Obawy przed kradzieżą tożsamości
2006-01-01 00:03
45 proc. klientów na całym świecie jest gotowych zmienić bank w poszukiwaniu lepszej ochrony powierzonych im pieniędzy a ponad połowa (51 proc.) posiadaczy kart bankomatowych i kredytowych w Europie obawia się o bezpieczeństwo swoich pieniędzy - wynika z badania Unisys, w którym wzięło udział 8 tys. osób. Badanie dotyczyło oszustw dokonywanych przez kradzież tożsamości.
Przeczytaj także: Wyłudzenie danych osobowych, czyli wirus w czasie pandemii
Badanie objęło klientów ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Brazylii, Meksyku, Australii i Hongkongu. Rezultaty nie są optymistyczne – większość (66 proc.) klientów poważnie obawia się, że padnie ofiarą oszusta, który wykorzysta numer karty bankomatowej lub kredytowej.„Banki poświęcają wiele czasu i uwagi takim kwestiom, jak zarządzanie ryzykiem i fizyczne bezpieczeństwo budynków, transportu itp., rzadko natomiast zastanawiają się, czy ich klienci czują się bezpieczni – twierdzi Dominick Cavuoto, prezes Global Financial Services Practice w Unisys. – „Nasze badanie dowodzi niezbicie, że klienci są pełni obaw. Co więcej, większość z nich z chęcią zmieniłaby bank, gdyby tylko inny zaoferował im lepszą ochronę. Instytucje finansowe powinny poważnie zastanowić się nad tym problemem, szczególnie nad jego negatywnym wpływem na markę, co ma o wiele większe znacznie, niż straty wynikające z oszustw. Banki, które nie zainteresują się szybko tą kwestią, mogą naprawdę dużo stracić” – podkreśla Cavuoto.
Jeśli chodzi o liczbę oszustw, pierwsze miejsce należy do Stanów Zjednoczonych. Aż 17 proc. ankietowanych przyznało, że padło ofiarą tego rodzaju przestępstw. W Wielkiej Brytanii podobnej odpowiedzi udzieliło 11 proc. respondentów, w Brazylii – 9 proc., w Meksyku i Francji – 8 proc. i odpowiednio: 7 proc., 3 proc. i 1 proc. w Australii, Niemczech i Hongkongu.
Obawy w Ameryce Łacińskiej są silniejsze niż w Stanach Zjednoczonych. Poważne obawy związane z oszustwami żywi 78 proc. respondentów w Meksyku i 70 proc. w Brazylii, podczas gdy w Stanach Zjednoczonych – 23 proc. W Niemczech w najwyższym stopniu zaniepokojonych jest 17 proc., a we Francji i Wielkiej Brytanii – 9 proc. klientów.
Ponad jedna trzecia klientów na całym świecie byłaby skłonna zapłacić dodatkowo za lepszą ochronę swoich pieniędzy w bankach.
Największe obawy, związane z oszustwami polegającymi na kradzieży tożsamości, dotyczą utraty pieniędzy. Jednak zaskakująco często ankietowani wymieniali także konieczność poświęcenia czasu i wysiłku na rozwiązanie wynikających z takiego oszustwa kłopotów. Podczas gdy kradzież została wymieniona na pierwszym miejscu przez 27 proc. respondentów, późniejszych problemów obawia się w takim samym stopniu aż 16 proc. ankietowanych (w Stanach Zjednoczonych, czas i wysiłek towarzyszące próbom odzyskania pieniędzy zostały wymienione jako najpoważniejsza kwestia przez 25 proc. respondentów).
Jedna trzecia respondentów otrzymała od banków komunikaty przestrzegające przed „phishingiem” (pocztą elektroniczną, skłaniającą klientów do korzystania ze stron WWW, które „udają” strony internetowe banku, w rzeczywistości zaś służą pozyskiwaniu poufnych danych, które umożliwiają kradzieże). Jednocześnie 52 proc. klientów chciałoby otrzymywać od banków więcej informacji dotyczących kwestii bezpieczeństwa.
Najwyżej cenioną ochroną są metody biometryczne (klienci wolą je od tokenów, kart chipowych i haseł).
