Facebook: sześć przydatnych sztuczek

Przeczytaj także: Konkursy na Facebooku - błędy

W teorii Facebook nie jest specjalnie skomplikowany – ot prosta strona, na której możemy wpisać coś w okienku albo porozmawiać przy pomocy czatu. Wrzucanie obrazków trudne nie jest, klikanie lajków również nie wymaga nadludzkich umiejętności, a i z czytaniem cudzych statusów większość raczej nie ma problemu. Kiedy jednak chcemy wyjść poza te podstawowe opcje, okazuje się, że Facebook oferuje zaskakująco dużo, choć bez odpowiedniej wiedzy nie zawsze sobie poradzimy. Poniżej znajdziecie kilka najprzydatniejszych lub po prostu najciekawszych sztuczek, dzięki którym korzystanie z „Fejsa” stanie się jeszcze łatwiejsze i przyjemniejsze.

1. Zapisywanie ciekawych stron i statusów „na później”

Każdemu z nas zdarzało się przeglądać Facebooka w pośpiechu. Pech zazwyczaj chce, że to właśnie wtedy najczęściej trafiamy na interesujący link do artykułu czy dłuższy wywód. Obiecujemy sobie, że po powrocie do domu natychmiast do niego wrócimy i zapoznamy się z treścią, ale w 99% przypadków po prostu o tym zapominamy. Nawet jeżeli jakimś cudem uda się nam to spamiętać i tak po kilku godzinach czeka nas długie przewijanie się przez tablicę.Niektórzy silą się na dodawanie danej strony do ulubionych, ale niewielu ma czas na takie czynności. Szczęśliwie, z pomocą przychodzi nam sam Facebook. Od niedawna użytkownicy zyskali możliwość tzw. „zapisywania” interesujących nas postów. Później możemy wyświetlić je na osobnej, specjalnej liście! Aby to zrobić, wystarczy w opcjach postu kliknąć „zapisz link” … i gotowe. W wolnej chwili możemy przejść z menu do danej sekcji i znajdziemy tam wszystko, co wcześniej nas zainteresowało.

2. Ukryj swój status online

Bywają chwile, w których nie mamy ochoty być zagadywani przez znajomych. Zielona kropka migająca koło naszego zdjęcia na czacie, to jednak zazwyczaj wystarczające „zaproszenie” dla niektórych osobników, aby skutecznie nas pozamęczać. Oczywiście możemy wyłączyć czat i mieć święty spokój, ale co wtedy, gdy akurat chcemy porozmawiać z jedną wybraną osobą i odciąć się od reszty? Istnieje na to wyjątkowo prosty sposób! Wystarczy przejść do okna czatu, wybrać „Ustawienia zaawansowane” oraz odhaczyć „Włącz czat tylko dla niektórych znajomych”. Wystarczy wpisać imię i nazwisko naszego „wyjątkowego” rozmówcy i gotowe – nikt poza daną osobą nie będzie nas już widział, ani do nas pisał.

3. Nie pozwól spamować swojej tablicy niechcianymi obrazkami

Macie na liście kogoś, kogo naprawdę lubicie, ale doprowadza Was do szewskiej fakt, że co chwilę wrzuca zdjęcia swojej pociechy lub ulubionego pieska? Mamy w takiej sytuacji dwie opcje – albo brutalnie usuwamy go z listy swoich znajomych (niektórzy naprawdę się o to obrażają!) albo … przestajemy ich obserwować. Na czacie wciąż będą obecni, możemy z nimi w dowolnej chwili porozmawiać, pozostaną również z dostępem do widoku naszej tablicy. Jedyna różnica jest taka, że już nigdy więcej nie ujrzymy zaspamowanej tablicy. Jak tego dokonać? Albo przechodzimy do profilu użytkownika i tak odznaczamy „obserwuj” albo klikamy w w opcje irytującego nas postu i wykonujemy identyczną czynność co przy pierwszym rozwiązaniu. Proste, eleganckie i wygodne, czego chcieć więcej?

4. Zsynchronizuj kalendarz Facebooka z kalendarzem Google

Jeżeli korzystacie z Gmaila, z pewnością nie obcy jestem Wam googlowskim kalendarz – aplikacja niezwykle ułatwiająca śledzenie naszych planów oraz pilnowanie terminów, którą możemy „zabrać” przy pomocy dowolnego urządzenia z Internetem w każde miejsce na świecie. Jeśli jakimś cudem kompletnie jej nie używacie, tę sztuczkę możecie całkowicie zignorować, jednak jeżeli przynajmniej od czasu do czasu ją kontrolujecie, z pewnością ucieszy Was informacja, że można ją połączyć z Facebookiem! Dzięki temu w prosty sposób na Twój kalendarz zostaną naniesione wszystkie daty urodzin Twoich znajomych oraz wydarzenia, w których chcesz wziąć udział. Co należy zrobić? Wystarczy wejść w menu „wydarzeń i urodzin” i skopiować link z paska adresu. Następnie logujemy się na swoje konto na Gmailu i z opcji wybieramy „Kalendarz”. Przechodzimy do „Inne kalendarze” i wklejamy wspomniany link. Zapisujemy … i od tej pory możemy cieszyć się w pełni zsynchronizowanym, automatycznie uzupełniającym się planem.

5. Nie pozwól śledzić swojej aktywności

Czy nam się to podoba czy nie, Facebook nieustannie zbiera informacje na nasz temat. Co pewien czas wypływa, jak ogromny jest to zakres danych i choć wielu to oburza, prawie nikt z tym nic nie robi. Oczywiście sam Zuckerberg wcale nam tego nie ułatwia, nie pozwalając użytkownikom z poziomu strony kontrolować „co o nich wiedzą”. Z pomocą szczęśliwie przychodzi oprogramowanie zewnętrzne. Jeżeli korzystam z którejś z popularniejszych przeglądarek (Chrome lub Firefox), mamy możliwość zainstalowania rozszerzenia, które niemal całkowicie zablokuje „wypływ” naszych danych na zewnątrz. Oczywiście wciąż Facebook będzie miał dostęp do tego, co robimy na ich witrynie, ale już nigdy więcej nie wyśledzi tego, jakie strony odwiedzasz dodatkowo. Nazwa tego niezwykle przydatnego narzędzia to po prostu „Facebook Disconnect”.

6. Wyłącz dźwięk powiadomień

Nie raz i nie dwa zdarzyło się zapewne, że podczas oglądania filmu, co chwilę w tle słyszałeś charakterystyczną melodyjkę, oznajmiającą, że ktoś właśnie do Ciebie napisał lub skomentował Twój status. Niekiedy reagujemy na to ekscytacją lub chociaż zaciekawieniem, czasami jednak chcielibyśmy się od owego dźwięku „uwolnić” bez całkowitego wyłączania Facebooka. Oczywiście taka możliwość istnieje – co więc należy zrobić? Na początku wchodzimy w „Ustawienia”, a następnie przechodzi do „Powiadomienia”. Z listy, która wówczas się pojawi wybieramy „Na Facebooku”, a przy pomocy opcji „Wyświetl”, otrzymujemy spis na którym wystarczy odhaczyć kolejno „Odtwarzanie dźwięku przy każdym nowym powiadomieniu” oraz „Odtwarzaj dźwięk po odebraniu wiadomości”. Zapisujemy zmiany i cieszymy się nowy, „niemym” Facebookiem.