Polska: wydarzenia tygodnia 6/2015
2015-02-07 20:01
Przeczytaj także: Polska: wydarzenia tygodnia 5/2015
- Polska to nie tylko prognozowany na cały rok wzrost gospodarczy na poziomie ok. 3,6% (wobec 3,3% w ub.r.), zaś w II półroczu może sięgnąć nawet 4,5%. To także polska bieda, która definiuje się dochodami poniżej 551 zł na miesiąc dla jednej osoby i 1486 zł dla czteroosobowej rodziny. W skrajnym ubóstwie żyje w Polsce 2,8 mln Polaków.
- Ministerstwo Skarbu Państwa zamierza rozpocząć proces konsolidacji w sektorze energetycznym przed wyborami, ale wiele wskazuje ma to, że nie zakończy się on w tym roku. Takie też stanowisko prezentuje minister skarbu Włodzimierz Karpiński. Prace nad integracją sektora dotyczą spółek spółek: PGE, Tauron, Enea i Energa. Jest oczywistym, że finalne decyzje w tym zakresie muszą zostać podjęte zgodnie z obowiązującym prawem, praktyką rynkową i poszanowaniem praw akcjonariuszy mniejszościowych. Aktualnie mamy cztery grupy energetyczne, w których udział skarbu państwa jest następujący: PGE -58,39 proc. udziałów, Tauron -30,06 proc.), Energa -51,52 proc., i Enea -51,5 proc. Przed integracją muszą być przeanalizowane plany inwestycyjne poszczególnych spółek energetycznych oraz potrzeby inwestycyjne biorąc pod uwagę krajowe bezpieczeństwo energetyczne. W tej koncepcji będzie mieścić się także koncepcja zmian organizacyjnych w strukturze surowcowej naszego potencjału surowcowego.
- Sejm przyjął zmiany dotyczące reguł ruchu drogowego. Między innymi przyjęto, że jeśli kierowca przekroczy dopuszczalną prędkości o 50 km/h w obszarze zabudowanym, to straci prawo jazdy na trzy miesiące, a osoby mimo odebrania im uprawnień będą prowadziły samochód, to będą traktowani jak przestępcy. Zaostrzone też będą przepisy i kary w przypadkach: prowadzenia samochodu bez prawa jazdy, transportowania, przewożenia zbyt dużej liczby osób niż to wskazano w dowodzie rejestracyjnym, prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Szczególne procedury będą dotyczyły kierowców po zatrzymaniu ich w stanie nietrzeźwości i recydywy.
- Rada po raz ostatni obniżyła stopy w październiku 2014 roku. Wówczas stopa referencyjna obniżona została o 50 pb, stopa lombardowa obniżona została o 100 pb, stopa depozytowa pozostała bez zmian, a stopa redyskonta weksli została obniżona o 50 pb. W tym tygodniu RPP pozostawiła stopy procentowe bez zmian. Główna stopa procentowa (referencyjna) nadal będzie teraz wynosiła 2,00 proc. i jest to najniższy poziom w historii. Decyzja RPP utrzymująca dotychczasowy poziom stóp procentowych jest zgodna z przewidywaniami analityków. Warto jednak zdać sobie sprawę, że cel inflacyjny wynosi 2,5 proc. +/- 1 proc., a obecnie mamy deflację na poziomie 0,5 proc. RPP mogła dokonać obniżki stóp. Nie zrobiła tego, bo charakter deflacji jest paliwowo-żywnościowa" i z tego punktu widzenia mogła obniżyć stopy. Jednak jeśli by obniżyła, mogłaby osłabić złotego, a jeśli osłabiłaby złotego, zwiększyłaby problem frankowy. Pewnie dlatego nie obniżyła stóp. Według analityków w marcu poznamy poważny pakiet danych z NBP na temat prognoz inflacji i wzrostu gospodarczego i prawdopodobnie wówczas RPP zdecyduje się na zmiany stóp procentowych.