„Klienci są świadomi, że metody biometryczne, tokeny i karty chipowe zmniejszają prawdopodobieństwo kradzieży – wyjaśnia Cavuoto. – Jednocześnie jednak widać wyraźnie, że nie otrzymują wystarczającej ilości informacji od banków. A przecież skuteczna ochrona wymaga w tym wypadku ścisłej współpracy obu stron. Wobec tej sytuacji banki potrzebują całościowej wizji koniecznych działań, która wykracza poza infrastrukturę informatyczną. Muszą dysponować najnowszymi środkami, jakie oferuje informatyka, lecz jednocześnie sprawnie komunikować się z klientami.”
„Nasze badania dowodzą, że kradzież tożsamości to problem globalny – kontynuuje Cavuoto. – Nie ma w tym nic zaskakującego, skoro przestępcy mogą działać w skali globalnej, wykorzystując możliwości, jakie daje im Internet. Stąd konieczność opracowania w każdej instytucji całościowej wizji, która stanie się podstawą „ekosystemu”, czyli zbioru harmonijnie współdziałających ze sobą środków i metod przeciwdziałania oszustwom.”
Wyniki z Europy
Wyniki badań dowodzą niezbicie, że 39 proc. Europejczyków byłaby gotowa zmienić bank, w poszukiwaniu lepszej ochrony. W największym stopniu dotyczy to Niemców (49 proc. ankietowanych) i Brytyjczyków (48 proc.). W Francji tylko 20 proc. respondentów zmieniłaby bank z przyczyn związanych z bezpieczeństwem (jeśli określenie „tylko” jest w tym wypadku odpowiednie – w końcu chodzi o co piątego klienta).
Prawie jedna trzecia (30 proc.) Europejczyków jest gotowa ponieść pewne dodatkowe koszty w zamian za lepszą ochronę powierzonych bankom pieniędzy. Dotyczy to 41 proc. Niemców, 30 proc. Brytyjczyków i 20 proc. Francuzów.
27 proc. Europejczyków obawia się w równym stopniu utraty pieniędzy, jak i tego, że ich dane (na przykład informacje z karty kredytowej) zostaną wykorzystane do popełnienia przestępstwa. Wyniki ankiety w poszczególnych krajach różnią się. 35 proc. Brytyjczyków obawia się przestępstw (popełnianych na ich konto przez kogoś innego), natomiast utraty pieniędzy –18 proc. Dla innych krajów liczby przedstawiają się odpowiednio: Francja – 26 proc. i 30 proc., Niemcy – 20 proc. i 34 proc. (jak widać – w przeciwieństwie do Wielkiej Brytanii – zarówno we Francji, jak i Niemczech klienci obawiają się głównie utraty pieniędzy).
W Wielkiej Brytanii stosunkowo najmniej klientów interesuje się informacjami dotyczącymi bezpieczeństwa. Tylko 40 proc. Brytyjczyków chciałoby otrzymywać takie informacje od swoich banków, podczas gdy zainteresowane jest nimi 52 proc. Francuzów i 57 proc. Niemców.
66 proc. Europejczyków uważa, że najlepszą ochronę przed oszustwami stanowią metody biometryczne. 41 proc. opowiada się za tokenami, 40 proc. za kartami chipowymi i 30 proc. za zwiększeniem liczby haseł. Metody biometryczne preferuje 73 proc. ankietowanych w Niemczech, 71 proc. w Wielkiej Brytanii i 55 proc. we Francji.
Telefoniczna ankieta została przeprowadzona w imieniu firmy Unisys w Australii, Brazylii, Francji, Niemczech, Hong Kongu, Meksyku i Stanach Zjednoczonych w dniach 29 lipca – 22 sierpnia 2005 r., a w Wielkiej Brytanii w dniach 17 - 19 czerwca 2005 r. Spośród 8 339 ankietowanych mężczyzn i kobiet w wieku pomiędzy 18 a 65 lat do badania zakwalifikowano odpowiedzi 6 492 osób, które posiadały rachunki bankowe lub/i karty kredytowe.
Przeczytaj także:
Dzień Ochrony Danych Osobowych: jak się chronić przed wyciekiem danych?
oprac. : eGospodarka.pl
Więcej na ten temat:
bezpieczeństwo środków finansowych, oszustwa finansowe, phishing, kradzież tożsamości