Upadłości firm III 2014
2014-04-03 12:55
Upadłości firm III 2014 © patpitchaya - Fotolia.com
Przeczytaj także: Upadłości firm w Polsce I kw. 2014 r.
Opublikowane w trzecim miesiącu bieżącego roku orzeczenia o upadłości dotyczyły firm, których zsumowany, ostatni znany obrót sięgnął 1,2 miliarda złotych, a zatrudniały one razem ok. 2,6 tys. osób. W ciągu pierwszego kwartału opublikowano oficjalnie informacje o upadłości 198 polskich przedsiębiorstw. To niezły wynik, zważywszy że w analogicznym okresie ubiegłego roku było ich aż wobec 240.- Budownictwo – w marcu opublikowanych informacji o upadłości firm z branży było mniej niż przed rokiem (16 wobec 19), ale przede wszystkim były to firmy zdecydowanie mniejsze niż jeszcze miesiąc wcześniej.
- Liczba upadłości nie zmniejsza się wciąż w handlu – także w detalicznym, co przekłada się na wyniki hurtowników. Niewiele lepiej jest nadal wśród firm usługowych.
- Usługi, jak i produkcja – problemy mają firmy pracujące na potrzeby biznesu i procesów inwestycyjnych
- Upadłości w województwach podkarpackim i małopolskim przestały rosnąć, podobnie jak w Wielkopolsce. Wciąż sporo jest ich w woj. mazowieckim, a in minus w ostatnim miesiącu podsumować można liczbę upadłości firm z woj. kujawsko-pomorskiego.
- Obserwujemy ciekawe zjawisko: pomimo perturbacji z eksportem wyrobów mięsnych na Wschód nie widać obecnie (jeszcze?) problemów z upadłościami firm produkujących artykuły spożywcze.… natomiast widoczne są problemy dystrybutorów hurtowych jak i części tradycyjnego handlu detalicznego, związanych właśnie z handlem art. spożywczymi. Pomimo umiarkowanie, ale jednak rosnącego popytu konsumenckiego. Perspektywy, nawet aktualne to więc jedno, a bieżące realia gospodarki to drugie – ocenia Tomasz Starus, Członek Zarządu Towarzystwa Ubezpieczeń Euler Hermes, odpowiedzialny za ocenę ryzyka.
fot. mat. prasowe
Liczba upadłości ogłoszonych w I kw. 2014
Usługi, jak i produkcja – problemy firmy pracujących na potrzeby biznesu i przy inwestycjach
Zaznaczyć trzeba, iż nie tylko handel wyrobami spożywczymi, ale także m.in. art. budowlanymi (w tym wykończeniowymi – ceramiką sanitarną) i paliwami jest ryzykowny. Przyczyną są zarówno oszczędności indywidualne, jak i te czynione przez firmy – co znajduje potwierdzenie na liście upadłości firm z sektora usług. Znajdziemy na niej restauratorów, ale zdecydowana większość zajmowała się na zamówienie biznesu wsparciem prac biurowo-sprzedażowych (przetwarzanie danych, doradztwo, reklama) jak również usługami magazynowymi, pakowaniem czy wspomaganiem procesu inwestycyjnego (inżynieria, zarządzanie nieruchomościami i inwestycjami).
fot. mat. prasowe
Liczba upadłości w poszczególnych sektorach gospodarki
Podobnie wśród firm produkcyjnych – pomimo, iż upada ich zdecydowanie mniej niż w tym samym okresie roku ubiegłego, to profil firm mających kłopoty świadczy o wciąż dużym zastoju na rynku inwestycyjnym. Wśród firm, które zniknęły z rynku znaleźli się bowiem dostawcy narzędzi, kabli i światłowodów, pieców i palenisk, maszyn dla górnictwa, naczep i nadwozi czy mebli biurowych i sklepowych. – Rośnie więc produkcja sprzedana przemysłu, ale jak na razie większość firm wykorzystuje w tym celu uśpione w poprzednich kwartałach rezerwy mocy produkcyjnych. Może czas na wysyp inwestycji prywatnych nadejdzie w drugim półroczu – o ile ożywienia nie zakłócą perturbacje polityczne, do niedawna jeszcze całkowicie pomijalne – mówi Tomasz Starus.
- Budownictwo – tu jak na karuzeli byliśmy świadkami kolejnego odwrócenia tendencji rynkowych wyrażanych upadłościami firm – zauważa Michał Modrzejewski, dyrektor w Dziale Analiz Branżowych Euler Hermes Collections, spółki z Grupy Allianz. – Inaczej niż miało to miejsce jeszcze w lutym w branży budowlanej w marcu publikowano informacje: po pierwsze o bankructwach firm zdecydowanie mniejszych (największa z nich miała obrót niewiele ponad 30 mln złotych). A po drugie – najwięcej z nich zajmowało się pracami wykończeniowymi i specjalistycznymi (elektryczne, hydrauliczno-kanalizacyjne, cieplne, gazowe czy dachowe) a nie ogólnobudowlanymi, jak jeszcze miesiąc wcześniej. Sytuacja powróciła więc chyba do normy – rynek w dużym stopniu oczyścił się ze spektakularnych przypadków dekoniunktury ostatnich dwóch lat, obecnie firmy wznoszące budynki koncentrują się na rozpoczynaniu nowych inwestycji, natomiast pokłosiem minionych miesięcy są problemy mniejszych firm wyspecjalizowanych, wykańczających poprzednie inwestycje.
fot. mat. prasowe
Pierwszy kwartał - liczba upadłości w poszczególnych sektorach gospodarki
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)