Czy sprzęt AGD będzie drożeć?
2015-03-18 11:21
Sprzęt AGD © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Pralka dla niewidomych
Śmiało można powiedzieć, że z problemem zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego zetknęło się każde gospodarstwo domowe - kto z nas bowiem nie pozbywa się zepsutego sprzętu albo też nie wymienia działającego na nowszy model. Takiego sprzętu nie wolno jednak wyrzucać do pojemnika razem z innymi odpadami, bowiem może zawierać wiele substancji szkodliwych i niejednokrotnie toksycznych (np. rtęć, ołów czy freon), które zanieczyszczają środowisko. Elektro śmieci muszą być demontowane w specjalnie do tego przygotowanych zakładach przetwarzania odpadów spełniających wymogi europejskie.Jak to wygląda w praktyce w dobie promowania segregacji odpadów? Zbyt optymistycznie nie jest, ale pojawiają się jasne punkty na mapie. Po pierwsze, mamy coraz większą wiedzę na ten temat, po drugie działają firmy oferujące odbiór elektro śmieci i po trzecie, niektóre sklepy przygotowały i udostępniły specjalne pojemniki na drobny sprzęt. To jednak nie rozwiązuje w pełni problemu dużego gabarytowo sprzętu. Pozornie kupując produkt w sklepie, np. pralkę mamy prawo oczekiwać od dostawcy bez kosztowego odbioru zużytego sprzętu. W rzeczywistości, prawie zawsze musimy za to dopłacić, a jeżeli nawet nie to i tak ta opłata została wliczona w cenę sprzętu. Z drugiej strony, kupujemy coraz więcej przez internet, bo ceny są często atrakcyjniejsze. Tymczasem sklepy internetowe korzystające z usług firm kurierskich mają związane ręce, gdyż nie ma rozwiązania, które umożliwiłoby bezpieczny odbiór sprzętu od klienta. Co w takiej sytuacji?
fot. mat. prasowe
Sprzęt AGD
Z pomocą ma przyjść właśnie wdrożenie dyrektywy 2012/19/UE Parlamentu Europejskiego, która zmienia zasady postępowania ze zużytym sprzętem elektrycznym i elektronicznym. Zmiany mają na celu przede wszystkim zwiększenie poziomu ilości przetwarzanego zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego (poziomów zbierania oraz recyklingu i innych form odzysku) oraz ograniczenie transportu zużytego sprzętu jako sprzętu używanego, ale sprawnego). Sprzęt został podzielony na sześć grup (w obecnym stanie prawnym mamy 10 wąskich grup): sprzęt działający na zasadzie wymiany temperatury; ekrany, monitory i sprzęt zawierający ekrany o powierzchni większej niż 100 cm2; lampy; sprzęt wielkogabarytowy (którykolwiek z zewnętrznych wymiarów przekracza 50 cm); sprzęt małogabarytowy oraz małogabarytowy sprzęt informatyczny i telekomunikacyjny (żaden z zewnętrznych wymiarów nie przekracza 50 cm).
Założenia przewidują, że firmy wprowadzające sprzęt przeznaczony dla gospodarstw domowych przez 4 lata od dnia wejścia w życie dyrektywy, będą miały obowiązek osiągać minimalny poziom zbierania zużytego sprzętu pochodzącego właśnie z gospodarstw domowych w wysokości stanowiącej co najmniej 35% masy wprowadzonego na rynek sprzętu w poprzednim roku kalendarzowym. W kolejnym etapie, od 1 stycznia 2016 r. ten udział wzrasta do 40% masy wprowadzonego sprzętu w trakcie 3 poprzedzających lat, zaś od 1 stycznia 2021 r. do 65%. Poziom 35% jest aktualnie obowiązującym w Polsce wedle nowelizacji poprzedniej ustawy. Niemniej dostosowanie przepisów w naszym kraju wymagało tym razem nie tylko samej nowelizacji, ale stworzenia projektu zupełnie nowej ustawy.
Dodatkowo projekt ten reguluje tematy monitoringu przepływu zużytego sprzętu, poczynając od firm zbierających, a na firmach recyclingowych kończąc oraz nakłada także na sprzedawców detalicznych prowadzących sklepy o powierzchni co najmniej 400 m2 obowiązek nieodpłatnego przyjęcia zużytego sprzętu, pod warunkiem, że żaden z zewnętrznych wymiarów tego sprzętu nie przekracza 25 cm. Sprzęt ten należy przyjąć niezależnie od tego, czy klient dokonał zakupu nowego w danym sklepie.
Jakie to rodzi obawy? Zbiórka i dostarczenie zużytego sprzętu to wysokie koszty, które producenci mogą przerzucić na konsumentów, co spowoduje gwałtowny wzrost ceny produktów, zwłaszcza tych wielkogabarytowych, jak duży sprzęt ADG. Poziom tego wzrostu szacuje się nawet na kilkunastoprocentowy.
Paweł Lisiecki, Product Manager AGD w sklepie Agito.pl podkreśla, że każda zmiana wiążąca się z dodatkowymi obciążeniami, może finalnie nieść za sobą podwyżkę cen.
„Spodziewamy się zatem wzmożonego zainteresowania zakupami produktów AGD przed wdrożeniem nowej regulacji. Warto jednak pamiętać o tym, że ceny produktów AGD rosną systematycznie z powodu wzrostu cen komponentów i zmiany kursów walutowych. Czyli nowe prawo to nie jedyny czynnik, na który klienci szukający sprzętu do domu lub planujący remont powinni zwracać uwagę podejmując decyzję zakupu produktów AGD”- dodaje Lisiecki.
Wydaje się, że straszenie konsumentów raptownym wzrostem cen to efekt działań przeciwników projektu, a nie realna groźba. Ceny sprzętu AGD i tak nie należą do najniższych, a ich wymiana często wiąże się z problemem pozbycia się starego sprzętu. Nowe przepisy, nawet jeżeli spowodują stopniowy wzrost cen produktów, to i tak pomogą rozwiązać wiele problemów związanych nie tylko ze zwrotem sprzętu, ale także ukrócą działanie „zbieraczy”, którzy często rozmontowywali sprzęt, wybierając to co można sprzedać, a resztę wyrzucali zaśmiecając środowisko naturalne. Monitoring wprowadzania sprzętu na rynek oraz jego zbierania pozwoli lepiej kontrolować, czy aby na pewno producenci odbierają odpowiednie ilości sprzętu i wypełniają ustawowe normy.
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)