eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaŚwiatŚwiat: wydarzenia tygodnia 30/2014

Świat: wydarzenia tygodnia 30/2014

2014-07-26 22:33

Przeczytaj także: Świat: wydarzenia tygodnia 29/2014

  • Międzynarodowy Fundusz Walutowy zredukował prognozę wzrostu gospodarczego dla świata w tym roku z 3,7 do 3,3 proc. PKB. Według MFW znacznie wolniej niż wcześniej przewidywano będą się rozwijać m.in. gospodarki USA i Rosji. Tracą też Chiny i inne rynki wschodzące. Fundusz utrzymał prognozę dla świata na 2015 r. na poziomie 4 proc. PKB, argumentując to spodziewanym nieco silniejszym wzrostem w kilku gospodarkach rozwiniętych.
  • PKB USA spadł w I kwartale 2014 roku o 2,9 proc. w ujęciu zanualizowanym kw/kw. Według prognoz MFW tegoroczny wzrost ma tam wynieść 1,7 proc., czy o 1,1 pkt. proc. mniej niż zakładano w poprzedniej prognozie. W 2015 r. gospodarka USA ma się odbić i rozwijać w tempie 3 proc.
  • Według MFW spodziewany jest słabszy wzrost gospodarczy w Chinach. W tym roku ma on wynieść 7,4 proc., a w przyszłym 7,1 proc. Według ekspertów jest to skutkiem decyzji rządu w Pekinie, który chcąc powstrzymać wzrost akcji kredytowej doprowadził do zmniejszenia popytu krajowego.
  • Według MFW dobre perspektywy dot. gospodarek wschodzących i rozwijających się. Te kraje W tym roku będą rozwijać w tempie 4,6 proc., a w przyszłym 5,2 proc. Eksperci zwracają jednak uwagę na osłabienie w gospodarce Brazylii: ma ona w tym roku wzrosnąć tylko o 1,3 proc., a w 2015 o 2 proc.
  • Coraz poważniej bierze się pod uwagę poważne ryzyko geopolityczne wzrostu gospodarczego związane z wydarzeniami na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie. Może to spowodować gwałtowny wzrost cen ropy.
  • Kolejny wielki projekt modernizacyjny Chin. W planach rządowych jest dwukrotne zwiększenie długości połączeń kolejowych (200 tys. km linii kolejowych) do 2030 roku. Także w tym okresie dwukrotnie dłuższe mają być linie dużych prędkości.
  • Sąd apelacyjny USA uznał za nielegalne kluczowe dla reformy o ochronie zdrowia Obamacare decyzje o dotacjach dla niezamożnych osób kupujących polisy na prowadzonej przez rząd giełdzie ubezpieczeń. Sprawa może znaleźć finał w Sądzie Najwyższym. To uderzenie w kluczowy element reformy, dzięki której ubezpieczenia mają stać się "dostępne" dla jak największej liczby Amerykanów.
  • General Motors ogłosił w środę kolejną w tym roku akcję naprawczą. Do warsztatów wezwano 823 tysiące samochodów, w których mogą wystąpić różnego rodzaju usterki, m.in. układu wspomagania kierownicy i kierunkowskazów.
  • Znany koncern medialny Time Warner zmienia statut, aby udaremnić próby wrogiego przejęcia przez 21st Century Fox. To ma być sposób na przeciwdziałanie wrogiemu przejęciu przez Ruperta Murdocha. Time Warner wykreślił ze statutu zapis o prawie udziałowców do zwoływania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia akcjonariuszy.
  • Susza w Kalifornii i w Teksasie spowoduje w tym roku straty szacowane na 2,2 mld USD. Spadnie wydajność upraw rolnych i w konsekwencji także stan pogłowia bydła. W USA w 2014 wzrosną hurtowe ceny wieprzowiny o 10-11 proc., a wołowina zdrożeje o 8 do 9 proc.
  • Microsoft przegapił rewolucję urządzeń mobilnych i zbyt późno się w nią włączył, podczas gdy Apple i Google zebrały przysłowiową "śmietankę" dzięki wprowadzeniu smartfonów i tabletów. Ostatnio Microsoft poinformował o zwolnieniu 12 500 osób z 25 tysięcy pracowników przejętych razem z działami Nokii. Oznacza to, że Microsoft rezygnuje z koncepcji Steve'a Ballmera - poprzedniego szefa, wg której miał być firmą produkującą sprzęt. Wygląda na to, że Nadella - nowy prezes chce powrotu do czasów, kiedy Microsoft był dostawcą wszystkiego, co niezbędne do uzyskania efektywności – Word, Excel, nawet Widnowsy, ale tym razem chce tego dokonać dzięki chmurze. Zamierza osiągnąć to koncentrując się na biznesie i dostarczaniu oprogramowania internetowego, takiego jak pakiet Office, a także na oferowaniu biznesowi możliwości przechowywania danych i produktów hostingowych.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

BRICS czyli KILKA PYTAŃ JESZCZE DZIŚ BEZ ODPOWIEDZI

Od kilku tygodni "gorącym" tematem w światowej gospodarce jest działalność grupy krajów BRICS (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny, RPA), a mówiąc precyzyjniej jej inicjatywa w sprawie utworzenia wspólnego banku rozwoju i funduszu rezerwowego. Ta inicjatywa ma być konkurencyjna wobec dotychczasowej działalności Banku światowego. Na temat tego przedsięwzięcia Ukazało się szereg publikacji, pisaliśmy także i my. W mojej ocenie ten temat ten na obecnym etapie jest wyczerpany i dopiero za jakiś czas, gdy bank zacznie działać, realnie dowiemy się o celach tej inicjatywie nieco więcej. Uznałam też, że jako uzupełnienie do poprzednich publikacji, warto postawić kilka pytań, które powinny być wskazówkami dla naszych czytelników, na jakie sprawy w przyszłości należy zwracać uwagę...

