Tydzień 32/2005 (08-14.08.2005)
2005-08-15 12:07
Przeczytaj także: Tydzień 24/2005 (13-19.06.2005)
- Amerykański Fed już po raz dziesiąty podniosł stopy procentowe znowu o 25 pkt bazowych. Obecnie główna stopa procentowa jest na poziomie 3,5%, a eksperci szacują, że pod koniec roku wyniesie ona 4,25%. Fed nie kryje, że celem podwyższania stóp jest zapobieżenie zbyt wysokiej inflacji.
- Amerykański deficyt wyniósł w czerwcu 58,8 mld USD (w maju był na poziomie 55,3 mld USD, a w lutym wyniósł 60,1 mld USD). W tym miesiącu deficyt handlowy wyniósł 17,6 mld USD.
- Kolejny krok Chin w stronę uwolnienia kursu juana. W oparciu o ostatnią decyzję Banku Centralnego Chin banki krajowe będą mogły przeprowadzać na rynku międzybankowym transakcje terminowe typu forward i swap w juanach. Zapewni to bankom ochronę przed ryzykiem kursowym (po tym, jak w lipcu Chiny częściowo uwolniły kurs juana). Kilka dni temu wydano zgodę na to, by firmy zatrzymywały więcej swoich zysków w obcych walutach i odstąpiono od zmuszania ich do wymiany na juany. W opinii ekspertów są to kolejne kroki prowadzące do pełnego urynkowienia kursu juana.
- Skumulowana nadwyżka handlowa Chin po siedmiu miesiącach wyniosła 50 mld USD (w 2004 roku była na poziomie 32 mld USD).
- To było do przewidzenia. Do wojny cenowej na największym rynku samochodowym w Chinach musiało kiedyś dojść. Do boju o klienta ruszyły Spółki Volkswagena, które poinformowały o obniżeniu o 6-13,7% cen 4 modeli samochodów w tym hatchbacka Golf i limuzyny Passsat. Koncern niemiecki jako jeden z pierwszych wszedł na ten rynek i przez szereg lat był na nim liderem. Teraz jego interesy mają się nieco gorzej. Rosnąca konkurencja firm japońskich, koreańskich i amerykańskich zmusiła go do tego kroku.
- Boeing w natarciu. Cztery chińskie linie lotnicze kupią 42 Boeingi 787 za ok. 5 mld USD. Royal Air Maroc rozpoczyna negocjacje z Boeingiem. Ich celem jest określenie warunków w sprawie kupna siedmiu maszyn 787 E7 Dreamliner. Główną zaletą amerykańskich maszyn jest niskie zużycie paliwa.
- Rekordy biją ceny ropy. W ubiegłym tygodniu osiągnęły poziom 66 USD/b.
- Według ONZ ok. 0,5 mld młodych ludzi żyje w skrajnej nędzy (za poniżej 2 USD dziennie), a ok. 100 mln z nich nigdy nie chodziło do szkoły.
- W pierwszych 7 miesiącach roku w Chinach wyprodukowano 1,5 mln samochodów (wzrost o 7,6%).
- Maleją zyski koncernów stalowych, bo spadają ceny ich wyrobów. ThyssenKrup poinfirmował, że w II kwartale jego zysk spadł o 52%. Zyski Mittal Steel spadły o 15%.
- Rada Gubernatorów Międzynarodowej agencji Energii Atomowej (MAEA) wezwała Iran do wstrzymania realizacji programu jądrowego.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
CIESZMY SIĘ DNIEM DZISIEJSZYM I MYŚLMY O PRZYSZŁOŚCI
Taką zasadę zdaje się wyznawać amerykański Fed wraz ze swoim szefem Alanem Greenspanem, kształtując wysokość stóp procentowych. W ubiegłym tygodniu opublikowano nowe informacje o stanie i perspektywach gospodarki USA. W komunikatach nie było nic, co mogłoby zaskoczyć: wzrasta wydajność, rośnie PKB, zwiększa się liczba nowych miejsc pracy, a równocześnie nie maleją zagrożenia ze strony obu deficytów tak handlowego, jak i budżetowego. Normalnie. W tej sytuacji Amerykański Zarząd Rezerwy Federalnej zachował się podobnie jak w poprzednich miesiącach, podniósł o 0,25 punktu stopy procentowe i było to też zgodne z powszechnymi oczekiwaniami ekspertów. Była to kolejna, już dziesiąta podwyżka od połowy ubiegłego roku i jak przewidują specjaliści na pewno nie ostatnia. Dziś podstawowa stopa procentowa w USA wynosi 3,5 % i jest na najwyższym poziomie od czterech lat. Te dziesięć kolejnych podwyżek zatarło w pamięci wielomiesięczny okres, kiedy to A. Greenspan utrzymując stopy na poziomie 1% (najniższy poziom od 40 lat) pomagał amerykańskiej gospodarce nabrać rozpędu. Dziś podnosząc stopy procentowe też jej pomaga, dbając o to, by rozwijając się nie wywołała wzrostu inflacji. Komunikat Zarządu Rezerwy Federalnej USA w dalszej swojej części też nie zaskoczył, bo oznajmiono w nim, że stopy będą dalej podnoszone jednak w "zrównoważonym tempie". Przewiduje się, że w końcu roku stopy procentowe mogą być na poziomie 4%-4,25%. Za takimi prognozami przemawiają dane makroekonomiczne, informacje o poprawie na rynku pracy i nastrojach panujących w biznesie. W III kwartale prognozuje się roczne tempo wzrostu gospodarczego w USA na poziomie 4,1% r/r. Widać, że obecnym celem Fed-u jest utrzymanie wysokiego tempa wzrostu gospodarczego przy równoczesnym utrzymaniu inflacji na bezpiecznym poziomie.
Przeczytaj także:
Tydzień 2/2006 (09-15.01.2006)
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy