Współczesny widz = telewizja online + multiscreening
2014-09-04 12:15
Przeczytaj także: Jak telewizja dzieli internautów
„Każdy z nas ma inne potrzeby informacyjne i sposób korzystania z mediów. Oczywiście różnice między krajami czy kategoriami wiekowymi są ważne, ale badanie Connected Life idzie jeszcze dalej” – dodaje Andrzej Olękiewicz. „Bo przecież nawet ta sama osoba ma inne potrzeby i zachowania rano, a inne wieczorem. Dlatego dzień badanego internauty podzielony został na 10 pór: od momentu przebudzenia, po chwile w łóżku przed zaśnięciem. O każdej porze dnia mamy inną kombinację używanych urządzeń i różne ich zastosowania – raz szukanie informacji, innym razem rozrywka czy zakupy”.
Na przykład, nic nie zapowiada, aby kolacje w towarzystwie telewizora miały stracić na popularności. W tym czasie oglądanie telewizji nie jest zakłócone przez inne media: trzech na czterech internautów na świecie (76%) mających włączony telewizor podczas spożywania wieczornego posiłku swoją uwagę koncentruje tylko na nim (i nie korzystają w tym czasie z żadnych innych urządzeń). Zajęte jedzeniem ręce (i szacunek dla innych domowników) sprawiają, że w porze kolacji w Polsce i w Niemczech 77% internautów zerka jedynie na telewizor, a we Włoszech – 84% (wśród tych, którzy mają go w tym czasie włączony). Z drugiej strony oznacza to, że pozostali nawet w porze kolacji nie dość, że mają włączony telewizor, to jeszcze przeglądają wiadomości lub udzielają się w serwisach społecznościowych na innym urządzeniu (zwykle smartfonie lub tablecie).
„Natomiast późny wieczór (kilka godzin po kolacji, zanim położymy się do łóżka), to okres największego nasilenia jednoczesnego korzystania z kilku urządzeń równocześnie. W Polsce aż 55% internautów oglądających telewizję w tym czasie, jednocześnie robi coś na innym urządzeniu – komunikuje się ze znajomymi, szuka informacji lub rozrywki, a także kupuje w sieci. Wieczorny multiscreening w przytaczanym już przykładzie Włoch (47%) czy Niemiec (46%) nie jest tak powszechny – Polska ze swoimi 55% wyraźnie pod tym względem przekracza globalną średnią (48%)” – zauważa Andrzej Olękiewicz.
Większość polskich stacji telewizyjnych dostosowuje swoją ofertę do rosnącej popularności materiałów online. Takie usługi jak TVN Player, Ipla czy serwis tvp.pl pozwalają na dostęp do programów za pośrednictwem komputerów, tabletów i smartfonów. Pojawiła się też konkurencja ze strony domorosłych producentów telewizyjnych – popularność niektórych autorskich kanałów na Youtube (nie wdając się w rozważania na temat ich poziomu) każe poważnie zastanowić się nad potrzebami współczesnego widza i zrewidować model działania profesjonalnych nadawców.
„Wielkim wyzwaniem wydaje się stworzenie optymalnej oferty, która z jednej strony będzie odpowiedzią na potrzebę swobodnego wyboru treści, czasu i miejsca, a z drugiej zapewni angażujący przekaz do tej części widowni, której nie będzie chciało się układać „własnej” ramówki lub zabraknie kompetencji, by poradzić sobie z nadmiarem możliwości wyboru. Warto zatem bacznie obserwować najbardziej zaawansowane medialnie rynki na świecie, gdyż mniej więcej dwie trzecie Polaków najbardziej obytych z nowymi technologiami w niczym nie ustępuje (poza siłą nabywczą) społeczeństwom zachodnim (Europa, USA), doganiając w niektórych aspektach cyfrowego świata wysoko rozwiniętą Azję (Korea Płd., Japonia, Hongkong)” – podsumowuje Olękiewicz.
Przeczytaj także:
Jakie będą media 2023? Oto najnowsze prognozy Kantar
1 2
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Więcej na ten temat:
telewizja online, oglądalność telewizji, telewizja, multiscreening, video online, video w sieci, strony z filmami online
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)