Świat: wydarzenia tygodnia 21/2014

Przeczytaj także: Świat: wydarzenia tygodnia 20/2014

• Wartość Google szacowana jest obecnie na 158,8 mld USD, co oznacza 40-proc. wzrost licząc r/r. Warto dodać, że marka Apple w ciągu roku straciła 20 proc. Teraz Apple zajmuje druga pozycję i jest wyceniana na 147,88 mld USD. Trzecie miejsce zajmuje IBM (107,54 mld USD). Inne znane marki są dalej w tym rankingu np. Facebook (21. pozycja) i Disney (23.). Najbardziej wartościową europejską marką jest SAP (19.). O pozycji w rankingu zdecydowała konkurencyjność oparta na innowacjach oraz umiejętność wykorzystywania najnowszych technologii.
• Rosja podpisała z Chinami 30-letni kontrakt na dostawy 38 mld m sześc. gazu rocznie. Wartość kontraktu szacuje się na ok. 400 mld USD.
• Odbyło się kolejne Międzynarodowe Forum Ekonomiczne w Petersburgu. Nieoficjalnie nazywane jest "rosyjskim Davos", a honory gospodarza tradycyjnie pełni prezydent Rosji. Tegoroczna impreza jest znacznie skromniejsza niż w poprzednich latach. Z przyjazdu zrezygnowało wielu zagranicznych polityków i biznesmenów. Przyczyną było zajęcie Krymu przez Rosję. Wśród gości byli wiceprezydent Chin Li Yuanchao, premier Mongolii Norowyn Altanchujag oraz prezydent Republiki Serbskiej w Bośni i Hercegowinie Milorad Dodik. W pracach forum wzięli też udział prezesi kilkudziesięciu światowych koncernów. Głównym tematem tegorocznego forum jest "Umacnianie zaufania w epoce przemian".
• Spory terytorialne wokół M. Południowochińskiego toczą się między ChRL a Wietnamem, Filipinami, Tajwanem, Malezją i Brunei. Pekin rości sobie prawa do niemal całości tego akwenu, na którym krzyżują się ważne dla handlu międzynarodowego szlaki wodne, przez które przepływają rocznie warte 5 bln USD towary. Morze jest też bogate w złoża ropy, minerałów i obfite łowiska ryb. Napięcia terytorialne na Morzu Południowochińskim zagrażają światowemu handlowi i wyjściu z globalnego kryzysu finansowego. Od 2011 trwa spór chińsko-wietnamski o archipelagi małych wysp Paracelskich i Spratly. Według analityków kto kontroluje cieśniny Malakka, Sundajską i Makasarską, kontroluje również gospodarkę Azji i Pacyfiku. Co roku z drogi tej korzysta ponad 50 tysięcy jednostek.
• HSBC Holdings i Markit Economics opublikowały indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze przemysłowym Chin, wyniósł w maju 49,7 pkt. wobec 48,1 pkt. na koniec poprzedniego miesiąca.
• Charles Plosser z Rezerwy Federalnej ostrzega o niebezpieczeństwie wynikającym z nadmiernych rezerw w amerykańskim systemie bankowym (są na poziomie ok. 2,5 bln USD). Powstały w wyniku interwencji Rezerwy Federalnej po nadejściu kryzysu z 2008 roku w ramach program ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej (quantitative easing) i miały na celu obniżenie stóp procentowych, aby pobudzić ożywienie w gospodarce i doprowadzić do spadku bezrobocia. Wartość tych środków to obecnie około 2,5 biliona dolarów. Na razie nie mają one inflacyjnego charakteru. Jednak jeżeli tylko Amerykanie zaczną pożyczać pieniądze od banków, to nowy pieniądz wprowadzony do gospodarki przyniesie wysoką inflację, która wstrząśnie gospodarką.
• W pierwszych czterech miesiącach 2014 roku wartość polskiego eksportu do Chin osiągnęła poziom ponad 1 mld USD (o blisko połowę więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku), a wartość wymiany handlowej wyniosła 5,33 mld USD, czyli wzrosła o 18,6% r/r. Import z Chin wyniósł 4,24 mld USD co oznacza, że mamy ponad 3-miliardowy deficyt Polski w handlu z Chinami. W analizowanym okresie import z Państwa Środka zwiększył się o 12,6%, a eksport do Chin aż o 49%.
• Według "Financial Times" Credit Suisse (CS) to jeden z największych szwajcarskich banków. CS przyznał się do pomocy w unikaniu płacenia podatków przez zamożnych Amerykanów. W ramach ugody zgodził się zapłacić rządowi USA 2,6 mld USD kary. Dochodzenie wykazało, że ok. 1,8 tysiąca pracowników szwajcarskiego banku było zaangażowanych w ukryciu na ponad 22 tysiącach kont około 10 mld USD przed amerykańskim fiskusem. To kolejny szwajcarski bank, który poniósł karę za tego typu przestępstwa. W 2009 roku szwajcarski bank UBS, przyznał się, że pomógł ukryć przed amerykańskim fiskusem prawie 18 mld USD należących do 19 tysięcy obywateli USA. Przyznał się do winy, współpracował z władzami USA i zapłacił "jedynie" 780 mln USD kary.
• Amerykański bank centralny kolejny raz obniżył o 10 mld USD miesięczny skup aktywów w ramach programu luzowania ilościowego (QE3). Obecnie jest on na poziomie 45 mld USD miesięcznie.
• Min. Sawicki wynegocjował w Pekinie zgodę rządu chińskiego na tzw. regionalizację importu wieprzowiny z Polski, tzn. na dostawy z terenów poza strefą gdzie padły dwa dziki, u których stwierdzono obecność wirusa afrykańskiego pomoru świń (ASF).W ubiegłym roku Chiny, Singapur, Korea, Hongkong i Japonia kupiły od nas w ubiegłym roku wieprzowinę o wartości porównywalnej z eksportem do krajów Unii Celnej (Rosja-Białoruś-Kazachstan).
• W trakcie kwietniowego posiedzenia Fed ocenił tempo wzrostu amerykańskiej gospodarki w pierwszych czterech miesiącach 2014 roku. Przyznał, że po niepokojącym spowolnieniu z początku roku teraz sytuacja ustabilizowała się. Obecnie Fed dostrzega inne niebezpieczeństwa dla tendencji wzrostowych w amerykańskiej gospodarce. Widzi je we "wciąż niepewnej sytuacji na rynku nieruchomości, spowolnieniu w gospodarce Chin oraz konflikcie na Ukrainie".