- Wypłacalność Polski jest stabilna i na obecnym etapie nie widać żadnych poważnych zagrożeń w naszej gospodarce. Agencje ratingowe rozpoczęły okresowe przeglądy wiarygodności kredytowej poszczególnych krajów w tym także Polski. Moody's zrobiła to już w połowie stycznia, ale nieoczekiwanie zrezygnowała z publikacji (analitycy uznają to jako sposób podtrzymania dotychczasowego ratingu). Wczoraj agencja ratingowa Standard & Poor's także potwierdziła dotychczasowe ratingi Polski wskazując, że ich perspektywa jest stabilna. Według tej agencji polska gospodarka ma silne fundamenty. Nasz rating dla długoterminowego i krótkoterminowego długu w walucie zagranicznej na poziomie "A-/A-2", a dla długoterminowego i krótkoterminowego długu w walucie krajowej na poziomie "A/A-1". Wydaje się, że Polska zasługuje na podwyżkę obecnego ratingu., jednak w opinii ekspertów nasze ratingi określane przez czołowe firmy ratingowe świata obecnie nie ulegną zmianie. Może to się zmienić dopiero po pozbyciu się procedury nadmiernego deficytu. Oznacza to, że jeśli nie pojawią się jakieś zagrożenia, Polska dopiero w przyszłym roku będzie miała szansę na wyższe oceny agencji ratingowych.
- Kwota wolna od podatku bez zmian. Sejm odrzucił projekt zakładający podniesienie kwoty wolnej od podatku do poziomu zależnego od dochodów potrzebnych do zapewnienia minimum egzystencji. Według definicji minimum egzystencji przyjętą przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych (IPiSS) "minimum egzystencji wyznacza poziom zaspokojenia potrzeb konsumpcyjnych, poniżej którego występuje biologiczne zagrożenie życia i rozwoju psychofizycznego człowieka". Zgodnie z obowiązującymi przepisami nie podlegają opodatkowaniu dochody do kwoty 3091 zł, a tzw. kwota zmniejszająca podatek to 556,02 zł. Warto w tym miejscu dodać, że gdy dochód podatnika jest niższy lub równa 85 tys. 528 zł, wysokość naliczonego podatku jest równa różnicy 18 proc. dochodu. Od dochodu przekraczającego 85 tys. 528 zł płaci się 32 proc. podatek.
- W ramach zwiększania bezpieczeństwa energetycznego rozbudowano we Włocławku punkt, dzięki któremu Gaz-System udostępnia klientom nowe techniczne możliwości importu gazu do Polski z kierunku zachodniego z wykorzystaniem gazociągu jamalskiego. W ten sposób możliwość importu z zachodniego kierunku wzrosła o 3,2 mld m3 gazu rocznie do 5,5 mld m sześciennych. Sumarycznie z kierunku zachodniego i południowego mamy możliwość importu zaspokajającego ponad 90% potrzeb importowych kraju.
- Port w Gdańsku planuje wydać łącznie ponad 1 mld złotych na inwestycje do 2020 roku, przy czym około 600 mln zł ma pochodzić z europejskich środków pomocowych. Tylko w tym roku firma planuje wydać na inwestycje 94 mln zł. Wśród przedsięwzięć współfinansowanych ze środków UE są m.in. projekty związane z pogłębieniem toru wodnego w Porcie Wewnętrznym. Firma planuje przebudowę w Porcie Wewnętrznym 16 odcinków nabrzeży o łącznej docelowej długości 5,8 km. Dzięki poprawie warunków nawigacyjnych, Port Wewnętrzny stanie się bardziej dostępny dla większych jednostek (o długości 250 m, szerokości 35 m i zanurzeniu 10,6 m). W ramach tej inwestycji planuje się m.in.: pogłębienie toru wodnego w Porcie Wewnętrznym oraz przebudowę Nabrzeży: Oliwskiego, Zbożowego i Wisłoujście, Nabrzeża Dworzec Drzewny, Nabrzeża Węglowego i Rudowego oraz budowę Nabrzeża Północnego w Porcie Północnym.
- Sąd wydał postanowienie o ogłoszeniu upadłości SKOK Wołomin. KNF zawiesiła działalność SKOK w Wołominie 11 grudnia 2014 r. oraz wystąpiła z wnioskiem o ogłoszenie upadłości kasy. Jak wiadomo od listopada 2013 roku SKOK-i zostały objęte systemem gwarantowania depozytów (ustawowo gwarantowane w całości przez BFG są depozyty łącznie do równowartości w złotych 100.000 euro). BFG jest tworzony w oparciu o ustawę z 1994 r.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
Analiza drogi do nsukcesu: BORUTA-ZACHEM DZIĘKI TANIEJ METODZIE PRODUKCJI CHCE WALCZYĆ O SWOJĄ POZYCJĘ NA RYNKU WARTYM 30 MLD USD
Rośnie popyt na bardziej ekologiczne półprodukty chemiczne wykorzystywane m.in. w kosmetykach czy środkach czystości. Światowy rynek substancji dodawanych m.in. do mydeł i płynów do naczyń (tzw. surfaktantów) wart jest 30 mld dolarów, a jego siłą napędową mają być właśnie produkty pochodzenia naturalnego. Rezygnację ze starszych, szkodliwych substancji nakazuje UE. Barierą jest wysoki koszt produkcji, ale polska spółka chemiczna Boruta Zachem obniżyła koszty dzięki produkcji na bazie śruty rzepakowej.
