Rynek domen internetowych w 2014 r. w Polsce i na świecie
2014-12-23 13:37
Rynek domen w Polsce w zadyszce © viperagp - Fotolia.com
Do końca roku zostało jeszcze kilka dni, ale rynek domen już teraz może otrąbić sukces. Tak dobrego okresu w branży adresów internetowych nie było od końca zeszłej dekady. Przede wszystkim ze względu na wyjątkowo dużą liczbę wysokich sprzedaży, ale także uruchomienie przez ICANN programu nowych domen. W beczce miodu jest jednak kropla dziegciu: triumfy święci przede wszystkim rynek światowy, za którym niestety nie nadąża rynek polski.
Przeczytaj także: Budowanie wizerunku a końcówki domen
Rynek domen to jedna z ciekawszych, a zarazem bardziej „tajemniczych” gałęzi e-biznesu. Miarą jego sukcesów są wysokie transakcje – sprzedaże adresów opiewające na zawrotne kwoty, często liczone w milionach dolarów. Są one realizowane na rynku wtórnym, w cieniu którego pozostaje rynek pierwotny, obsługujący rejestracje adresów www przez internautów. W tym roku, prawdopodobnie po raz pierwszy w historii, część blasków przypadła w udziale również rynkowi pierwotnemu: rejestratorom i rejestrom, a nie tylko inwestorom dokonującym spektakularnych sprzedaży. Ma to związek z wdrażanym przez ICANN programem nowych domen, który docelowo zwiększy pulę dostępnych do rejestracji końcówek do niemal 2 tys. To właśnie nowe domeny i milionowe transakcje są czynnikami definiującymi sukcesy rynku domen w bieżącym roku.Milionowe transakcje
Zacznijmy od sprzedaży, ponieważ to zwykle na niej skupia się uwaga obserwatorów branży adresów internetowych. Choć w tym roku na rynku domen nie doszło do transakcji na miarę Sex.com (w 2010 r. domena ta zmieniła właściciela za kwotę 13 milionów dolarów), to jednak można mówić o swoistym rekordzie. W ciągu ośmiu pierwszych miesięcy bieżącego roku doszło do ośmiu ujawnionych transakcji na kwoty siedmiocyfrowe (licząc w dolarach). Wcześniej w tej wąsko zdefiniowanej kategorii najlepiej wypadł rok 2007, kiedy do końca sierpnia sprzedano sześć „milionowych” adresów.
Już sam początek bieżącego roku zwiastował dobrą passę. 1 stycznia sfinalizowana została sprzedaż domeny Whisky.com za 3,1 miliona dolarów. Co ciekawe, informacja na ten temat trafiła do mediów dopiero w marcu, ze względu na warunki umowy poufności. Przewidywała ona trzymiesięczną karencję na ujawnienie transakcji. To zresztą bardzo ciekawy przypadek, nad którym warto się pochylić.
Pierwotnie nabywca adresu domagał się zachowania transakcji w tajemnicy. Na to jednak nie chciał zgodzić się inwestor. Z prostej przyczyny: wysokie sprzedaże nie tylko stymulują rozwój rynku wtórnego domen, ale także kreują markę samych inwestorów, z których część uchodzi za bez mała biznesowych celebrytów (np. Rick Schwartz, Frank Schilling, Kevin Ham). Z kolei firmy wydające krocie na domeny z różnych względów nie chcą chwalić się podobnymi zakupami, zdradzającymi zasobność ich portfela. Kompromisy takie jak w przypadku sprzedaży Whisky.com należą do rzadkości.
fot. viperagp - Fotolia.com
Rynek domen w Polsce w zadyszce
Dla branży niejawność transakcji stanowi spory problem. Szacuje się, że aż 80 proc. sprzedaży nie zostaje upublicznionych. To utrudnia promocję rynku wtórnego i spowalnia wzrost cen. Mimo to tuż po sprzedaży Whisky.com na rynku światowym ujawniono kolejne gigantyczne transakcje. Pod koniec stycznia adres Wan.com zmienił właściciela za 800 tys. dolarów, w kolejnym miesiącu domena 100.com została sprzedana za 950 tys. dolarów, a już w pierwszej połowie marca pojawiły się kolejne kwoty siedmiocyfrowe. 1,96 miliona dolarów zapłacono za adres 37.com, a 2,43 miliona – za Youxi.com. Tegorocznym rekordem jest sprzedaż domeny MI.com za 3,6 miliona dolarów. Oprócz wymienionych, w zestawieniu „milionerów” w 2014 r. znalazły się następujące adresy: Sex.xxx (3 miliony USD), MM.com (1,2 miliona USD), Check.com (1 milion USD) i BTC.com (1 milion USD).
Polska w zadyszce
Niestety spektakularnymi transakcjami – oczywiście z poprawką na skalę – w tym roku nie może się pochwalić rynek polski. Według zestawienia serwisu CenyDomen.pl najdrożej sprzedaną nazwą w 2014 r. jest domena NowySamochod.pl, która zmieniła właściciela za 30 750 zł. Znajduje się ona dopiero na 56. miejscu zestawienia wszystkich transakcji na polskim rynku, otwieranego przez domenę Co.pl, sprzedaną w 2011 r. za ponad milion złotych.
Zestawienie nie uwzględnia jednak adresu DH.pl, sprzedanego w sierpniu za pośrednictwem platformy Sedo.com za 15 750 euro (ponad 66 tys. zł), o czym donosił serwis RynekDomen.pl. W temacie transakcji na rynku polskim jest jeszcze jeden „rodzynek”. Chodzi o sprzedaż domeny Radio.pl, również nagłośnioną przez RynekDomen.pl. W tym przypadku pojawia się jednak problem opisany wyżej: brak jawności transakcji. Według informacji ze śródeł nieoficjalnych, adres został sprzedany za co najmniej 400 tys. zł, a najprawdopodobniej za kwotę w przedziale 550–590 tys. zł. O tym, że do transakcji faktycznie doszło wiadomo m.in. z wpisu w bazie Whois oraz informacji na forum inwestorów domenowych DI.pl. Niestety kontrahenci nie zdecydowali się na jej oficjalne nagłośnienie – ze szkodą dla rynku domen. Obserwując rynek wtórny końcówki .pl, można odnieść wrażenie, że jego uczestnicy z większą niechęcią niż zachodni biznes oraz inwestorzy upubliczniają duże transakcje.
Przeczytaj także:
Rejestracja domen: przyszedł czas na bezpieczeństwo
oprac. : eGospodarka.pl
Więcej na ten temat:
rynek domen internetowych, domeny, domeny internetowe, nazwy domen, końcówki domen
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)