żeby jakieś mechanizmy, pozwalające na usuwanie niesprawiedliwych, negatywnych komentarzy, miały zostać wprowadzone. Zresztą trudno sobie wyobrazić, kto miałby za ten proces odpowiadać. Same wyszukiwarki umywają ręce. Nie można zmusić wyszukiwarek, aby w wynikach wyszukiwania nie wyświetlały negatywnych informacji o firmie. Taka jest zresztą opinia rzecznika generalnego w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Podsumowanie
Firmy w dobie Internetu muszą wciąż mierzyć się z nowymi wyzwaniami. To już nie jest tylko krytyka klientów na forach czy w mediach społecznościowych. To także konieczność uporania się z negatywnymi opiniami i informacjami o firmie krążącymi w Sieci. Bez znaczenia jest tutaj fakt, czy te komentarze są sprawiedliwe, a informacje rzetelne. W dobie prasy i telewizji o potknięciach firm szybko zapominano. Obecnie, dzięki Internetowi, klienci z wszelkimi sytuacjami kryzysowymi z przeszłości mogą się zapoznać o każdej porze dnia i nocy. A na dodatek te wiadomości często są internautom podsuwane przez wyszukiwarki przy poszukiwaniu informacji o firmie. Większość z nich zajmuje wysokie miejsca w wynikach wyszukiwania. Jedynym skutecznym sposobem na ich usunięcie jest depozycjonowanie. Warto na koniec zwrócić uwagę, że jest to usługa bardzo czasochłonna i niezwykle kosztowna, nie wszystkie firmy mogą sobie na nią pozwolić. W wielu przypadkach decyduje surowa kalkulacja co jest bardziej opłacalne (wybór tzw. „mniejszego zła”) – strata klientów przez negatywne opinie czy strata pieniędzy na ich usuwanie.