eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaŚwiatŚwiat: wydarzenia tygodnia 37/2014

Świat: wydarzenia tygodnia 37/2014

2014-09-13 14:39

Przeczytaj także: Świat: wydarzenia tygodnia 36/2014

  • Produkt Krajowy Brutto Turcji wzrósł w II kw. 2014 r. o 2,1 proc. r/r, po wzroście w I kw. o 4,7 proc. Ten spadek tempa wzrostu gospodarczego niepokoi rząd w Ankarze, bo obecne tempo wzrostu w gospodarce Turcji licząc r/r jest najwolniejsze od ponad roku. W ujęciu kw/kw turecki PKB spadł w II kw. o 0,5 proc. (w I kwartale wzrost PKB wyniósł 1,8 proc. kw/kw.
  • Giełdowa wartość Facebooka przekroczyła 200 mld USD. Obecnie jest 15. najbardziej wartościową spółką notowaną na indeksie S&P 500. Jest wyceniana wyżej niż IBM, Coca-Cola, AT&T czy Disney. Akcje Facebooka podrożały w tym roku o ponad 40 proc., a ich wartość wzrosła od chwili debiutu w 2012 roku ponad dwukrotnie. W tym okresie wartość jednej akcji spółki wzrosła z 38 USD do 77,5 USD.
  • Produkt Krajowy Brutto Japonii spadł w II kw. 2014 r. o 7,1 proc. w ujęciu zanualizowanym kw/kw. To najgorszy wynik od I kw. 2009 r.
  • Bank of America Merrill Lynch (BAML) obniżył tegoroczną i przyszłoroczną prognozę PKB dla Rosji do 0,3 proc. r/r i 0 proc. r/r z wcześniejszej 0,5 proc. i 1,3 proc. Skorygował także w górę prognozy inflacyjne za te lata, ze względu na inflacyjny wpływ rosyjskiego embarga żywnościowego, pogarszającą się perspektywę dla spożycia indywidualnego i inwestycji, jak również dalsze osłabienie eksportu. BAML przewiduje obecnie, że w ujęciu r/r gospodarka rosyjska skurczy się między III kwartałem 2014 r. a II kwartałem 2015 r., ale odbije się w drugim półroczu przyszłego roku głównie w reakcji na statystyczną bazę porównawczą. Na koniec 2014 r. przewiduje stopę inflacji w wys. 7,9 proc. r/r (wcześniej 6,8 proc. r/r), zaś na koniec 2015 r. 6,8 proc. (uprzednio 6,6 proc. r/r). Inflacja będzie przyspieszać przez resztę 2014 r. w reakcji na każde dodatkowe ograniczenia podaży, niski kurs rubla i planowany przez rząd podatek od sprzedaży lub zwyżkę stawki VAT począwszy od 2015 r.
  • Cena ropy Brent, benchmarkowej dla ponad połowy odmian ropy na świecie, spadła w tym tygodniu do najniższego poziomu w ciągu ostatnich 17 miesięcy, ponieważ wzrosły dostawy i wystąpiła nadpodaż. To skutek wzrostu produkcji ropy w USA, który spowodował spadek zapotrzebowania na import. Szacuje się, że wydobycie w Stanach Zjednoczonych wzrośnie w przyszłym roku o milion baryłek dziennie do 9,53 milionów. Także wzrosło wydobycie w Kuwejscie, Nigerii, Libii, Ekwadorze, Iranie, Iraku i Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Jednak sytuacja w najbliższych miesiącach poprawi się i ceny ropy powinny wzrosnąć powyżej 100 USD za baryłkę, ponieważ zwiększy się popyt w Chinach, a z chwilą zimowego wzrostu popytu, zwykle ceny idą w górę.
  • Stany Zjednoczone poinformowały o nowych sankcjach Stanów Zjednoczonych wobec Rosji w reakcji na jej postępowanie wobec Ukrainy. Dotyczą one sektorów obronności, energetyki i finansów. Na liście znalazły się: drugi bank Rosji WTB (VTB), zależny od niego Bank Moskwy i Rosyjski Bank Rolny (Rossielchozbank) - największy pożyczkodawca w rolnictwie. Tak więc na amerykańskiej "czarnej liście" znalazły się niemal wszystkie największe rosyjskie banki, z udziałem państwa powyżej 50 proc. (z wyjątkiem Sbierbanku). Obywatele USA lub firmy mają zakaz zawierania z nimi transakcji dotyczących papierów dłużnych, których zapadalność przekracza 90 dni, oraz transakcji dotyczących nowych aktywów. Sankcje objęły także Zjednoczoną Korporację Stoczniową z siedzibą w Petersburgu, której zamrożono wszelkie aktywa w USA i zakazano prowadzenia z nią wszelkich transakcji.
  • Arabia Saudyjska (największy światowy eksporter ropy), poinformowała o zmniejszeniu wydobycia o 408 tysięcy baryłek dziennie. Przyczyną jest wzrost podaży ropy na światowych rynkach i spadek cen ropy Brent poniżej 100 USD za baryłkę. Decyzja ta nastąpiła gdy inne państwa członkowskie OPEC, takie jak Nigeria i Kuwejt, poinformowały o wzroście wydobycia. Całkowite wydobycie wszystkich 12 państw członkowskich wzrosło w ubiegłym miesiącu o 231 tysięcy baryłek dziennie do 30,347 milionów, jak wynika ze źródeł pośrednich przedstawionych w raporcie.
  • W Warszawie odbyła się sesja Walnego Zgromadzenia organizacji pracodawców (IOE) z 40 krajów Europy i Azji Środkowej zrzeszonych w Międzynarodowej Organizacji Pracodawców (IOE). W agendzie spotkania zaplanowano m.in. "omówienie problemów rynku pracy – w tym strukturalnego bezrobocia i bezrobocia młodych, a także prawa do strajku oraz przestrzegania praw człowieka w prowadzeniu biznesu". W planie był panel dotyczący działalności organizacji pracodawców w krajach Europy Środkowej i Wschodniej oraz podsumowanie prac reprezentacji biznesu w ramach światowej grupy B20, przygotowującej rekomendacje dla szefów państw krajów G20. Uczestnicy spotkania omówili przygotowania do przejęcia prezydencji w G20 przez Turcję. Zgodnie z komunikatem Pracodawców RP w skład IOE wchodzi 150 narodowych organizacji pracodawców ze 143 krajów. IOE działa od prawie stu lat. Uznawana jest za jedyny podmiot działający w imieniu pracodawców i podejmujący problematykę zatrudnienia oraz spraw socjalnych w skali światowej.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

