E-commerce w Polsce 2005
2005-09-01 13:12
Przeczytaj także: Handel elektroniczny w Polsce i na świecie
Gdzie, kiedy i o której? – czyli trochę więcej o zwyczajach zakupowych
Polski handel elektroniczny, w opinii badanych internautów, zdominowany jest przez kilka sklepów i platform aukcyjnych. Na pytanie o znajomość nazw wirtualnych marketów, które przychodzą badanym na myśl w pierwszej kolejności, najwięcej bo praktycznie co trzeci (29,3%) wskazał Merlin. Na drugim miejscu, o dziwo, znalazła się platforma aukcyjna Allegro. Praktycznie co czwarty polski internauta wymienił właśnie ten serwis jako sklep. 6,6% internautów wskazało na trzecim miejscu - Komputronik. Na prośbę o wymienienie do trzech nazw sklepów, w których internauci dokonują zakupów w sieci, respondenci wymieniali: Merlina (22,5%), Allegro (17,6%) oraz księgarnie internetowe (5,9%).
O ile w przypadku wirtualnych marketów mamy do czynienia ze sporą koncentracją, to już na rynku aukcji on-line występuje właściwie hegemonia jednego podmiotu - Allegro. Na prośbę o spontaniczne wymienienie nazw platform aukcyjnych, większość badanych (67,2%) wskazała Allegro. Na drugim miejscu, 13,1% badanych wymieniło eBay, a na trzecim znalazł się Świstak.pl (11,1%). Sytuacja jest jeszcze bardziej komfortowa dla Allegro w przypadku deklaracji dotyczących realizacji zakupów. Aż 2/3 badanych wskazało na pierwszym miejscu w właśnie ten serwis aukcyjny jako platformę, na której realizują zakupy. Na drugim miejscu z wynikiem 1,4% odpowiedzi znalazł się amerykański prekursor handlu elektronicznego – eBay, a 0,5% wskazało na futbol.prx.pl.
Większość internautów deklaruje, że robi zakupy w sieci, przede wszystkim w godzinach popołudniowych (17-20 godz., 18,4% respondentów) i wieczornych (20-24 godz., 18,7%). Jedynie 13,9% realizuje je w trakcie oficjalnych godzin pracy (w godz. 8-17). Spora grupa respondentów, bo aż 48%, nie ma określonej godzin zakupów.
Trochę inaczej kwestia godzin wygląda, jeśli przeanalizujemy miejsca, w których realizowane są zakupy. Co czwarty internauta (42,8% badanych), który dokonuje zakupów w sklepach internetowych, robi to w godzinach 17-24. Jedynie co dziesiąty (9,6%) robi to w trakcie godzin pracy 8-17. Natomiast w przypadku osób, które realizują zakupy przez platformy aukcyjne, handel odbywa się przede wszystkim w godzinach pracy 8-17 (22% badanych).
Zza wirtualnej lady
Polskie e-sklepy to przede wszystkim mikro przedsiębiorstwa, zatrudniające do 5 osób (90% badanych). W większości to typowe przedsięwzięcia internetowe (2/3 badanych), które nie mają swojego odpowiednika w świecie rzeczywistym. W naszym kraju liczbę sklepów szacuje się na około tysiąc i jest ona w miarę stała od dłuższego czasu. Czy oznacza to, że nie powstają nowe? Oczywiście powstają, jednak na tym rynku mamy do czynienia z dużą rotacją. Badania pokazują, że co drugi (50,2%) wirtualny market istnieje krócej niż rok. Jedynie co dziesiąty działa dłużej niż 5 lat.
Te dane uświadamiają, jak trudny i wymagający jest to rynek. Przyczyn takiego stanu należy upatrywać przede wszystkim w braku znajomości realiów prowadzenia biznesu internetowego oraz unikalnej wiedzy na temat e-klienta i jego potrzeb. Właściciele marketów coraz częściej uświadamiają sobie, że do odniesienia sukcesu w internecie nie wystarczą dobre chęci oraz samo posiadanie e-sklepu. Liczy się unikalny pomysł, bogata wiedza e-marketingowo-sprzedażowa oraz zasoby finansowe.
1 2
oprac. : Beata Szkodzin / eGospodarka.pl