Wakacje 2015 na każdą kieszeń
2015-03-17 11:01
Bułgaria © Aleksandar Todorovic - Fotolia.com
Przeczytaj także: Ile będą kosztować wakacje 2015?
Analiza tegorocznych cen ofert turystycznych nie pozostawia raczej złudzeń - jest drożej niż przed rokiem. Średnie podwyżki sięgają około 10-15 procent. Nie dla wszystkich jest to problem, ale kiedy planujemy wypad wakacyjny całą rodziną, to jego koszty pomnożone przez 3, 4 czy nawet 5 osób potrafią dać nam dość okrągłą sumę. Dodatkowo, tegorocznym problemem, który skutecznie może zniweczyć nasze wakacyjne marzenia, może być niedawny wzrost franka, a więc konieczność opłacania wyższych rat kredytowych za mieszkanie, która dała się we znaki aż 700 tys. Polaków. Na szczęście wśród ofert touroperatorów znajdziemy i takie, które nie zrujnują nas finansowo.Seszele, co prawda, muszą na nas zaczekać, Kanary też. W tym roku nie będzie nas na nie stać. Egipt niektórym troszkę się znudził, Tunezja ogranicza nas tylko do samolotu. Dokąd zatem wybrać się na tegoroczne wakacje? Rezygnujemy z luksusów i dalekich kierunków, ale nie rezygnujemy z podstawy udanego urlopu. Liczebnikami pozostają wciąż te same słowa kluczowe - słońce, plaża, basen, morze, dobra zabawa. Mianownikiem staje się jedno słowo - ekonomia.
Mocno przyjrzeliśmy się ofercie dostarczanej przez touroperatorów w tym roku. I choć za nami dopiero przedsprzedaż first minute, to już po niej widać, że organizatorzy pomyśleli o każdym. Tak szerokiej cenowo oferty, nie mieliśmy już dawno.
– To nieprawda, że wakacje są tylko dla bogaczy – zapewnia Michał Laskowski, dyrektor sprzedaż w Qtravel.pl – Wystarczy tylko zawęzić oczekiwania, zdecydować się na 2-3 kierunki, rozważyć formę dojazdu, wyżywienia i mieć odrobinę otwartej głowy.Eksperci Qtravel.pl typują na tegoroczne wakacje TOTAL LOW COST, aż 3 kierunki – powracającą na szczyty list przebojów Bułgarię, bardzo dobrze znaną naszym zmotoryzowanym rodakom Chorwację i może nieco dalszą, ale wciąż magnetycznie przyciągającą Hiszpanię. Wszędzie tam udać możemy się szybciej i wygodniej samolotem, ale także dużo taniej, zwłaszcza przy większych składach osobowych, własnym samochodem.
fot. Aleksandar Todorovic - Fotolia.com
Bułgaria
BUŁGARIA
Jeszcze w latach 80. była wakacyjnym marzeniem każdego Polaka. Jeśli nie ówczesna Jugosławia, to koniecznie bułgarskie Złote Piaski. W kolejnych 2 dekadach zapomniana i omijana. Wówczas rodziła się masowa moda na kierunki arabskie. Od 2010 roku ten ciekawy kierunek przeżywa swój prawdziwy renesans. Relatywnie bliska odległość, bajeczne piaszczyste plaże, ciepłe wody Morza Czarnego, słowiańska mentalność gospodarzy, a przede wszystkim wciąż niskie ceny są argumentami, którym naprawdę ciężko się oprzeć.
fot. mat. prasowe
Bułgaria 2015
Co prawda najniższe ceny tygodniowego pobytu dla zmotoryzowanych klientów zaczynają się nawet od 300 zł za osobę, ale opcja najbardziej pożądana, czyli hotel 5* w formacie pobytowym All Inclusive kosztować nas może nawet tylko 1249 zł. To budżetowa oferta dla klientów z dojazdem własnym (DW). Wersja samolotowa (S) kosztuje niestety drożej, ale wciąż nie tak dużo, bo tylko 1859 zł. Średnia wartość rodzinnej rezerwacji (2 dorosłych + 2 dzieci) to w przypadku decyzji o podróży własnym autem wyniesie 3584 zł, a w opcji samolotowej 5383 zł. Porównując taką propozycję do najpopularniejszego w Polsce kierunku wakacyjnego Egiptu, oszczędzamy jakieś 2000 zł.
CHORWACJA
Jeden z ulubionych kierunków wakacyjnych dla wszystkich miłośników dojazdu własnego. Adriatyk zawsze mocno przyciągał naszych rodaków, nawet pomimo kamienistych plaż, a zróżnicowany klimat pomiędzy rejonem Północnej Dalmacji, czyli dużo bardziej zielonej Istrii i typowo Południowej Dalmacji w okolicach Splitu i Dubrovnika sprawia, że każdy znajduje tu miejsce dla siebie. Nie bez znaczenia jest typowo śródziemnomorska atmosfera małych, malowniczych, nadmorskich miasteczek, a także prawdziwe perełki kultury i architektury. Wielu miłośników tego kierunku nazywa go mniejszą, sympatyczniejszą i gościnniejszą Italią i coś w tym chyba faktycznie jest.
Do Chorwacji samemu dojechać można albo przez Słowację i Węgry, albo Czechy, Austrię i Słowenię, albo alternatywnie dużo szybciej, choć kilometrowo trochę dalej przez Niemcy, Austrię i Słowenię.
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)