E-administracja w Polsce: korzyści i koszty
2014-11-20 13:26
E-administracja w Polsce rozwija się coraz dynamiczniej © FotolEdhar - Fotolia.com
Przeczytaj także: E-administracja: ePUAP czy e-podpis?
Państwo na początku informatyzacji administracji deklarowało, że musimy dużo inwestować, aby przyszłe pokolenia mogły sprawnie funkcjonować i oszczędzać. Rzeczywistość pokazuje nam zgoła co innego – państwowe systemy generują głównie koszty. Systemy najpopularniejsze wśród społeczeństwa, okazały się najtańszymi w utrzymaniu np. e-Deklaracje. Obsługa tego sytemu od 2012 r. to koszt 82 tys. złotych (był tylko lekko modernizowany). Należy podkreślić, że w 2014r. z elektronicznej możliwości wysyłania zeznania podatkowego skorzystało aż 5 mln osób, a gdy system zaczynał działać w 2009 r. chętnych było zaledwie 84 tys.Diametralnie w innym położeniu znajduje się e-PUAP (pod tą nazwą kryje się system informatyczny, który pozwala polskim obywatelom na załatwianie różnych spraw urzędowych bez wychodzenia z domu. Nie eliminuje on w stu procentach biurokracji, ale znacznie upraszcza składanie różnych wniosków i odbieranie na nie odpowiedzi. Głównym zadaniem systemu jest umożliwienie sprawnej komunikacji między obywatelami i przedsiębiorcami a administracją oraz między instytucjami administracji publicznej. Na jego utrzymanie, w tym samym czasie, wydano 74 mln zł. Efekty nieadekwatne do nakładów – konta założyło w tym systemie zaledwie 317 tys. osób i instytucji.
fot. FotolEdhar - Fotolia.com
E-administracja w Polsce rozwija się coraz dynamiczniej
W najbliższym czasie kończy się unijna perspektywa budżetowa, z której finansowano budowę e-administracji. BCC dowiedział się ile kosztuje utrzymanie 20 największych państwowych systemów informatycznych. Od 2012 r. to kwota 1,465 mld zł. W tym zestawieniu nie są uwzględnione koszty m.in. e-Sądu i e-Ksiąg Wieczystych oraz Centralnej Informacji KRS, których nie potrafiło wyliczyć Ministerstwo Sprawiedliwości. Wnioski nie napawają optymizmem. Największe nakłady pochłaniają systemy, z którymi od lat są problemy: ePUAP, CEPiK czy OST 112. Najdroższe są systemy obsługiwane przez ZUS: KSI i PUE, czyli Płatnik. Nominalnie pochłaniają one ogromne pieniądze, ale trzeba też przyznać, że na ich bazie wykonywane są potężne operacje, porównywalne tylko z systemami kilku banków czy największych operatorów telekomunikacyjnych. Szczególnie na przykładzie Płatnika widać, że te systemy naprawdę odpowiadają na społeczne zapotrzebowanie. Mamy w nim swoje konta, dzięki którym można mieć wgląd w to, czy pracodawca płaci nasze składki na czas. W niecały rok od uruchomienia z tej możliwości korzysta już ponad 800 tys. osób.
Powodzenie e-administracji, zależy od tego jak zaspokaja potrzeby. Duży sukces Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG), czyli systemu Ministerstwa Gospodarki, dzięki któremu zrealizowano ideę „zero okienka” przy zakładaniu działalności gospodarczej, a przedsiębiorcy nie potrzebują już żadnych dokumentów np. przy podpisywaniu umowy na telefon komórkowy z operatorem.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)