Europa: wydarzenia tygodnia 1/2015
2015-01-04 03:45
Przeczytaj także: Europa: wydarzenia tygodnia 52/2014
- Coraz większe nadzieje są wiązane z programem inwestycyjnym Jean-Claude'a Junckera, który ma pobudzić europejską gospodarkę i wyrwać ją z obecnego marazmu. Plan przewiduje uruchomienie unijnych inwestycji o wartości ponad 300 mld euro. Jego realizacja zacznie się od utworzenia specjalnego funduszu w wysokości 21 mld euro z unijnego budżetu oraz z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Później mają się do niego dołożyć także państwa członkowskie. Inwestycje będą dotyczyły 2000 projektów m.in. z sektora energetycznego i transportowego.
- Według Markit Economics indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze przemysłowym strefy euro wyniósł w grudniu 50,6 pkt. (wobec 50,1 pkt. na koniec listopada); w Wielkiej Brytanii wyniósł w grudniu 52,5 pkt. (wobec 53,3 pkt. w listopadzie); we Francji wyniósł w grudniu 47,5 pkt. (wobec 48,4 pkt. na koniec poprzedniego miesiąca); w Niemczech w grudniu 51,2 pkt. (wobec 49,5 pkt. na koniec poprzedniego miesiąca).
- Fatalne prognozy ekonomistów dotyczące francuskiej gospodarki na 2015 rok. Ocena: zastój w rozwoju i wzrastające zadłużenie państwa. Nie widać, aby władze miały koncepcję jak się wydostać z formuły państwa opiekuńczego, tak aby ożywić gospodarkę. Optymiści twierdzą, że na wzrost gospodarczy trzeba będzie poczekać min. rok. Są też wątpliwości co do skutków rządowego "Paktu Odpowiedzialności". Jak wiadomo ma on zmniejszyć koszty firm o ok. 40 mld euro na cele socjalne w zamian za stworzenie do 2017 roku pół miliona nowych miejsc pracy.
- Według Barclays Capital eurostrefa była w grudniu w deflacji, która wyniesie -0,1 proc. r/r. Stan ten może trwać nawet przez kilka miesięcy. Według tego banku, źródłem oddolnej presji inflacyjnej jest obniżka cen paliw. Stopa inflacji eurostrefy za listopad br. wyniosła 0,3 proc. r/r, wobec 0,4 proc. r/r w październiku. Inflacja systematycznie obniża się od końca 2011 r., wówczas wynosiła 3 proc. r/r.
- Coraz większy sens ma pytanie o przyszłość strefy euro i całej UE. Stawiane jest też pytanie, czy Europejski Bank Centralny jest w stanie zwiększyć nadzieje na pozytywną zmianę tej sytuacji w 2015 roku. Pytania te mają sens w sytuacji, gdy obawy o przyszłość gospodarki strefy euro są coraz bardziej dotyczą najważniejszych, centralnych państw członkowskich Unii, a nie tylko peryferyjnych. Szef EBC Mario Draghi zapowiedział kontynuację polityki niskich stóp procentowych w celu pobudzania gospodarki i utrzymania stabilnych cen. Draghi wezwał też szefów krajów europejskich do wprowadzenia w życie reform strukturalnych. Jego diagnoza dotycząca stanu unijnych gospodarek: "słabość reformatorska, biurokracja i ciężar podatkowy utrudniają proces uzdrowienia Europy". Draghi wymaga od unijnych rządów wzrostu wydatków na inwestycje, w tym na badania naukowe, oświatę i agendę cyfrową, ale też podatki powinny ulec redukcji. Szef EBC nie rezygnuje ze swojej koncepcji skupowania obligacji. Uzasadnia to niebezpieczeństwem wejścia w spiralę malejących cen, co w konsekwencji utrudni redukcję długów, wpłynie negatywnie na nastroje konsumentów i zahamuje inwestycje firm.
- MFW zawiesił pomoc gospodarczą dla Grecji do czasu, kiedy zostanie wyłoniony nowy rząd tego kraju. 25 stycznia odbędą się tam przyspieszone wybory parlamentarne. MFW zapowiedział, że rozmowy z greckimi władzami w sprawie kolejnej transzy wsparcia gospodarczego będą kontynuowane po utworzeniu nowego rządu.
- Litwini z dniem 1 stycznia 2015 zastąpili swoją walutę – lita walutą europejską. To ostatni kraj wśród republik nadbałtyckich, który wprowadza europejska walutę (rok temu zrobiła to Łotwa, a cztery lata temu Estonia). Szacuje się, że do 2020 roku wszystkie koszty związane z wprowadzeniem euro wyniosą 600 mln euro (w tym będzie też litewska wpłata na europejski fundusz stabilności). Według ostatniego sondażu tylko 53 procent Litwinów akceptuje zmianę pieniądza.
- Na Litwie rozpoczyna działalność pływający terminal skroplonego gazu ziemnego w Kłajpedzie. Terminal jest wyposażony w instalacje do magazynowania, przeładunku i regazyfikacji gazu skroplonego. Wstępny kontrakt przewiduje dostawę 540 mln metrów sześciennych gazu rocznie. Jest on dużo droższy niż gaz z Rosji, jednak zmniejsza zależność od rosyjskiego gazu i zwiększa bezpieczeństwo energetyczne Litwy. Dzięki terminalowi Litwini mają nadzieję na wynegocjowanie niższych cen od Gazpromu.
- Gazprom odkupi od zagranicznych koncernów ich udziały w South Stream, z którego zrezygnowano. Francuski EDF i niemiecki Winteshall mają w konsorcjum po 15 proc. udziałów, włoski ENI - 20 proc. Projekt gazociągu przez Morze Czarne Rosjanie anulowali na początku grudnia. Koszt całej inwestycji szacowany był na 40 mld USD. 1 grudnia 2014 r. prezydent Władimir Putin ogłosił Rosja w zamian zbuduje inną magistralę o takiej samej przepustowości - do Turcji i dalej do granicy z Grecją.
- Według Company Watch w brytyjskim sektorze naftowo-gazowym działa obecnie około 5850 spółek. 126 spośród nich notowanych jest na londyńskiej giełdzie (27 na rynku głównym a 99 na rynku AIM). Szacuje się, że co trzecia brytyjska giełdowa spółka z sektora naftowego może stanąć w obliczu bankructwa ze względu na niskie ceny ropy Z danych firmy wynika, że 70 proc. z nich przynosi obecnie straty, które w sumie sięgają 1,8 mld funtów, a jedna trzecia spośród wspomnianych 126 firm nie generuje aktualnie żadnych przychodów. Company Watch ocenia, że wśród firm naftowych nie notowanych na giełdzie sytuacja jest znacznie gorsza. Niemal 90 proc. z nich przynosi obecnie straty szacowane łącznie na około 12 mld funtów.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
POCZĄTEK ROK 2015: POLSKA SIĘ ZBROI A CO W SPRAWACH OBRONNOŚCI ROBIĄ INNI?
Postawa polskich polityków w tej sprawie nie jest zaskakująca, jeśli spojrzeć z dystansu na wydarzenia na Ukrainie i nastroje w krajach naszego regionu Środkowo-Wschodniej Europy. Polski rząd zdecydował się na przyspieszoną modernizację naszej armii. Zdecydował się też na zwiększenie wydatków na obronność...
Impuls do zwiększenia wydatków na obronność wyszedł z pałacu prezydenckiego. Był moment, kiedy można było odnieść wrażenie, że premier Tusk dystansuje się od tej koncepcji, jednak w ostatnim kwartale ubiegłego roku widać już było wspólny pogląd na ten problem między prezydentem Bronisławem Komorowskim i premier Ewą Kopacz.
Rząd postanowił zagwarantować w budżecie na rok 2016 roczne wydatki na obronę w wysokości co najmniej 2 proc. PKB i komunikat o tej decyzji uzupełniono zagadkowym komentarzem, że … nie będzie to sztywna granica. Ta decyzja jest zgodna z zaleceniem NATO przyjętym na wrześniowym szczycie w Walii. Zapowiedziano wówczas, że „państwa, które nie spełniają tego kryterium, podniosą wydatki do zakładanego poziomu w ciągu 10 lat”.
Czy te 2 proc. PKB to dużo, jak to wygląda na tle innych krajów i jak to wpłynie na wzrost naszego bezpieczeństwa?
Według raportu firmy doradczej Deloitte „Global Defense Outlook 2014 Adapt, po przeanalizowaniu wydatki na obronność w 2013 r. 50 państw, w tym Polski okazało się, że te kraje wydały razem 1,6 bln USD, czyli 92 proc. całkowitych wydatków zbrojeniowych na całym świecie (to spadek wydatków, bo w 2012 wyniosły one ok. 1,7 bln USD.
Przy czym:
- Według prognoz w 2015 r. sumaryczne wydatki na wojsko Rosji i Chin będą wyższe niż wydatki na ten cel krajów unijnych.
- W ciągu roku USA zredukowały wydatki wojskowe o 53 mld USD, natomiast Chiny zwiększyły je o 60 mld USD, Rosja o 21 mld USD, a Arabia Saudyjska o 16 mld USD.
- Udział USA w światowym budżecie wojskowym wyniósł w 2013 roku 35 proc. i jest to więcej niż osiem kolejnych krajów łącznie.
- Wydatki sumaryczne na wojsko Chin, Rosji, Arabii Saudyjskiej, Francji i Japonii wynosi 25 proc. wydatków światowych.
- W gronie krajów TOP 50 Polska jest na 33 miejscu i jast zaliczony do grupy krajów wydających na obronę poniżej 2 proc. PKB. Do tej grupy zaliczaja się też m.in. Izrael, Hiszpania, Holandia, Pakistan, Meksyk oraz Norwegia.
- Według prognoz przyszłoroczny budżet wojskowy Chin będzie wyższy niż łącznie niemiecki, francuski oraz brytyjski. Natomiast łączne wydatki Chin i Rosji będą wyższe niż wszystkich krajów unijnych.
Henryk S. KOLKA
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)