Internauci a jakość usług telekomunikacyjnych

Przeczytaj także: Internet za granicą od T-Mobile

Płatna telewizja

Płatną telewizję do domów polskich internautów dostarcza przede wszystkim Cyfrowy Polsat. Wybrało go, głównie ze względu na opinie innych klientów oraz przyzwyczajenie, aż 36% osób. Wydaje się, że największym przegranym w bitwie o nowego telewidza jest Orange, które być może w bardzo niewielkim stopniu wykorzystuje swój potencjał sprzedażowy. Płatną telewizję ogląda dzięki niemu jedynie 5% respondentów.
Wśród polskich internautów proporcja użytkowników korzystających z telewizji satelitarnej (55%) i kablowej jest zbliżona (42%). W przeciwieństwie do internetu stacjonarnego główną determinantą skorzystania z oferty konkretnego operatora nie jest dostępność usługi w danej lokalizacji (31%), ale cena (41%). Liczba kanałów (32%) oraz przyzwyczajenie (24%) to kolejne najczęściej wskazywane powody.

Postawy wobec reklamy

Internauci najczęściej szukają informacji o danej usłudze telekomunikacyjnej na stronie internetowej operatora (65%). Zapytani o ten aspekt wskazywali również opinie w sieci (47%) oraz standardowe salony sprzedaży (40%). Najmniej istotnym źródłem informacji są oficjalne kanały dostawców w mediach społecznościowych.

Według respondentów najlepszym kanałem do reklamowania branży telekomunikacyjnej jest oczywiście Internet (40%). Niewiele mniej osób wybrało telewizję (36%). Trzecią przestrzenią jest skrzynka mailingowa, za którą opowiedziało się 26% ankietowanych. Co ważne ponad połowa (52%) wszystkich internautów chce otrzymywać ofertę operatorów telekomunikacyjnych na swojego maila i prawie tyle samo z nich świadomie otworzyła wiadomość (51%). Motywowało ich do tego m.in. zainteresowanie propozycją (30%), jak również znajomość konkretnej marki (29%).
Najgorzej ocenianym kanałem reklamowym są media społecznościowe (11%). Być może wynika to z przesytu komunikacji komercyjnej w tych przestrzeniach i powolnej przemianie ich funkcji.

Informacje o badaniu
Badanie przeprowadzono w styczniu 2014 roku, na losowej próbie n=1796 internautów. Wykorzystano metodę RTS (real time sampling), która wyklucza udział tzw. „zawodowych respondentów”.