Spam V 2014
2014-07-28 00:43
Spam V 2014 © adimas - Fotolia.com
Przeczytaj także: Spam I kw. 2014
Świąteczny spam dla mamJak zwykle, przed obchodami Dnia Matki w maju spamerzy mieli ręce pełne roboty, rozsyłając reklamy kwiatów oraz słodyczy jeszcze przed nadejściem tego święta. Aby zdobyć uwagę odbiorcy, temat e-maila zawierał nazwę święta, natomiast w treści wiadomości znajdowały się kolorowo „przystrojone” obietnice hojnych rabatów oraz szybkiej dostawy.
Jednak zamiast do reklamowanych stron większość odsyłaczy zawartych w tych e-mailach przekierowywało użytkownika do całkowicie innych stron. Użytkownicy trafiali na nowo utworzone domeny, które pojawiały się nie tylko w odsyłaczach w treści wiadomości, ale również jako nazwa domeny serwera w adresie nadawcy. Niektóre wiadomości e-mail zawierały również odsyłacz, za pomocą którego odbiorcy mogli rzekomo zrezygnować z dalszego mailingu. W rzeczywistości, odsyłacz ten był wykorzystywany do gromadzenia adresów e-mail użytkowników i wysyłania im nowych wiadomości spamowych.
Spam dla ogrodników
Nie jest tajemnicą, że Amerykanie uwielbiają swoje ogrody, a ogrodnictwo stanowi jedno z najpopularniejszych hobby w tym kraju. Gdy lato zbliżało się wielkimi krokami, spamerzy zaczęli rozprzestrzeniać więcej ofert nasion trawników i kwiatów, a także jagód i owoców. Potencjalnych klientów wabili na takie frazy jak: „specjalny”, „oferta limitowana”, oraz na oferty otrzymania jednej rośliny za darmo przy zakupie dwóch. Wiadomości te zawierały kolorowe zdjęcia i odsyłacze. Co ciekawe, większość domen, do których prowadziły te odsyłacze, zostały stworzone niecały tydzień przed rozpoczęciem masowej wysyłki.
Dyplomy i stopnie naukowe
W maju natrafiliśmy na wiele wysyłek reklamujących szkoły i uczelnie wyższe, które oferowały naukę na odległość. Pojawiły się również wysyłki, w których spamerzy zachęcali odbiorców, aby po prostu kupili dyplom. W zamian musieli jedynie przekazać datek na kościół, który oficjalnie przyznałby następnie ofiarodawcy tytuł doktora honoris causa.
W Niemczech tylko uniwersytety i instytucje szkolnictwa wyższego mają uprawnienia do nadawania doktoratów. Sytuacja zmienia się nieco w przypadku tzw. tytułów doktora honoris causa, które są przyznawane w imieniu kościoła. Chociaż uzyskanie tego tytułu nie oznacza żadnych osiągnięć naukowych czy napisania rozprawy, w reklamach usług pojawiających się w wiadomościach spamowych wykorzystywane były zdjęcia studentów oraz inne elementy uniwersyteckie.
fot. mat. prasowe
Spamerzy zachęcali odbiorców, aby po prostu kupili dyplom
Pojawiło się również wiele ofert pomocy studentom w spłacie pożyczki studenckiej. Wiadomości te nakłaniały odbiorców do kliknięcia odsyłacza prowadzącego do strony, na której znajdą ogłoszenia organizacji rekrutujących wolontariuszy i personel do pracy dla instytucji non-profit. W Stanach Zjednoczonych można zapisać się do udziału w programach rządowych, które oferują kredyty osobom wykonującym pewien rodzaj pracy na rzecz społeczności, z kolei kredyty te mogą skompensować pożyczki studenckie. Jednak wysyłki nie pochodziły z oficjalnego źródła, a z nieznanych kont, które regularnie zmieniają swoje adresy e-mail. Odsyłacze zawarte w tych wiadomościach prowadziły do nowo utworzonych stron internetowych, które nakłaniały użytkowników do podania swoich danych osobistych.
fot. mat. prasowe
Pojawiło się również wiele ofert pomocy studentom w spłacie pożyczki studenckiej.
Aby wzbudzić zainteresowanie odbiorcy, tego rodzaju wiadomości zawierały często osobisty apel: „Nadal nie możesz spłacić swojej pożyczki studenckiej? Znalazłem dla ciebie interesujący program, o którym z pewnością warto przeczytać. Pomoże ci znacznie zmniejszyć twoje miesięczne opłaty.”
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)