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

---

AMERYKAŃSKA REZERWA FEDERALNA O GOSPODARCE I JEJ PERSPEKTYWACH

Amerykańska gospodarka w dalszym ciągu jest liderem. Jednak jej wychodzenie z kryzysu 2008 roku nie jest tak proste, jak planowano. Jak wiadomo Rezerwa Federalna uruchomiła wówczas program stymulacyjny, który miał usunąć zagrożenia i ustabilizować wzrost gospodarczy. Ten problem był ostatnio jednym z głównych tematów dyskusji bankierów banku centralnego. Zastanawiano się, czy dotychczasowa, pokryzysowa polityka nie grozi niepożądanym wzrostem inflacji...

W tej sprawie wypowiedział się ostatnio Charles Plosser z Rezerwy Federalnej. Ostrzega on o potencjalnym niebezpieczeństwie wynikającym z nadmiernych rezerw w amerykańskim systemie bankowym (są dziś na poziomie ok. 2,5 bln USD). Powstały one w wyniku interwencji Rezerwy Federalnej po nadejściu kryzysu z 2008 roku w ramach program ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej (quantitative easing) i miały na celu obniżenie stóp procentowych, aby pobudzić ożywienie w gospodarce i doprowadzić do spadku bezrobocia.

Początkowo Rezerwa Federalna zdecydowała o skupie aktywów w ramach programu luzowania ilościowego na poziomie 85 mld USD miesięcznie. W grudniu Fed zdecydował o wygaszaniu tego programu obniżając skup aktywów o 10 mld USD miesięcznie. Na kwietniowym posiedzeniu dokonano kolejnej obniżki i obecnie jest on na poziomie 45 mld USD miesięcznie.

Charles Plosser z Rezerwy Federalnej wyraża pogląd, że te nadmierne rezerwy w amerykańskim systemie bankowym na razie nie mają inflacyjnego charakteru i nie zagrażają osiągnięciu celu inflacyjnego. Jednak jeżeli tylko Amerykanie zaczną pożyczać pieniądze od banków, to nowy pieniądz wprowadzony do gospodarki przyniesie wysoką inflację, która nią wstrząśnie.

Drugim problemem omawianym przez członków Fed były możliwe procedury związane z podnoszeniem stóp procentowych. W konkluzji oświadczyli, że nie należy spodziewać się, że taka podwyżka będzie zdecydowana w najbliższym czasie. Jeszcze kilka miesięcy temu taką podwyżkę zapowiadano dopiero w stosunkowo odległym terminie. Teraz Fed oświadczył, że o decyzji w sprawie stóp procentowych zdecyduje postęp w osiąganiu celów: inflacji na poziomie 2 proc. oraz maksymalnego zatrudniania (wcześniej mówiono bardziej precyzyjnie, że nie będzie zmian stóp procentowych tak długo, jak bezrobocie pozostawać będzie powyżej 6,5 proc.).

Fed ocenił także tempo wzrostu amerykańskiej gospodarki w pierwszych czterech miesiącach 2014 roku. Przyznał, że po niepokojącym spowolnieniu z początku roku teraz sytuacja ustabilizowała się. Obecnie Fed dostrzega także inne niebezpieczeństwa dla tendencji wzrostowych w amerykańskiej gospodarce. Widzi je we "wciąż niepewnej sytuacji na rynku nieruchomości, spowolnieniu w gospodarce Chin oraz konflikcie na Ukrainie".