UE kontra Google
2015-04-27 10:36
UE kontra Google © Kenishirotie - Fotolia.com
Przeczytaj także: Wyszukiwarki internetowe: Yahoo! z największym wzrostem
W środę, 15 kwietnia, Komisja Europejska wystosowała oficjalne zastrzeżenia do Google'a. Ograniczono się do wysłania tzw. Statement of Objections, które jest próbą polubownego załagodzenia konfliktu poprzez poinformowanie o zastrzeżeniach i umożliwienie oskarżonemu odpowiedniego zareagowania.Główny zarzut, jaki stawia KE Google to nadużywanie swojej pozycji na rynku wyszukiwarek do promowania innych usług. Chodzi tu przede wszystkim o porównywarkę cenową (Google Shopping), która domyślnie pojawia się wśród innych wyników wyszukiwania. Jak poinformowała Komisja Europejska, obecnie Google kontroluje około 90 proc. rynku wyszukiwarek, więc działanie to uniemożliwia innym porównywarkom skuteczne konkurowanie.
Amerykańska wyszukiwarka to prawdziwy gigant – codziennie serwery Google'a obsługują ponad 3,5 mld zapytań, rocznie – ponad 1 bilion. Dla 2/3 internautów na świecie jest to brama do sieci. W Europie swoją aktywność w sieci od Google'a zaczyna około 90% użytkowników Internetu. Czasownik „googlować” wszedł do potocznej mowy nawet w Polsce. Koncern z Mountain View ma więc gigantyczny wpływ na to, dokąd trafią internauci – wszystko zależy od podsuwanych im wyników wyszukiwania lub od płatnych reklam.
fot. Kenishirotie - Fotolia.com
UE kontra Google
Ponadto, Komisja Europejska uruchomiła oddzielne postępowanie wyjaśniające w sprawie Androida. Ma ono sprawdzić czy firma z Mountain View nie zawarła nielegalnych porozumień z producentami urządzeń mobilnych, które zakładałyby częstsze wykorzystywanie systemu Google i rezygnację z konkurencyjnego oprogramowania. Postępowanie to ma ustalić, czy Google nie naruszył unijnych przepisów dotyczących ochrony konkurencji, utrudniając możliwości rozwoju konkurencyjnych systemów operacyjnych dla urządzeń mobilnych, aplikacji i usług oraz ich dostępu do rynku ze szkodą dla konsumentów oraz twórców innowacyjnych produktów i usług. KE zbada m.in., czy Google zachęca producentów smartfonów i tabletów wykorzystujących Androida, by przeinstalowali na swych produktach inne, powiązane usługi Google’a jak wyszukiwarkę, mapy czy pocztę elektroniczną GMail.
Internetowy gigant Google nie zgadza się z zarzutami dotyczącymi nadużywania swej dominującej pozycji na rynku. Google twierdzi, że tego typu zarzuty okazały się „nietrafione”. Polski oddział Google’a nie komentuje sprawy, ale w oficjalnym oświadczeniu na blogu po angielsku firma stwierdza, że dziś konsumenci mają więcej wyboru niż zwykle: od takich wyszukiwarek jak Bing i Yahoo do dużych sklepów internetowych – Amazon czy eBay. Firma dodaje, że konkurencja, np. Yelp czy Travel Advisor, ma się dobrze.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)