Komunikacja w pracy: ponglish czyli korpo-mowa
2014-03-11 12:33
Przeczytaj także: Komunikacja wewnętrzna w firmie 2011
IT górą w slangu branżowym?
Czy jakaś branża przoduje w tworzeniu neologizmów i żargonie niezrozumiałym dla innych? Zdaniem Kirejczyka, prezesa Praca.pl taką branżą jest IT - „Wprawdzie każda branża ma swoje specjalistyczne słownictwo oraz firmowy slang, ale to jednak w IT najczęściej podstawowym językiem staje się angielski – samo kodowanie jest przecież zaczerpnięte z angielskiego. Stąd też najwięcej ponglishu i akronimów spotkamy w IT”. Podobne zdanie ma Katarzyna Witak, Branch Manager w Cpl Jobs - „Szczególnie informatycy mają własny żargon programistyczny.
Słowa takie jak roztrajbować, zrilizować czy debugować to jedne z typowych pojęć słyszane w korporacjach IT. Jednym z ciekawszych ostatnio zasłyszanych pojęć ze świata IT jest code monkey - popularny klepacz kodu. Code monkey to osoba, która umie pisać kod, ale poza tym niewiele więcej. Co prawda, napisze, co trzeba, jeśli powiesz jej dokładnie, co ma robić, a później i tak pogubi się w tym, co sama stworzyła.” - wyjaśnia Witak.
Żargon w rekrutacji nie zachęca
Mimo, iż wszyscy tak mówią – i jak widać korpo-mowa ma praktyczne zastosowanie - to podkreślanie „ponglishu” czy skrótów językowych stosowanych w firmie już w ogłoszeniu o pracę raczej kandydatów do aplikowania zniechęca. Jak wynika z badań przeprowadzonych w USA, obecność żargonu w ogłoszeniach zmniejsza chęć przesłania CV aż o 57%.
„Naszym klientom zawsze doradzamy, by ogłoszenia o pracę były przede wszystkim dla kandydatów zrozumiałe. Oczywiście pewne sformułowania, charakterystyczne dla określonej branży są ważne – pozwalają na selekcję kandydatów już na etapie ogłoszenia. Podanie w ogłoszeniu rekrutacyjnym nazw oprogramowania, które pracownik musi znać, czy charakterystycznych terminów, którymi posługują się firmy z danego obszaru sprawia, że osoby ich nie znające, czyli nie posiadające wymaganego doświadczenia, nie prześlą CV. Zbytnie nasycenie treści ogłoszenia słowami hermetycznymi może jednak zniechęcić kandydatów do aplikowania.” - wyjaśnia prezes Praca.pl Krzysztof Kirejczyk.
Jak się dogadać?
Żargon stosowany w danej firmie może również utrudniać komunikację – zwłaszcza osobom, które są dopiero na początku kariery lub wchodzą w nowe środowisko pracownicze. „Osoby wprowadzające do firmy nowych pracowników powinny mieć na uwadze to, by nowego pracownika w stosowaną w firmie nomenklaturę wprowadzić. Nie tylko ułatwi to komunikację, ale również usprawni proces aklimatyzacji pracownika w firmie. Pamiętajmy, że pierwszych kilka dni w nowej pracy jest bardzo znaczące dla budowania zaangażowania pracownika i tego, jak będzie się on czuł w nowej firmie. Choć znajomość stosowanego w firmie slangu może pozornie wydawać się mało istotna, to jeśli nowy pracownik nie do końca będzie rozumiał, co mówią do niego inni pracownicy i czego oczekuje od niego szef, nie tylko będzie sobie gorzej radził, ale również jego postrzeganie firmy jako przyjaznego miejsca pracy ulegnie osłabieniu. A to właśnie zaangażowanie w pracę i firmę jest najważniejszym wyznacznikiem tego, czy pracownik będzie efektywny i na dłużej zwiąże się z firmą.” - tłumaczy Krzysztof Kirejczyk z Praca.pl
Przy dobrym zadbaniu o pracownika, wprowadzenie go w branżowy żargon może nie stanowić większego problemu. Michał Grzebyk z agencji PR VanguardPR wspomina - „Szczerze mówiąc nie miałem większych problemów z wdrożeniem się w specjalistyczne słownictwo, bo od razu w czasie stażu, od którego zaczynałem współpracę z firmą mogłem pracować z zespołem nad działaniami dla klientów. Dzięki temu branżowy żargon poznawałem szybko i niemal naturalnie, choć przyznam, że nadal niektóre słowa potrafią mnie zaskoczyć.” Zbyt duża ilość żargonu może jednak nowego pracownika przytłoczyć.
Mały słownik gwary biurowej* zebrany przez serwis pracy Praca.pl:
Akronimy:
- ASAP – zrób to na już (od As Soon As Possible)
- FYI – Wiadomość tylko dla ciebie (od For Your Information)
- IMHO – Moim skromnym zdaniem (od In My Humble Opinion)
- EOD – termin wykonania zlecenia na koniec dnia (od End Of the Day)
- PFA – wiadomość z załącznikiem (od Please Find Attached)
- AFAIK – z tego co wiem (od As Far As I Know)
- RFQ – zapytanie o wycenę (od Request For Quotation)
- RFP - zapytanie ofertowe (od Request For Proposal)
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)