Grupa krajów BRICS to dziś razem 26 proc. powierzchni lądów Ziemi, 21 proc. światowego PKB z dużą szansą wzrostu tego wskaźnika (co wynika z dynamiki rozwoju gospodarki Chin oraz Indii nieosiągalnej dziś dla UE i USA). Grupa BRICS to także duży potencjalny rynek pracy oraz duży potencjalny rynek konsumpcyjny. Obecnie ludność tych krajów stanowi 42 proc. ludności globu. Procesy demograficzne w tych krajach rozwijają się na tyle dynamicznie, że będą tworzyły bardzo korzystnie warunki dla przyszłości tej grupy krajów, zupełnie inne niż np. w krajach unijnych...

Powołanie tego banku to konsekwencja zmian, które zachodziły w światowej gospodarce na przestrzeni ostatnich lat. W tym okresie szybko rozwijające się gospodarki wschodzące zaczęły mieć coraz większy udział w tworzeniu globalnego PKB. Od czasu globalnego kryzysu, który zaczął się w 2007/8 r. to właśnie te kraje były odpowiedzialne za większość ze światowego przyrostu PKB. Mając świadomość swojego rzeczywistego udziału w światowej gospodarce żądały większego udziału w rozwiązywaniu światowych problemów, w tym zreformowania światowych instytucji finansowych (między innymi MFW). Spotkało się to z niechęcią krajów zachodnich zainteresowanych utrzymaniem swoich wpływów, a więc rozwiązań systemowych stworzonych po II wojnie światowej.

Tworząc bank kraje BRICS zdecydowały, że na kapitał startowy złożą po równo państwa członkowskie. Bank ten będzie miał siedzibę w Szanghaju; pierwszą 5-letnią prezydencję mają prowadzić Indie. Informując o tej decyzji przywódcy potwierdzają zamiar uniezależnienia się grupy od Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego, instytucji Bretton Woods, zdominowanych przez USA i inne kraje wysoko uprzemysłowione. Stworzono też fundusz rezerwowy (100 mld USD), który ma być pomocny w sytuacji kryzysu finansowego lub zagrożenia którejś z gospodarek Grupy.

Inwestując poprzez tworzony bank rozwoju BRICS w przedsięwzięcia gospodarcze różnych krajów, ma on także wspomagać własne działania prorozwojowe krajów założycielskich. Warto podkreślić, że jest to pierwsza instytucja powoływana przez BRICS od 2009 roku, kiedy to przywódcy tych krajów (wówczas jeszcze w składzie bez RPA) spotkali się po raz pierwszy.

Obecnie analitycy zastanawiają się nad kilkoma, dziś jeszcze kluczowymi pytaniami (chociaż bez odpowiedzi), a dotyczącymi tej inicjatywy. Oto kilka z nich:
  • czy Bank BRICS będzie potrafił skutecznie konkurować z Bankiem Światowym, a także z innymi regionalnymi bankami rozwojowymi...
  • Czy kraje BRICS już w tej pierwszej inicjatywie pokonają dzielące ich różnice wynikające z różnic między systemami politycznymi (bo Rosja i Chiny mają silny, scentralizowany a nawet w pewnym stopniu autorytarny system polityczny podczas gdy Indie, Brazylia i Południowa Afryka wykorzystują pewne odmiany systemu demokratycznego) oraz celami politycznymi tak globalnymi jak i kontynentalnymi...
  • czy we wspólnych przedsięwzięciach tego typu nie przeszkodzi im to, że nie są równorzędnymi partnerami, biorąc pod uwagę wielkość PKB (gospodarka Chin jest 24 większa niż RPA). Także potrzeby i koncepcje rozwojowe tych krajów są bardzo zróżnicowane. Bardzo różnią się dynamiką rozwoju gospodarczego, bo dynamika PKB Chin wynosi 7,5 proc., a Indii - 5,4 proc. podczas gdy Brazylia rozwija się w tempie 1,7 proc., Rosja 1,3 proc., a RPA 2,4 proc.

Warto też zadać pytanie:
  • dlaczego Chiny (kraj o największych rezerwach, szacowanych na ok. 3,5 bln USD) zaangażowały się w tę nową inicjatywę, chociaż bardziej efektywnie mogłyby zaangażować się w Azjatycki Infrastrukturalny Bank Inwestycyjny, który już działa i teraz mogłyby go łatwo zdominować. Warto też zwrócić uwagę, że w świecie działają już regionalne instytucje bankowe takie jak np. Karaibski Bank Rozwoju, czy Islamski Bank Rozwoju. BRICS do swoich celów mogła by wykorzystać do także banki krajowe jak np. Chiński Bank Rozwoju, czy Brazylijski Bank Rozwoju. Obie te instytucje dysponują znaczącymi środkami (w przypadku chińskiego zdecydowanie większe niż Bank Światowy i Bank Brics), mają też znaczące udziały w innych bankach krajowych.

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: