Europa: wydarzenia tygodnia 46/2014
2014-11-15 13:16
Przeczytaj także: Europa: wydarzenia tygodnia 45/2014
- Komisja europarlamentu ds. środowiska poparła projekt przepisów, które ułatwią krajom UE ograniczenie lub nawet zakaz upraw roślin genetycznie modyfikowanych na całym bądź części swego terytorium. W UE są dopuszczane jedynie te uprawy GMO, które według Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) nie stanowią zagrożenia dla ludzi, zwierząt i środowiska.
- Prezes Europejskiego Banku Centralnego krytycznie wypowiedział się o sytuacji na rynku pracy, szczególnie o bezrobociu wśród młodzieży. Niepokoi go szczególnie to, że 23 procent Europejczyków w wieku od 15 do 24 lat jest bez pracy.
- Nie zakończyły się sukcesem rozmowy między przedstawicielami Komisji Europejskiej, Parlamentu Europejskiego i państw członkowskich UE ws. budżetu na 2014 i projektu na 2015.Parlament dał dodatkowy czas ministrom do poniedziałku, gdy mija ostateczny termin (na zawarcie kompromisu w sprawie projektu budżetu na 2015 r.).
- Według Eurostatu gospodarki państw strefy euro rozwijały się w trzecim kwartale w tempie 0,2 proc. kw/kw, natomiast gospodarka całej Unii wzrosła o 0,3 proc. kw/kw. W obu przypadkach to o 0,1 punktu procentowego lepiej niż w pierwszym półroczu. To skutek sytuacji w gospodarce niemieckiej (udało się jej uniknąć recesji) i lepszych wyników w gospodarce francuskiej. Według Insee Produkt Krajowy Brutto Francji wzrósł w III kwartale 2014 r. o 0,3 proc. kw/kw, po spadku w II kw o 0,1 proc. kw/kw. W ujęciu r/r PKB Francji wzrósł w III kwartale o 0,4 proc., a w II kwartale pozostał bez zmian. Jednak według włoskiego urzędu statystycznego Produkt Krajowy Brutto Włoch spadł w III kw. 2014 r. o 0,1 proc. kw/kw, po spadku w II kw. o 0,2 proc. W ujęciu r/r. PKB spadł w III kw. o 0,4 proc., po spadku w II kw. o 0,3 proc. Według rządowego urzędu statystycznego Produkt Krajowy Brutto Węgier wzrósł w III kw. o 0,5 proc. kw/kw. W ujęciu r/r PKB Węgier wzrósł w III kw. o 3,2 proc., po wzroście w II kw. o 3,9 proc.
- Według ekonomistów firmy Euler Hermes gospodarka Rosji w tym roku będzie rozwijała się wolniej niż się spodziewano, a więc tempo wzrostu PKB spadnie w 2014 roku do 0,6 proc. r/r, a w 2015 roku wzrośnie o 1 proc. Analitycy zwracają uwagę na to, że wśród branż zagrożonych są przemysł gazowy, naftowy, hutniczy, górniczy, transportowy i telekomunikacyjny. To konsekwencja sytuacji na rynkach surowcowych i skutek sankcji gospodarczych nałożonych na Rosję. Eksperci widzą też przyczynę w silnych połączeniach handlowych z Finlandią, Słowacją, Litwą, Estonią oraz Republiką Czeską. Zwracają też uwagę na to, że wśród największych krajów europejskich najbliższe więzi z Rosją mają Niemcy, Holandia i Belgia. Według Euler Hermes gdyby Rosja bezpośrednio, na dużą skalę zaangażowała się militarnie na Ukrainie, to skutkiem byłaby silna recesja w Rosji, roczny wzrost PKB w UE spadłby o 1 punkt procentowy wzrosłaby liczba upadłości.
- Rosyjski rubel osiągnął minimum i lekko wzrasta. W ocenie analityków rynkowych, ostra faza przeceny rubla, która miała miejsce w zeszłym tygodniu, dobiegła końca. W poprzednim tygodniu rosyjska waluta straciła na wartości 11 proc. To skutek wystąpienia prezydenta Władimira Putina podczas szczytu APEC (Współpraca Ekonomiczna Azji i Pacyfiku) w Pekinie, w którym zapowiedział uruchomienie wszelkich niezbędnych kroków dla stabilizacji rubla. Zdaniem prezydenta Putina osłabienie rosyjskiej waluty Rosji nie ma fundamentalnych przyczyn, a spekulacyjne wahania kursu powinny wkrótce ustać. Według oficjalnych danych Federalnej Służby Statystyki Państwowej (Rosstat) wzrost rosyjskiego PKB w trzecim kwartale zwolnił do 0,7 proc. Rosyjski bank centralny prognozuje, że w roku 2015 wzrost gospodarczy będzie zerowy.
