Wyjazdy turystyczne Polaków 2013

Przeczytaj także: Jak spędziliśmy wakacje 2013

Na urlop wyjeżdżaliśmy częściej niż w poprzednich latach, za to liczyliśmy bardziej pieniądze. Urlop spędzaliśmy w skromniejszych hotelach niż w poprzednich latach. Jednak równie łatwo nie rezygnowaliśmy ze standardu wyżywienia. Nie zmieniły się upodobania co do kierunków – obok Egiptu i Grecji nadal najpopularniejszymi krajami były Turcja, Hiszpania i Tunezja. Ale tzw. Wielka Piątka nie skumulowała tak wielkiego ruchu turystycznego jak to miało miejsce w poprzednich latach. W 2013 roku znacznie chętniej Polacy wybierali oryginalne, egzotyczne destynacje.

Termin wylotu

Urlopy w miesiącach letnich to od wielu lat największe żniwa dla biur podróży. Na zagraniczne wakacje wyrusza wówczas od 66 do ok 70 proc. Polaków. Dla toruoperatorów zaczęły się one w 2013 roku już w czerwcu. Bo w tym miesiącu turyści wyruszali w świat chętniej niż w poprzednich latach. Skończyły się jednak przedwcześnie, bo we wrześniu przejawiali oni nieco mniejszą ochotę do wyjazdów zagranicznych niż w poprzednich
latach.

Wyjazdy w szczycie sezonu (lipiec i sierpień) powróciły do poziomu notowanego przed 2012 rokiem, kiedy to poziom obniżyła fala bankructw. Za to w sierpniu 2013 roku mieliśmy do czynienia z kolejną, wyjątkowo krwawą odsłoną rewolucji w Egipcie. Jednak o ile ten fakt zaważył na ogólnym poziomie turystyki z Polski do tego kraju (po negatywnej rekomendacji MSZ polscy touroperatorzy wstrzymali wycieczki do Egiptu), to kompletnie nie wpłynął na wyjazdy zagraniczne. Turystom oferowano bowiem ekwiwalentne wycieczki do innych krajów.

Termin rezerwacji

W porównaniu do okresu luty - kwiecień w poprzednich latach, gdy dokonywane jest ok. 20 proc. rezerwacji (w przeważającej mierze jest to first minute), w 2013 roku widać wyraźną wstrzemięźliwość w podejmowaniu urlopowych decyzji. Taka sama sytuacja miała miejsce w 2011. Wówczas wybuchła Arabska Wiosna, a podobne zachowanie turystów teraz może być tłumaczone swoistą traumą po roku upadłości biur podróży w 2012 roku. Polacy woleli kupić wakacje nie zawczasu ale raczej na niedługo przed wyjazdem. Pokazuje to zwłaszcza poziom rezerwacji w miesiącach letnich. Co ciekawe, wyjątkowo niestabilna sytuacja w Egipcie i decyzje większości biur podróży o wstrzymaniu wyjazdów do tego kraju w sierpniu nie wpłynęły na ogólną skłonność do podróżowania. Warto pamiętać, że biura proponowały wówczas ekwiwalentne wyjazdy do innych krajów.

Rezerwacje w listopadzie i grudniu 2013 wróciły do poziomu z lat 2006 – 2007, a więc sprzed kryzysu. Dla branży turystycznej może być to ważny optymistyczny sygnał.

Odległość od rezerwacji do wylotu

Wciąż najwięcej turystów uważa, że zakup wycieczki na ostatnią chwilę to najlepsze rozwiązanie: być może trafi się prawdziwa okazja. Za to coraz rzadziej wierzymy w to, że naprawdę ciekawą ofertę można trafić na kilkanaście dni – miesiąc przed wyjazdem. W latach 2012 – 2013 rezerwacji w takim okresie dokonywało 22-23 proc. Turystów. Wcześniej ten odsetek oscylował wokół 26-32 proc. Kiedy wobec tego najlepiej zdecydować się na wypoczynek marzeń za granicą?