Biosurfaktanty to substancje, które poprzez zmianę właściwości cieczy mogą być wykorzystywane np. w środkach czyszczących, kosmetykach, lekach, a nawet w transporcie ropy naftowej.
To dziedzina, na której przede wszystkim chcemy się skupiać. Uważamy, że ma potężny potencjał. Rynek surfaktantów chemicznych jest wart ponad 30 mld dolarów rocznie. Z biegiem czasu dyrektywy unijne będą coraz bardziej szły w stronę ekologii, przerobu biomasy, więc surfaktanty pochodzenia ekologicznego na pewno będą wypierały surfaktanty pochodzenia chemicznego. Mają ogromny potencjał wzrostu – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Marcin Pawlikowski, wiceprezes zarządu spółki Boruta-Zachem.
Spółka Boruta-Zachem do tej pory zajmowała się przede wszystkim produkcją barwników i pigmentów. W 2013 r. uzyskała z tej działalności niemal 19 mln zł przychodów i 1,3 mln zł zysku netto. Wśród klientów Boruty-Zachem są m.in. najwięksi producenci farb i lakierów w Polsce, tacy jak Tikkurila, AkzoNobel i Śnieżka. Barwniki spółki znajdują się również w kostkach toaletowych, produktach chemii budowlanej (m.in. silikonach, akrylach, fugach), papierze czy produktach włókienniczych.
Te same branże korzystają z surfaktantów, czyli środków powierzchniowo czynnych.
Dlatego pomysł na produkcję ekologicznych surfaktantów wyszedł od naszych klientów. W naszym portfolio klientów jest ok. 300 znaczących w Polsce firm i widzimy, że mają duże zapotrzebowanie na surfaktanty pochodzenia ekologicznego, gdyż substancje pochodzenia chemicznego rodzą niesamowite problemy, chociażby z odprowadzaniem ścieków, kanalizacji. Rosną np. koszty odprowadzenia tych ścieków – tłumaczy Pawlikowski.
Spółka chce umacniać swoją pozycję na tym rynku głównie dzięki uruchomieniu nowej linii produkcyjnej biosurfaktantów. Pod koniec ubiegłego roku podpisała kontrakt z odbiorcą ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich na 100 ton produktów z tej fabryki. Umowa warta jest 82,5 mln zł.
Pawlikowski podkreśla, że choć w Unii Europejskiej jest duża presja na wykorzystanie biosurfaktantów, barierą w ich popularyzacji jest wysoki koszt produkcji, a w szczególności ceny pożywek. Boruta-Zachem opracowała jednak technologię, która daje bardzo dobre rezultaty produkcyjne przy zachowaniu niskich kosztów. Wykorzystuje ona powszechnie dostępny w Polsce rzepak.
Polska jest jednym z wiodących producentów rzepaku w Europie, a województwo kujawsko-pomorskie i Bydgoszcz, czyli centrum naszego regionu, są położone w zagłębiu rzepakowym. Dlatego staraliśmy się wszystkie nasze badania prowadzić na śrucie rzepakowej i w połączeniu z odpowiednimi szczepami bakterii okazało się, że nasz pomysł był strzałem w dziesiątkę, że ta technologia jest wydajna – mówi Pawlikowski.
Biosurfaktant produkowany przez Borutę-Zachem już po kilku dniach degraduje się w 67 proc., co oznacza, że produkt ten niemal całkowicie rozkłada się bardzo szybko. W przypadku tradycyjnych surfaktantów chemicznych w tak krótkim czasie nie obserwuje się rozkładu produktu.
Innowacje są ważne również w innych segmentach działalności spółki. Boruta-Zachem opracowała m.in. nanoopatrunki, czyli innowacyjne opatrunki wykorzystujące nanostruktury dwutlenku krzemu z dodatkami kwasów. Umożliwiają one skuteczne leczenie ran bez wykorzystania antybiotyków. W ubiegłym roku opracowany we współpracy z naukowcami projekt został zgłoszony do konkursu o dofinansowanie przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, nie otrzymał jednak środków.
Czekamy na nowe programy, które będą rozpisane w nowej perspektywie unijnej. Będziemy się starali o dofinansowanie na nanoopatrunki – zapowiada Pawlikowski.
Marcin Pawlikowski, wiceprezes zarządu Boruta-Zachem
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)