Gospodarka światowa i polska w 2050 roku
2015-02-10 12:43
Jaki wzrost gospodarczy na świecie? © Olivier Le Moal - Fotolia.com
Przeczytaj także: Gospodarka USA motorem globalnej koniunktury
Zgodnie z danymi przedstawionymi przez PwC, w latach 2014–2050 wzrost gospodarki światowej będzie sięgać niewiele ponad 3% rocznie — podwajając swoją wielkość do roku 2037 i niemalże potrajając ją do roku 2050. Około 2020 roku prognozowane jest wyhamowanie tempa globalnego wzrostu, za co odpowiedzialne będzie w znacznej mierze obniżenie tempa ekspansji w Chinach oraz innych najważniejszych gospodarkach wschodzących, a także zmniejszenie przyrostu liczby osób w wieku produkcyjnym w wielu dużych gospodarkach.Prognozy dotyczące Polski
Zgodnie z prognozami PwC, Polska osiągnie najwyższą średnią stopę wzrostu spośród wszystkich dużych gospodarek UE, a także wyprzedzi Rosję pod względem długoterminowej stopy wzrostu.
Według najnowszych prognoz realny średni wzrost polskiego PKB w okresie do 2050 roku wyniesie około 2,7% rocznie, a w ujęciu na głowę mieszkańca 2,9%. Przy czym w latach 2014–2020 Polska będzie rozwijała się w tempie 3,4% rocznie, do 2,8% rocznie w okresie 2021–2040 i około 2% rocznie w latach 2041–2050. Wynika to nie tylko ze starzenia się polskiego społeczeństwa ale także z faktu, że po „dogonieniu” gospodarek zaawansowanych dalszy dynamiczny wzrost polskiej gospodarki będzie większym wyzwaniem. Spadek liczby ludności wywrze więc zdecydowanie negatywny wpływ na pozycję gospodarczą Polski na mapie świata w ciągu obecnego półwiecza.
fot. Olivier Le Moal - Fotolia.com
Jaki wzrost gospodarczy na świecie?
Prognozowana stopa realnego rocznego wzrostu polskiej gospodarki na poziomie 2,7% w okresie 2014–2050 nadal wypada korzystnie na tle Niemiec (1,6%) i Rosji (2,1%).
„Stosunkowo atrakcyjne koszty pracy wraz z podniesieniem jakości kapitału ludzkiego oraz względna stabilność zarówno na arenie politycznej, jak i gospodarczej to zdecydowane atuty Polski. Dalsza restrukturyzacja gospodarki z produkcji o niskim wykorzystaniu technologii i wysokim wykorzystaniu siły roboczej na produkcję o średnim wykorzystaniu technologii i montażu produktów zaawansowanych technologicznie powinna być wystarczająca do zapewniania stosunkowo dynamicznego tempa wzrostu w perspektywie 5-7 lat. Potem jednak te proste rezerwy się wyczerpią” – podkreśla Mateusz Walewski, starszy ekonomista PwC. „Dlatego polskie przedsiębiorstwa z sektorów intensywnie wykorzystujących technologie muszą przesunąć się wyżej w łańcuchu tworzenia wartości produktów. A jedynym sposobem osiągnięcia tego celu są wyższe nakłady inwestycyjne na badania i rozwój oraz na innowacje”.
Źródłem finansowania tych inwestycji powinny być lokalne oszczędności. Z punktu widzenia stabilności makroekonomicznej nie da się utrzymywać wysokich deficytów obrotów bieżących jakie dominowały ostatnio w Polsce – nie da się trwale importować oszczędności z zagranicy.
„Jeżeli nie chcemy dopuścić do wyhamowania polskiej gospodarki w dłuższej perspektywie, musi ona być w stanie „wyhodować” własnych graczy na arenie światowej, których ośrodki badań i rozwoju, innowacji, decyzji inwestycyjnych i finansów będą znajdować się w kraju” – kontynuuje Mateusz Walewski. „Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest aktywne zachęcanie polskich przedsiębiorstw o globalnych aspiracjach do współpracy z lokalnymi małymi i średnimi przedsiębiorstwami i ośrodkami akademickimi. Inwestycje wysokiego ryzyka konieczne do rozwoju innowacyjnych gałęzi przemysłu wymagają silnej sieci innowacji, rozwijanej przy wsparciu publicznym”.
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)