Niewypłacalność będzie spadać?
2014-12-16 10:22
Rok 2015 zdeterminowany płynnością, popytem i polityką © Warakorn - Fotolia.com
Przeczytaj także: Rosja - Zachód czyli nieidealna love story
Zdaniem Ludovica Subrana, głównego ekonomisty grupie Euler Hermes, w nadchodzącym roku powinniśmy zwracać szczególną uwagę na trzy "P": płynność, popyt i politykę.I jak dodaje Subran, zastanowić się, jacy konsumenci są w stanie uratować świat? Czy opinia o finansowaniu handlu będzie dalej optymistyczna przy drożejącym (zyskującym na wartości) dolarze? I w jaki sposób ryzyko polityczne wpłynie na decyzje inwestycyjne przedsiębiorstw? Te trzy tematy stoją u podstawy starej maksymy ‘oczekuj najlepszego, ale szykuj się na najgorsze’, która w obecnych czasach jest bardziej stosowna niż kiedykolwiek. Chociaż widzieliśmy w roku 2014 spadek globalnego poziomu niewypłacalności o 12% i oczekujemy dalszego spadku o 3% w roku 2015, ciągle istnieje istotne ryzyko w zakresie wymiany handlowej pomiędzy przedsiębiorstwami.”
Globalny Indeks Niewypłacalności firmy Euler Hermes pozostaje na poziomie o 12 % wyższym niż przed kryzysem, a nieśmiały wzrost makroekonomiczny wpływa na rachunek wyników spółek oraz pociąga za sobą ograniczenia finansowe w niektórych krajach. Zagrożenie niewypłacalnością wzrośnie do końca roku 2014 roku o ponad 23 procent, głównie w wyniku problemów w gospodarkach chińskiej i rosyjskiej – w przypadku tej pierwszej stosunkowo powolny wzrost staje się nową ‘normą’. Ponadto średni okres obiegu należności (DSO days sales outstanding) rośnie rokrocznie od czasu rozpoczęcia kryzysu o jeden dzień, osiągając 73 dni w roku 2014.
Badania przeprowadzone przez firmę Euler Hermes wskazują w szczególności na niestabilność gospodarki strefy euro. Przywołują w tym kontekście słaby popyt, istotne niedoinwestowanie infrastruktury (braki uderzają też w konkurencyjność firm), presję na obniżki cen i ciągłe problemy z finansowaniem spółek jako główne wyzwania z jakimi mają do czynienia przedsiębiorstwa na naszym kontynencie.
fot. Warakorn - Fotolia.com
Rok 2015 zdeterminowany płynnością, popytem i polityką
2014 rokiem rozczarowań, zakłóceń i rozbieżności
- Świat rozpoczął rok 2014 z wielkim optymizmem, ale w ostatecznym rozrachunku był to rok ciągłych rozczarowań. Spośród 80 głównych gospodarek badanych przez firmę Euler Hermes, jedynie Hiszpania i Indie osiągnęły wynik nieznacznie lepszy, ale mimo wszystko poniżej oczekiwań.
- Brak dynamiki odbudowy w strefie euro to faktycznie problem popytu, zarówno ze strony konsumentów jak i przedsiębiorstw. Co ważne, wymiana handlowa w strefie euro z trudnością zmierza w kierunku ożywienia, co nadal utrudnia wzrost. Finansowanie przedsiębiorstw wciąż jest problematyczne, co ogranicza możliwości rozwoju (jeśli się tylko pojawiają).
- Eskalacji napięć i sankcji w Rosji i Ukrainie towarzyszyło jednoczesne zwiększenie ryzyka związanego z wymianą handlową na tym obszarze.
- Widoczne zagrożenie ze strony Państwa Islamskiego rosło w ciągu roku 2014, stanowiąc egzystencjalne zagrożenie dla regionu Bliskiego Wschodu, w szczególności w zakresie inwestycji i finansowania.
- Chiny kontynuowały drogę po ścieżce wolniejszego, ale bardziej zrównoważonego wzrostu, opartego w większym stopniu na popycie krajowym niż na dominacji inwestycji.
- Brazylia pozostaje w stagnacji ze wzrostem gospodarczym wg. oczekiwań na poziomie 0,3% w roku 2014, niższym nawet od jego poziomu w wielu krajach strefy euro. Opieranie się na wydatkach konsumpcyjnych w czasie wysokich cen surowców, przy braku inwestycji publicznych i prywatnych naraziło kraj na mocne efekty niedawnych spadków cen tychże surowców. Z kolei w Meksyku wzrost poprawił się w wyniku ożywienia w USA. Reformy strukturalne poprawiły zaufanie inwestorów, a presja inflacyjna była umiarkowana.
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)