Durczok Gate: internet wre, a reszta milczy
2015-02-20 13:46
Duże media milczą o Durczoku, Internet wrze © IvicaNS - Fotolia.com
Przeczytaj także: Pomoc dla Ukrainy. 900 tys. postów w mediach społecznościowych w 6 dni
Podczas gdy Facebook i Twitter kipią od komentarzy na temat poniedziałkowej publikacji tygodnika „Wprost”, stare media milczą jak grób. Trudno o mocniejszy dowód solidarności – ale i odpowiedzialności - środowiska dziennikarskiego.Ciemne strony mediów
Historia zaczyna się na początku lutego, kiedy to Wprost opublikował tekst „Ukryta prawda o przemocy seksualnej”. Materiał dotyczył molestowania seksualnego zastrzegającej anonimowość dziennikarki. Do przestępstwa miał dopuścić się mężczyzna „kierujący dużym zespołem telewizyjnym”. Na blogach i w serwisach społecznościowych rozpoczęło się internetowe polowanie na czarownice. Podejrzenia, sugestie i oskarżenia padały pod adresem wielu dziennikarzy. Część internautów wskazywała - nomen omen - wprost na szefa „Faktów” TVN.
„Ciemna strona Kamila Durczoka” - to już okładka „Wprostu” z tego tygodnia. W krótkim tekście opatrzonym kilkoma stronami sugestywnych fotografii, dziennikarze tygodnika sugerują, że szef „Faktów” może mieć związek z publikacją sprzed tygodnia. Tygodnik twierdzi też, że Kamil Durczok ma „poważne kłopoty”. Tygodnik ujawnił, że szef „Faktów” został przyłapany przez policję, gdy uciekał z mieszkania, w którym znaleziono m.in. nieokreślone dokładnie ilości „białego proszku”.
fot. IvicaNS - Fotolia.com
Duże media milczą o Durczoku, Internet wrze
Tego samego dnia rano, gdy „Wprost” zaczął już znikać z kiosków, Kamil Durczok był gościem Dominiki Wielowieyskiej w Poranku Radia TOK FM. „
Z całą stanowczością, jasno i wyraźnie chcę powiedzieć: nigdy nie molestowałem żadnej z podległych mi pracownic. Nigdy nie molestowałem żadnej kobiety. Czym innym jest styl zarządzania. Ja jestem cholerykiem, czasem wybuchałem w pracy” - mówił na antenie.Zdaniem dziennikarza, zarzuty i sugestie tygodnika „Wprost” nie są prawdziwe.
„Stworzono zarzut. Kto go stworzył? Czy stworzył go ktoś, kto pisał ten artykuł, czy jego anonimowe źródło?” - pytał Durczok w TOK FM.
Pudelek, Radio Maryja, i długo, długo nic
Jak wynika z danych Instytutu Monitorowania Mediów, w dniu publikacji tekstu we Wprost i wizyty Durczoka w TOK FM, na Facebooku ukazało się ponad 1,5 tysiąca komentarzy, w których wymieniono nazwisko dziennikarza. Grzmiał też Twitter, Wykop oraz liczne fora, w tym forum Gazety.pl oraz WirtualnychMediów.pl. Co działo się w tym czasie w dużych portalach i mediach tradycyjnych?
Wśród portali i serwisów internetowych najwięcej miejsca sprawie poświęciły elektroniczne wydania tabloidów. SE.pl oraz Fakt.pl tylko jednego dnia zamieściły kilkadziesiąt publikacji poświęconych materiałom opublikowanym przez „Wprost”. Sprawę właściwie przemilczały Onet, Wirtualna Polska i Interia, jedynie wzmiankując o okładkowym temacie tygodnika.
Kilkanaście artykułów na ten temat ukazało się w portalu Gazeta.pl (serwisy Wiadomości.Gazeta.pl oraz Metro.Gazeta.pl). Większość z nich dotyczyła wypowiedzi Durczoka w radiu TOK FM. Jak czytamy w jednym z tekstów –
„Gazeta.pl od początku powstrzymała się od pochopnych ocen. Opisujemy jedynie reakcję mediów na zaistniałą sytuacje”. W publikacjach tych znaleźliśmy też m.in. cytaty z Twittera oraz krótkie komentarze publicystów.
„Przeczytałem dokładnie obydwa materiały „Wprost”. Takiego poziomu insynuacji i manipulowania faktami nie osiągnęły nawet polskie brukowce”- mówił w Poranku Radia TOK FM Marcin Meller z TVN. Aż trzy na 10 najbardziej aktywnych źródeł to portale plotkarskie - Afterparty.pl, Pudelek.pl oraz Flesik.pl. Tyle samo wzmianek pojawiło się w serwisie wPolityce.pl.
W tym samym czasie w ogólnopolskich rozgłośniach radiowych (oprócz Radia TOK FM), publikację „Wprostu” komentowano z reguły jedynie w przeglądach prasy i rozmowach z publicystami. Radio Maryja jako jedna z nielicznych stacji zdecydowała się poinformować o rewelacjach tygodnika w serwisach informacyjnych. Na szklanych ekranach sprawę komentowano najczęściej w Superstacji (m.in. przegląd prasy „Na tapecie” i komentarz pół-żartem, pół-serio w „Krzywym Zwierciadle”), TV Republice oraz Telewizji Trwam. Polsat News 2 oraz TVP2 wspominały o sprawie jednokrotnie i tak jak większość stacji tylko w porannych przeglądach tygodników.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)