Jak Polacy kupują ubezpieczenie na wakacje?

Przeczytaj także: Kupujesz ubezpieczenie turystyczne? Sprawdź koszty leczenia za granicą

Najnowsze badanie Deutsche Bank pokazuje, że ponad połowa Polaków (59 proc.) uważa ubezpieczenie się od następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW) za niezbędny środek ostrożności podczas wakacyjnego wyjazdu. Na drugim miejscu znalazło się OC. Jednak liczba respondentów, która wskazała taką odpowiedź, była już znacząco niższa (13 proc.). Prawie 8 proc. badanych wskazało natomiast na ubezpieczenie bagażu. Pozytywną tendencją jest generalne zwiększenie świadomości potrzeby ubezpieczania się podczas podróży. Poziom niezdecydowania respondentów spadł z 31 przed rokiem do zaledwie 4 proc. obecnie.

Według Moniki Szlosek, Dyrektor Bankowości Detalicznej i Inwestycyjnej Deutsche Bank, coraz większa liczba Polaków planujących urlop podchodzi również kompleksowo do tematu ubezpieczeń. Wynika to m.in. z rosnącej świadomości bardzo wysokich kosztów opieki medycznej za granicą, które musimy ponieść, jeśli przydarzy się nam jakiś wypadek. – Niestety w dalszym ciągu duża część turystów chcąc pozornie oszczędzić, decyduje się na wyjazd bez polisy, licząc na to, że pomoc medyczna nie będzie im potrzebna – komentuje. – To bardzo ryzykowna strategia, która może nas sporo kosztować. Jak pokazują dane firm ubezpieczeniowych, o wypadek lub nagłą chorobę wymagającą hospitalizacji na wakacjach wcale nie jest trudno - dodaje.

Badanie Deutsche Bank pokazuje, że kobiety w większym stopniu niż mężczyźni przywiązują wagę do ubezpieczenia od nieszczęśliwych wypadków. Rośnie też dla nich znaczenie tej kwestii. W zeszłorocznym badaniu różnica między kobietami a mężczyznami wynosiła 7 proc., obecnie to już 17 proc. (na NNW wskazało tym razem 69 proc. pań i 50 proc. panów). Z kolei mężczyźni ponad dwa razy częściej deklarują potrzebę wykupienia ubezpieczenia OC (odpowiednio 20 i 8,5 proc.).

Z sondażu Deutsche Bank wynika ponadto, że dla co trzeciego ankietowanego najdogodniejszą formą nabycia ubezpieczenia przed wyjazdem jest jego zakup bezpośrednio u agenta ubezpieczeniowego (34 proc.) lub w biurze podróży, które znajduje się najbliżej naszego domu czy miejsca pracy (31 proc.). Ponad 13 proc. respondentów wykupuje ubezpieczenie online, w serwisie internetowym Towarzystwa Ubezpieczeniowego, a 12 proc. korzysta w takim celu z pomocy swojego banku.

Korzystając z serwisów internetowych towarzystw ubezpieczeniowych, banków oraz marketów ubezpieczeniowych można zaoszczędzić sporo czasu, na którego nadmiar zazwyczaj nie cierpimy tuż przed urlopem. Jak zaznacza Monika Szlosek z Deutsche Bank, dobrym rozwiązaniem są markety ubezpieczeniowe online zawierające oferty wielu różnych towarzystw ubezpieczeniowych. Kupując polisę przez Internet zaoszczędzamy czas, ale też i pieniądze, ponieważ zazwyczaj są to tańsze oferty w porównaniu z tymi dostępnymi u agenta.

Dodatkowo można porównać warunki oraz ceny, a nawet skorzystać z podpowiedzi systemu, które rozwiązanie jest dla nas w danym przypadku najkorzystniejsze. Mimo iż w dalszym ciągu część osób chce mieć możliwość konsultacji „na żywo” przed podjęciem ostatecznego wyboru najlepszego lub niezbędnego dla siebie rozwiązania, warto pamiętać, że od dawna już zakup polisy nie wymaga wizyty u agenta czy w biurze podróży. Cały proces można w ciągu kilku minut przeprowadzić nie ruszając się sprzed ekranu komputera.

Jak radzi Monika Szlosek z Deutsche Bank, przed wyjazdem na urlop warto również sprawdzić, czy w ramach naszej umowy na kartę kredytową bank udostępnia nam ubezpieczenie, i jakie są wymagania, aby była ona aktywna w trakcie podróży. – Banki wymagają zazwyczaj, aby niektóre koszty związane z podróżą były pokryte środkami z karty – zaznacza. – Dla przykładu, przy skorzystaniu z karty kredytowej IQ World przy wykupie wakacyjnego wyjazdu, w Deutsche Bank oferujemy bezpłatny pakiet ubezpieczeń podróżnych.

Informacja o badaniu
Sondaż telefoniczny przeprowadził na zlecenie Deutsche Bank Polska Instytut Homo Homini 13 czerwca 2014 r. na losowej, reprezentatywnej dla ogółu mieszkańców Polski próbie respondentów.