- Analizy ekspertów Deloitte i uniwersytetu w Oksfordzie dot. perspektyw na brytyjskim rynku pracy wynika, że prawie 35 proc. miejsc pracy wykonywanych przez 10,8 mln ludzi może w najbliższych 10-20 latach zostać zlikwidowanych. To skutek rozwoju technologicznego. Dotyczy to przede wszystkim prac polegających na wykonywaniu powtarzalnych czynności, głównie prac urzędniczych, administracyjnych, przy sprzedaży oraz w budownictwie, górnictwie, energetyce i produkcji. Lepsze perspektywy na rynku pracy mają pracownicy związani z informatyką, potrafiący zarządzać zespołem ludzkim, twórczy, przedsiębiorczy i posiadający praktyczny zmysł rozwiązywania problemów.
- Rządowy raport Brytyjskiego Ośrodka ds. Energii-UKERC (United Kingdom Energy Research Centre) stwierdza, że przed 2025 r. (gdy eksploatacja złóż ma osiągnąć pełną moc) nie nastąpi sytuacja, aby gaz łupkowy stał w Wielkiej Brytanii najważniejszym źródłem energii co oznacza, że nie ma szans na powtórzenie się amerykańskiego sukcesu. Oznacza to, że jego eksploatacja nie doprowadzi w Wielkiej Brytanii ani do obniżki cen, ani do zmniejszenia zależności kraju od importu. Od 2004 r. W. Brytania jest importerem gazu netto (głównie z Norwegii i Kataru). Wynika to z systematycznego wyczerpywania się złóż na Morzu Północnym.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
KUKE: TRUDNA SYTUACJA NA WSCHODZIE PRZEŁOŻY SIĘ NA LICZBĘ UPADŁOŚCI NA POCZĄTKU PRZYSZŁEGO ROKU
Rośnie liczba upadłości firm. W październiku sądy ogłosiły 81 orzeczeń o upadłości, czyli o 14,1 proc. więcej niż we wrześniu. Według Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych na statystyki w ostatnich miesiącach nie miała wpływu jeszcze sytuacja geopolityczna na Ukrainie. Upadłości spowodowane trudnościami w handlu ze Wschodem będzie widać na początku przyszłego roku.
– Wydaje się, że jeszcze w tej chwili upadłości październikowe, wrześniowe czy z miesięcy letnich nie mają tak naprawdę związku z trudniejszą sytuacja na rynkach wschodnich. Myślę, że problemy eksportujących firm w orzeczeniach sądów będą widoczne, ale bardziej w pierwszych miesiącach przyszłego roku, bo te sprawy trwają – podkreśla Piotr Soroczyński, główny ekonomista w Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych.
Większość eksporterów stawia na dywersyfikację rynków zbytu, dlatego w ich przypadku sytuacja na Wschodzie nie wpłynie znacząco na działalność. Problemy mogą mieć natomiast te firmy, które skupiły się przede wszystkim na rynkach wschodnich.
Z szacunków KUKE wynika, że we wrześniu eksport z Polski wyniósł nieco ponad 14 mld euro – o 22,7 proc. więcej niż w sierpniu i o 5 proc. więcej niż przed rokiem. Sprzedaż na wschodnie rynki wciąż jest ograniczana. Jak wynika z danych GUS, w okresie od stycznia do sierpnia spadek eksportu do krajów Europy Środkowej i Wschodniej sięgnął prawie 16 proc. – na rynek rosyjski było to 12,3 proc., a na Ukrainę – 28,6 proc.
Soroczyński podkreśla jednak, że rynek ukraiński powoli się odradza, a w związku z tym w przyszłym roku eksport może ponownie rosnąć. Jego zdaniem nadrabianie strat może potrwać rok lub dwa lata, wszystko zależeć będzie od dalszego rozwoju sytuacji geopolitycznej.
– To bardzo dobry czas na nawiązywanie kontaktów i stawianie przyczółku w interesach. Ukraińcy dokonali bardzo poważnej reorientacji i wielu z nich twierdzi, że albo uda się im dostosować do formatu europejskiego i będą prowadzili normalny handel i biznes, albo ich po prostu nie będzie. Dlatego też chęć współpracy z nami jest ogromna – ocenia Soroczyński.
Według prognoz Korporacji 2014 rok zamknie się 19-proc. spadkiem eksportu na rynki Europy Środkowo-Wschodniej. W przyszłym roku możliwy jest wzrost nawet o 14,8 proc. – uzależnione jest to jednak od normalizacji sytuacji za wschodnią granicą.
Piotr Soroczyński, główny ekonomista, Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych
Przeczytaj także:
Europa: wydarzenia tygodnia 49/2019
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)