E-voting, czyli wybory przez Internet
2005-10-02 00:04
Współcześnie internet zaczyna odgrywać coraz większą rolę w polityce. W niektórych państwach wybór przedstawicieli społeczeństwa do władz różnego szczebla przy udziale internetu, czyli tzw. e-voting (e-wybory), zdobywa coraz większą popularność. Jakie są bariery we wprowadzeniu powszechnego głosowania elektronicznego? Czy e-voting jest lepszy niż tradycyjny sposób głosowania? Jak daleko na świecie są posunięte prace nad e-votingiem? Czy wreszcie e-wybory są możliwe w Polsce?
Przeczytaj także: Wybory samorządowe: zasady głosowania
Czym jest e-voting i gdzie go wprowadzono?Najszerzej rzecz ujmując e-voting to wykorzystanie środków elektronicznych w procesie oddawania i liczenia głosów wyborczych. Wiele krajów ma już za sobą pierwsze doświadczenia związane z e-votingiem lub przygotowuje się do wdrożenia tego typu rozwiązań.
Pierwsze prawomocne wybory, podczas których korzystano z głosowania przez internet miały miejsce w USA. E-voting wykorzystano podczas wyborów w Arizonie w marcu 2000 r., obywatele stanu głosowali za pomocą specjalnie w tym celu przygotowanej strony internetowej, każdy głos był zaszyfrowany i zaopatrzony w cyfrowy podpis.
Również dzisiaj USA jest krajem najbardziej zaawansowanym w e-votingu, jednak ten system wykorzystuje się również w innych krajach. W Belgii zaczęto wykorzystywać internet w wyborach już na początku lat 90-tych XX w. Współcześnie aż połowa uprawnionych do głosowania mieszkańców Belgii korzysta z e-votingu, zaś w Holandii z tego udogodnienia korzystają obywatele mieszkający za granicą.
W Wielkiej Brytanii, która elektroniczne wybory zamierza wprowadzić w 2006 r., programy pilotażowe zostały przeprowadzone już podczas wyborów lokalnych w latach 2002-2003.
Liderem e-votingu w Europie Środkowo-Wschodniej jest Estonia, jej obywatele będą mieli możliwość głosowania przez internet podczas najbliższych wyborów, które zaplanowano koniec października tego roku. Podobny program do wprowadzonego w USA zaczęto stosować w Rosji. W styczniu 2003 r. pierwsze głosowanie z wykorzystaniem internetu odbyło się także w szwajcarskim mieście pod Genewą, jego śladem poszły później inne kantony.
Przyszłość e-votingu
Obserwując obecne światowe tendencje wydaje się, że wprowadzenie e-votingu na szerszą skalę jest nieuchronne - to tylko kwestią czasu. Analizując wybory w poszczególnych państwach dostrzec można pewną prawidłowość – głosowanie przez internet jest wdrażane głównie w krajach otwartych na liberalizację procesu wyborczego, które już wprowadziły pewne zmiany w metodach głosowania np. umieszczanie elektronicznych urn wyborczych w lokalach wyborczych czy głosowanie drogą pocztową. W Europie powstały już organizacje, których celem jest standaryzacja i upowszechnienie e-votingu jak np. OASIS czy Techniczny Komitet ds. Wyborów i Usług Głosowania.
Bariery w rozwoju e-wyborów
Specjaliści twierdzą, że współcześnie pod względem technicznym nie ma żadnych rzeczywistych barier utrudniających rozwój e-votingu. Istnieją już metody i narzędzia, które dają pewność, że wyniki internetowych wyborów nie będą zafałszowane.
Można wyobrazić sobie wybory bez komisji wyborczych. Głosy oddawano by za pomocą telewizji interaktywnej, w kawiarenkach internetowych, w domu, w pracy czy w szkole. Taka możliwość tworzy jednak dość silną barierę psychologiczną. Głosowanie jest często postrzegane jako pewnego rodzaju ceremonia, zaś system e-wyborów eliminuje taką socjalną funkcję wyborów i prowadzi do trywializacji aktu wyborczego.
Kwestią kluczową dla przyszłości e-wyborów jest też budowa społecznego zaufania do środków technicznych i narzędzi jakich e-wybory wymagają. To z kolei oznacza, że każdy system e-wyborów musi być związany z edukacją społeczeństwa. Wzmacnianie zaufania wyborców do e-wyborów jest tym trudniejsze, że wiele z systemów elektronicznych używanych na różnych etapach głosowania działa wadliwie. Taka sytuacja miała miejsce choćby podczas wyborów samorządowych w Boone County (USA), gdzie wszystkich zaskoczyły wyniki wyborów uzyskane przy wykorzystaniu oprogramowania MicroVote: w miejscowości, gdzie uprawnionych do głosowania było 19 tys. obywateli system naliczył 144 tys. oddanych głosów! Wszyscy też pamiętamy problemy, jakie wyniknęły w 2002 r. podczas polskich wyborów samorządowych z oprogramowaniem firmy łódzkiej Pixel.
Przeczytaj także:
Wybory prezydenckie - II tura
![Wybory prezydenckie - II tura [© Gina Sanders - Fotolia.com] Wybory prezydenckie - II tura](https://s3.egospodarka.pl/grafika/wybory-prezydenckie/Wybory-prezydenckie-II-tura-0bIGY0.jpg)
oprac. : Dominika Springer / eGospodarka.pl