Upadłości firm I-X 2013
2013-11-04 11:44
Przeczytaj także: Upadłości firm I-IX 2013
Zdecydowany spadek liczby postępowań układowych
- Zdecydowanie mniejsza liczba upadłości układowych świadczy o tym, iż z jednej strony majątek lub pozycja rynkowa dłużnika nie gwarantują trwałej poprawy, odzyskania rentowności, a z drugiej o tym, iż obecnie wierzyciele sceptycznie oceniają ich perspektywy. Zakładam, iż wierzyciele postępują racjonalnie na ile jest to możliwe w odniesieniu do swoich należności i jednocześnie dobrze znają rynek – skoro są ostrożni w ocenie perspektyw dłużników w końcówce tego roku, to może poprawy należy spodziewać się dopiero w przyszłym? Chyba zbyt długo mówi się o nadchodzącym odbiciu chociażby w popycie wewnętrznym i ta informacja jest już zdyskontowana, a jak na razie – niezweryfikowana… Wciąż przecież duża liczba postępowań układowych kończy się fiaskiem i likwidacją dłużnika (8 takich przypadków w październiku wobec tylko 13 nowych orzeczeń o układzie) – mówi Maciej Harczuk, prezes Euler Hermes Collections, spółki z Grupy Allianz.
Budownictwo – ponownie najwięcej upadłości od lipca
- Mimo, iż to w budownictwie liczba upadłości jest trochę mniejsza niż w ubiegłym roku, to daleko jeszcze od ogłoszenia trwałej zmiany na lepsze w tym sektorze – mówi Michał Modrzejewski, dyrektor Analiz Branżowych w Euler Hermes Collections, spółki z Grupy Allianz. – Dwadzieścia pięć upadłości w skali miesiąca to dużo – a przecież sezon jeszcze nie skończył się, zwłaszcza że ponad połowa upadłości dotyczy prac specjalistycznych, których część może być kontynuowana dłużej niż prace ogólnobudowlane – dodaje Michał Modrzejewski.
- Opublikowane upadłości firm budownictwa ogólnego dotyczyły firm działających na rynkach lokalnych, o obrotach nie przekraczających 40 mln złotych, a w większości 12 takich przypadków nawet zdecydowanie mniejszych. To firmy budownictwa wyspecjalizowanego, które upadły miały częściej obroty przekraczające, nawet znacznie 30-40 mln złotych (zwłaszcza trzy firmy wyspecjalizowane w budowie dróg i kolejne trzy realizujące prace instalacyjne). To tutaj jest więc obecnie główny ciężar problemów z opóźnionymi płatnościami, który odczuwają także dostawcy firm budujących rurociągi, kanalizację, instalacje gazowe, ciepłownicze, elektryczne i inne – stwierdza Maciej Harczuk.
Trochę inny jest też generalnie charakter zleceń windykacyjnych w branży budowlanej, z reguły mniejszych, na mniejsze kwoty niż w ubiegłym roku, a mimo to nie są one łatwiejsze do odzyskania niż te duże zaległości, windykowane od największych podmiotów. Inny jest bowiem z reguły profil dłużników – o ile rok temu były to często firmy duże, główni wykonawcy lub podwykonawcy, to obecnie są to najczęściej firmy mniejsze.
fot. mat. prasowe
Sektory o największej liczbie ogłoszonych upadłości
Produkcja – problemy związane głównie z rynkiem wewnętrznym
Jak na razie nie ma w statystyce upadłości tak dużej liczby firm eksportujących, jak miało to miejsce w I i II kwartale. Obecnie upadłości firm produkcyjnych świadczą mogą o tym, iż to inwestycje oraz popyt wewnętrzny nie spełniają swojej wspierającej wzrost gospodarczy roli: w ostatnim miesiącu ogłoszono upadłość m.in. trzech producentów wyrobów z betonu oraz dwóch kolejnych z tworzyw sztucznych. W sektorze konsumpcyjnym mieliśmy do czynienia z czterema upadłościami producentów odzieży i obuwia oraz z innej branży – czterech firm poligraficznych.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)