Polska: wydarzenia tygodnia 27/2014
2014-07-05 20:57
Przeczytaj także: Polska: wydarzenia tygodnia 26/2014
- Wg Eurostat-u wyrównana sezonowo stopa bezrobocia w Polsce wyniosła 9,6% w maju br. wobec 9,7% w kwietniu.Liczba bezrobotnych w Polsce wyniosła 1.672 tys. w maju wobec 1.688 tys. w kwietniu br.W całej UE stopa bezrobocia w tym ujęciu wyniosła w kwietniu 10,3%.Eurostat mierzy zharmonizowaną stopę bezrobocia jako procent osób w wieku 15-74 lata pozostających bez pracy. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), stopa bezrobocia mierzona jako odsetek bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wobec całości cywilnej ludności aktywnej zawodowo, wyniosła na koniec maja 12,5%.
- Według MF Produkt Krajowy Brutto w I kwartale 2014 roku wzrósł o 3,4 proc. r/r w porównaniu ze wzrostem o 2,7 proc. r/r w IV kwartale 2013 r. MF prognozuje, że tempo wzrostu PKB w tym roku wyniesie 3,3 proc., a w 2015 roku 3,8 proc.
- Wg Eurostat-u sprzedaż detaliczna w Polsce w maju spadła o 2,0 proc. r/r, po wzroście o 0,6 proc. r/r w kwietniu, natomiast w ujęciu miesięcznym spadła o 1,1 proc. Dane roczne zostały skorygowane o liczbę dni roboczych, a dane miesięczne są odsezonowane. Dane Eurostatu obejmują także najmniejsze firmy, zatrudniające poniżej 10 pracowników, czyli w tym przypadku małe, rodzinne sklepy, ale nie biorą pod uwagę sprzedaży samochodów. To właśnie małe sklepy mogą notować spadki sprzedaży, a dane odzwierciedlają w dużej mierze postępującą koncentrację w handlu detalicznym (wzrost sprzedaży w dyskontach i supermarketach).
- Według Instytutu Badań Rynku, Konsumpcji i Koniunktur dynamika wzrostu PKB w 2014 r. wyniesie 3,4 proc., natomiast w 2015 r. tempo wzrostu gospodarczego wzrośnie do 3,7 proc. W opinii ekspertów Instytutu, eksport w 2014 r. wzrośnie o 3,9 proc., a w 2015 r. o 5,6 proc.
- RPP zapowiedziała, że będziemy mieli po raz pierwszy w historii do czynienia z deflacją. Ceny w Polsce będą spadać po raz pierwszy w historii. To groźne zjawisko dla naszej gospodarki.
- W przyszłym roku Narodowy Fundusz Zdrowia przeznaczy na leczenie pacjentów w regionach łącznie ponad 64,1 mld zł, czyli o 1,6 mld zł więcej niż w tym roku.
- W Ministerstwie Finansów trwają prace nad planem budżetowym na przyszły rok. Według Ministerstwo Skarbu Państwa dochody z dywidend spółek Skarbu Państwa w 2015 roku będą na poziomie dochodów w 2014 r.
- 37 złotych, 25 groszy. Dokładnie o tyle w przyszłym roku wzrosłaby każda emerytura i renta, gdyby zamiast procentowej, obowiązywała waloryzacja kwotowa. Projekt ma wstępne poparcie nie tylko PO, ale także PSL i PiS. By to wprowadzić potrzebna będzie zmiana Konstytucji.
- Od 1 lipca kredyty hipoteczne będą udzielane tylko w walucie, w której się zarabia. Przepisy utrudnią życie przede wszystkim emigrantom. Kredyty w innych walutach stanowią obecnie około pół procenta zaciąganych zobowiązań.
- Według raportu firmy Euler Hermes najwięcej bankructw zarówno w czerwcu 2014 r., jak i pierwszym półroczu br. odnotowano w branży usługowej, deweloperskiej, budowlanej i produkcji na eksport. Liczba upadłości wzrosła w Polsce południowo-wschodniej.
- Wg KNF w I kw. kredyty i pożyczki przeterminowane stanowiły 34 proc. portfela Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych. Wg Komisji, gdyby uwzględnić wartość netto skryptów dłużnych otrzymanych w zamian za sprzedane wierzytelności, z którymi nadal związane jest ryzyko kredytowe, to udział kredytów i pożyczek przeterminowanych wzrósłby do 36,9 proc.
- Premier D. Tusk powołał z dniem 3 lipca 2014 r. podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów Artura Radziwiłła na stanowisko Pełnomocnika Rządu ds. Wprowadzenia Euro przez Rzeczpospolitą Polską. Równocześnie odwołał z funkcji podsekretarza stanu i Pełnomocnika Rządu ds. Wprowadzenia Euro przez Rzeczpospolitą Polską Jacka Dominika, który obejmie stanowisko komisarza UE do spraw budżetu.
- Koncern ArcelorMittal, największy na świecie producent stali jest już w Polsce 10 lat. W tym okresie zainwestował w nasze hutnictwo ponad 5 mld zł. W piątek w Krakowie odbyła się rocznicowa uroczystość. Uczestniczył w niej wicepremier Janusz Piechociński.
- Japoński producent elektroniki Sharp poinformował, że kończy część swojej działalności w Europie. Firma zaproponowała m.in. sprzedaż polskiej fabryki telewizorów Tajwańczykom i przekazanie im licencji.
- Związkowcy z puławskich Azotów chcą wystąpić z petycją do premiera Donalda Tuska o uznanie Grupy Azoty za spółkę o znaczeniu strategicznym dla państwa. Ma to uchronić polskie zakłady chemiczne od przejęcia przez rosyjski Acron.Przekroczenie przez Acron progu 20 proc. akcji w Grupie Azoty daje mu możliwość wprowadzenia przedstawiciela do rady nadzorczej i grozi, że rosyjska firma stanie się największym akcjonariuszem.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
Na rynku mieszkaniowym ceny przestają spadać, ale nie można jeszcze mówić o istotnej zmianie trendu w tym roku – wynika z raportu firmy Emmerson Evaluation. Drożeć będą lokale w największych metropoliach, ale nieznacznie, poza tym wciąż są rynki, gdzie ceny będą w tym roku spadać. Program Mieszkanie dla Młodych będzie miał niewielki wpływ na rynek, choć są miejsca, gdzie rządowy limit jest aż o 20 proc. wyższy od cen rynkowych.
– Ceny mieszkań, które pozostawały przez ostatnich kilka lat w trendzie spadkowym, doszły do punktu przełamania i w części miast obserwujemy już odbicie cen i delikatne wzrosty – mówi agencji Newseria Biznes Dariusz Książek, prezes zarządu Emmerson Evaluation. – Stąd też prognozujemy kontynuację tego trendu w miastach, gdzie wzrosty już się rozpoczęły. A w miastach, w których jeszcze ceny spadają, prognozujemy stabilizację albo odbicie cen w końcówce roku.
Według E-VALUER INDEX 2014 na pewno jednak nie można mówić, że 2014 to rok zdecydowanej zmiany trendów cenowych na rynku mieszkań. A już na pewno nie można takiej tezy uogólniać na cały kraj, bo w każdym z przebadanych przez Emmersona miast wojewódzkich sytuacja wygląda inaczej.
– Jako liderów wzrostu cen mieszkań na koniec roku upatrujemy między innymi Kraków i Trójmiasto. Natomiast co do miast, w których ceny będą jeszcze spadać, wciąż ten trend się nie odwróci, bo on trwa de facto od kilku lat – to dotyczy na przykład Łodzi – mówi Książek.
W Warszawie w I kwartale tego roku średnia cena mieszkania wyniosła 6 986 zł/mkw. dla rynku wtórnego i 7 197 zł/mkw. dla pierwotnego. Emmerson przewiduje, że do końca roku sytuacja w stolicy znacząco się nie zmieni. Stabilnie ma być też w Białymstoku (tu na rynku wtórnym możliwy jest nawet niewielki spadek), Olsztynie, Toruniu, Bydgoszczy, Rzeszowie czy Szczecinie. Niewielkie wzrosty cen mają nastąpić w Krakowie czy Lublinie, a tylko na rynku wtórnym także we Wrocławiu, Trójmieście, Poznaniu i Katowicach. Ceny spaść mogą w Kielcach i Łodzi; na rynku wtórnym także w Gorzowie Wielkopolskim i Zielonej Górze. W Opolu spadek spodziewany jest na rynku pierwotnym, podczas gdy na wtórnym nastąpi stabilizacja.
– Co do zasady rynek pierwotny jest nieco droższy i to dotyczy praktycznie wszystkich aglomeracji – mówi prezes Emmerson Evaluation. – Aczkolwiek obserwowaliśmy taką tendencję, że w miastach, gdzie w ostatnich latach dostarczono na rynek dosyć dużo mieszkań i one aktualnie trafiają do obrotu wtórnego, to różnica między cenami na rynku pierwotnym a na rynku wtórnym jest mniejsza niż w tych miastach, gdzie aktywność deweloperska była znacznie bardziej ograniczona. Tam w obrocie na rynku wtórnym są głównie stare mieszkania i ich ceny są wyraźnie niższe niż mieszkań nowych.
W cenie są wciąż mieszkania małe, na nabycie których klienci są w stanie zaciągnąć kredyt w bankach. Wciąż najchętniej kupowane są takie lokale, gdzie na małej powierzchni jest możliwie dużo pokoi.
W większości miast im większe mieszkanie, tym niższa cena za mkw. Jednak prawidłowość ta nie dotyczy największych (ok. 100 mkw.) mieszkań, apartamentów w takich miastach, jak Warszawa, Kraków, Poznań, Trójmiasto czy Wrocław.
– Wynika to z faktu, że w najbogatszych miastach rozwinął się rynek dosyć drogich apartamentów, które mają dużą powierzchnię i wysoką cenę i później średnia cena dla tego segmentu rynku wychodzi wyższa niż dla mieszkań małych – wyjaśnia Książek.
Zgodnie z raportem na rynek nie ma wielkiego wpływu rządowy program Mieszkanie dla Młodych. Ma on znaczenie jedynie w nielicznych miejscowościach, gdzie rządowe limity przewyższają średnią cenę lokali na rynku. Tak jest na przykład w Olsztynie, gdzie limit to 4 859 zł, a średnia cena – 4 407 zł. To 9 proc. różnicy. Szanse na zakup z pomocą państwa mają też klienci w Łodzi (cena średnia niższa o ponad 6 proc. od limitu) oraz w Zielonej Górze i Gorzowie Wielkopolskim (tu ceny są aż o 20 proc. poniżej limitu). Natomiast na takich rynkach, jak Warszawa, Kraków czy Wrocław ceny transakcyjne są zdecydowanie wyższe od ustalonych limitów.
Dariusz Książek prezes zarządu Emmerson Evaluation Sp. z o.o.
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)