Nowa premier: przyspieszyć prace nad ustawami "węglowymi"

Przeczytaj także: Kompania Węglowa: górnicze przywileje opłaci państwo?

W środę od godziny 3.40 nad ranem grupa górniczych działaczy związkowych blokowała tory kolejowe na przejściu granicznym Braniewo-Mamonowo. Związkowcy protestowali przeciwko nadmiernemu - ich zdaniem - importowi węgla z
Rosji. Według działaczy, import osiągnął już taki poziom, że zagraża bytowi polskiego górnictwa węgla kamiennego. Dlatego więc związkowcy domagają się ograniczenia importu.

– Ludzie się wkurzyli i przyjechali tutaj, żeby wskazać rządzącym, że trzeba zrobić z tym porządek. U nas 5 mln ton węgla leży na zwałach i to węgla lepszego gatunkowo niż ten rosyjski, tysiące górników boi się o miejsca pracy, a tutaj biznes kwitnie. Miliardy z polskiego budżetu idą do kieszeni rosyjskich oligarchów – powiedział Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności.

Protestujący górnicy złożyli na ręce na ręce wojewody warmińsko-mazurskiego petycję do premier Ewy Kopacz, z żądaniem uregulowania kwestii importu węgla. W odpowiedzi na petycję premier poleciła przygotowanie informacji na temat aktualnej sytuacji w górnictwie węgla kamiennego i raportu opisującego działania podjęte przez rząd i zarząd Kompanii Węglowej od maja do września 2014.

Ewa Kopacz poprosiła również Sejm o przyspieszenie prac nad ustawami wprowadzającymi koncesje na handel węglem oraz wdrożenie systemu certyfikatów jakościowych w handlu nim, uzyskując zapewnienie, że pierwsze czytanie (w komisji) odbędzie się już na najbliższym posiedzeniu Sejmu.

Według związkowców, w ubiegłym roku do Polski trafiło zza granicy 11 mln ton węgla, w większości z Rosji, a w tym roku import jest jeszcze większy. Tymczasem na zwałach samej tylko Kompanii Węglowej zalega ok. 5 mln ton węgla.