ZA 2-3 LATA EURO MOŻE BYĆ WARTE TYLE, CO DOLAR. TO EFEKT SŁABOŚCI GOSPODAREK STREFY EURO I POLITYKI EBC

Europejski Bank Centralny od kilku lat działa z dużym opóźnieniem i robi za mało, by pobudzić wzrost PKB w strefie euro – uważa część ekonomistów. Porównują oni jego politykę z amerykańskim Fedem, który według nich skutecznie pomógł gospodarce USA. Dzięki temu Fed może w przyszłym roku podnosić stopy procentowe, a to będzie umacniało dolara względem euro.

– Europejski Bank Centralny prowadzi politykę dla kilkunastu krajów strefy euro i musi się liczyć z opiniami prezesów banków centralnych w różnych krajach strefy euro. Dlatego EBC w przeciągu ostatnich 5 lat zawsze był spóźniony ze swoimi decyzjami. Zawsze podejmował decyzje wtedy, kiedy był postawiony pod ścianą. Natomiast Fed reagował z pewnym wyprzedzeniem na zagrożenia gospodarcze i tutaj jest pierwsza różnica – ocenia Ignacy Morawski, główny ekonomista BIZ Bank.

Cele polityki Fed i EBC są podobne – obydwa banki zakładają dbanie o stabilność cen, czyli utrzymywanie inflacji możliwie blisko poziomu 2 proc. Istotna różnica polega jednak na tym, że dla amerykańskiej Rezerwy Federalnej cel w postaci wspierania wzrostu gospodarczego i niskiego bezrobocia jest równie ważny, co cel inflacyjny. Natomiast EBC nigdy nie deklarował, że bezpośrednim celem jego polityki jest sprowadzenie stopy bezrobocia w Eurolandzie poniżej pewnego poziomu. Podobieństwo polega natomiast na tym, że obydwa banki centralne nie deklarują celu w postaci pewnego pożądanego poziom kursu euro lub dolara.

Ze względu na utrzymujące się problemy w strefie euro polityka EBC w ostatnich latach ewoluowała w kierunku tej, jaką prowadził Fed. Większy nacisk na działania pobudzające wzrost PKB umożliwia obecnie niemal zerowa inflacja w Eurolandzie. Morawski zauważa jednak, że oba banki stosują nieco inne instrumenty do pobudzania koniunktury. Podejście Fed polega na skupie obligacji skarbowych oraz obligacji zabezpieczonych hipotekami (mortgage-backed securities) w celu obniżenia długoterminowych stóp procentowych, a w konsekwencji – pobudzenia popytu na kredyt.

– EBC natomiast wpływa na gospodarkę bardziej poprzez wspieranie sektora bankowego. Czyli wychodzi z założenia, że problemem w gospodarce jest nie tyle koszt pieniądza, który jest bardzo niski w banku centralnym i który jest niski, kiedy popatrzymy na rentowności obligacji skarbowych, ile problemem jest niedrożność systemu bankowego. Banki nie chcą udzielać kredytów, ponieważ się restrukturyzują, ponieważ mają na swoich księgach dużo złych kredytów itd.

EBC wspiera banki tanim pieniądzem, licząc na to, że te będą one udzielały kredytów – tłumaczy główny ekonomista BIZ Banku.

Trajektorie wzrostu gospodarek USA i strefy euro zaczynają się coraz bardziej rozbiegać, co już wpływa na rosnące różnice w polityce monetarnej na tych obszarach.

– EBC wchodzi w kolejną fazę luzowania polityki pieniężnej, będzie prowadził szerokie operacje skupu aktywów, wspieranie banków itd., podczas gdy Fed w przyszłym roku będzie zacieśniał politykę pieniężną – wskazuje Morawski.

Jednym ze skutków tych procesów jest rosnąca różnica między rentownościami obligacji USA oraz Niemiec, które są uważane za równie bezpieczne, tzn. inwestycja w te papiery nie wiąże się z ryzykiem kredytowym. Rentowność 10-letnich papierów skarbowych USA sięga obecnie 2,4-2,5 proc., podczas gdy niemieckie o tej samej zapadalności oscylują wokół 0,8-1 proc. Ten rosnący dysparytet sprzyja umacnianiu się dolara względem euro.

– Na rynku jest coraz więcej prognoz, że w przeciągu 2-3 lat kurs eurodolara zejdzie do jednego, czyli będzie parytet między euro a dolarem. Mamy do czynienia z wieloletnim trendem wzrostu kursu dolara. Prognozowanie kursów walut jest bardzo trudne, ale ta hipoteza ma dość solidne wsparcie w tym, jaka będzie różnica między polityką amerykańskiego banku centralnego i EBC – podsumowuje Ignacy Morawski.

Ignacy Morawski, główny ekonomista BIZ Bank

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: