Polska: wydarzenia tygodnia 25/2015
2015-06-20 22:23
Przeczytaj także: Polska: wydarzenia tygodnia 24/2015
- Według Eurostat-u Polska ma najniższe ceny w całej Unii Europejskiej. Ceny żywności w naszym kraju są na poziomie 61 proc. średniej dla UE. Natomiast najwyższe ceny żywności są w Danii (stanowią 139 proc. przeciętnej dla UE). Tanio jest również na Węgrzech, gdzie ceny towarów stanowi 65 proc. średniej. Najwyższe ceny towarów są w Irlandii - 170 proc. proc. i Wielkiej Brytanii - 165 proc. średniej dla UE.
- Według Ministerstwa Gospodarki wzrost PKB w tym roku przyspieszy do ok. 3,7% z 3,4% w ub.r.
- Według Eurostat-u ceny liczone wg HICP w Polsce w maju 2015 roku w ujęciu rocznym spadły o 0,6 proc., po spadku o 0,9 proc. miesiąc wcześniej.
- Według MoneyGram Polska wartość transferów do Polski od emigrantów (dokonywanych drogą elektroniczną) spadnie w 2015 r. o ok. 0,5 mld USD do ok. 7 mld USD, natomiast w formie gotówki do Polski trafi kolejne kilka miliardów dolarów.
- Potwierdzają się doniesienia medialne, że chiński fundusz inwestycyjny Fosun International jest zainteresowany kupnem polskiego oddziału Banku Raiffeisen.
- Według ZUS wydolność FUS (rozumianą jako procent pokrycia wydatków składkami), wzrośnie w 2016 r. do 74 proc. z 68,2 proc. w roku ubiegłym. W 2015 r. deficyt FUS ma wynieść 52,4 mld zł (wobec 61,3 mld zł deficytu w 2014 r.). Według planu na rok 2015 r wydajność FUS ma wynieść 73,5 proc. Prognozy analityków mówią, że ta wydolność w następnych latach będzie rosła: w 2017 r. do 74 proc., w 2018 r. i 2019 r. 75 proc., zaś w 2020 r. do 76 proc. Tegoroczny deficyt będzie pokryty: dotacją z budżetu państwa na poziomie 42,1 mld zł, pożyczką z budżetu na poziomie 5,5 mld zł oraz aktywami OFE na poziomie 5,4 mld zł.
- Ministrowie finansów państw UE podjęli decyzję o zdjęciu z Polski procedury nadmiernego deficytu, którą Polska była objęta od 2009 roku. To konsekwencja obniżenia deficytu przez nasz kraj. W roku 2014 deficyt wyniósł 3,2 proc. PKB, jednak jeśli uwzględnić koszty reformy emerytalnej poniesione w 2014 roku, zeszłoroczny deficyt był niższy niż 3 proc. PKB. Teraz KE prognozuje, że w 2015 roku deficyt sektora finansów publicznych wyniesie 2,8 proc. PKB.
- Według prof. Dominika Gajewskiego z Rady Konsultacyjnej Prawa Podatkowego polski budżet traci rocznie dziesiątki miliardów złotych z powodu unikania opodatkowania CIT przez międzynarodowe firmy. Warto tu dodać, że w rządowym projekcie nowelizacji Ordynacji podatkowej nie ma klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania. Resort zaproponował wprowadzenie odpowiednich przepisów, ale rząd je wycofał (?). Według Komisji Europejskiej w unijnej gospodarce zdiagnozowano ok. 600 instrumentów agresywnej optymalizacji podatkowej, które są aktywnie wykorzystywane przez międzynarodowe holdingi.
- Tylko w ciągu jednego roku liczba nauczycieli akademickich spadła o 2,2 tys., natomiast przez ostatnie cztery lata kadra akademicka w sumie skurczyła się już o 5 tys. osób. To skutek spadku liczby studentów wynikający z niżu demograficznego. Zwolnienia na uczelniach powoduje, że starzeje się kadra i na uczelniach wkrótce może powstać luka pokoleniowa.
- Największy pod względem wielkości aktywów bank świata - chiński Industrial and Commercial Bank of China – jest zainteresowany współpracą z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Taka informacja została zaprezentowana podczas wizyty w Pekinie szefa polskiej dyplomacji Grzegorza Schetyny i został podpisany list intencyjny przez przedstawicieli tych obydwu instytucji finansowych. ICBC jest jednym z dwóch chińskich banków, które już są obecne w Polsce. Od trzech lat bank ICBC jest też na pierwszym miejscu listy Global 2000 magazynu "Forbes", gdzie są prezentowane najpotężniejsze publiczne spółki świata.
- Według Eurostat-u Polska ma najniższe ceny w całej Unii Europejskiej. Ceny żywności w naszym kraju są na poziomie 61 proc. średniej dla UE. Natomiast najwyższe ceny żywności są w Danii (stanowią 139 proc. przeciętnej dla UE). Tanio jest również na Węgrzech, gdzie ceny towarów stanowi 65 proc. średniej. Najwyższe ceny towarów są w Irlandii - 170 proc. proc. i Wielkiej Brytanii - 165 proc. średniej dla UE.
- Wg prognoz Ministerstwa Gospodarki w czerwcu produkcja przemysłowa wzrośnie o 6 proc. licząc r/r. "Produkcja rośnie głównie w tych sektorach, które znaczną część produkcji eksportują.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
Czas odejść, więc próbę oceny przedstawia Dominik Smyrgała z Collegium Civitas: ODCHODZĄCY MINISTER SKARBU MIAŁ KRÓTKĄ, ALE OWOCNĄ KADENCJĘ. JEGO ATUTEM BYŁO ZDECYDOWANIE
Największą zaletą odchodzącego ministra skarbu była jego odwaga w podejmowaniu strategicznych decyzji – uważa Dominik Smyrgała z Collegium Civitas. Dzięki niej – mimo krótkiej kadencji – Włodzimierz Karpiński rozwiązał kilka problemów polskiej energetyki oraz osłonił gospodarkę przed niektórymi skutkami konfliktu z Rosją...
– To była krótka kadencja, bo ona de facto trwała tylko dwa lata, w związku z tym na pewno wszystkich planów się nie dało zrealizować – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Dominik Smyrgała z Instytutu Stosunków Międzynarodowych i Zrównoważonego Rozwoju Collegium Civitas. – Natomiast nie można panu ministrowi odmówić aktywności. Miały miejsce wydarzenia, w których widać było jego osobistą interwencję. Był osobą, która potrafiła podejmować decyzje.
Poważnym problemem dla polskiej energetyki były przestarzałe elektrownie, które wręcz groziły, że w kraju mogło zabraknąć prądu. Ich modernizacja jednak jest bardzo kosztowna, a jej koszt liczony jest w miliardach złotych. Gdy minister Karpiński obejmował resort skarbu, co piaty blok energetyczny w Polsce miał ponad 50 lat i wymagał zastąpienia nowym. Koszt tej operacji szacowano na niemal 10 mld zł. Alternatywą były wyłączenia prądu z powodu nieuchronnych awarii.
– Udało się rozpocząć inwestycje w bloki węglowe w Elektrowni Opole i w innych miejscach – przypomina Dominik Smyrgała. – Ten zastój w budowie nowych bloków, który mógł się skończyć blackoutami, czyli odcięciami w dostawach prądu z powodu tego, że stare bloki trzeba odłączać, te najbardziej trujące, najbardziej przestarzałe, i zastąpić jakąś inną mocą, tego zagrożenia w najbliższej przyszłości nie będzie, bo nowe bloki jednak powstaną.
Podczas swej krótkiej kadencji Włodzimierz Karpiński musiał się zmierzyć m.in. z próbą przejęcia przez rosyjską spółkę Acron udziałów w Grupie Azoty. Zdołał powstrzymać Rosjan i tu, i w kolejnym starciu o gazociągi.
– W zeszłym roku także sytuacja była trochę kryzysowa, kiedy się nie udawało wyłonić zarządu EuRoPol GAZ-u, czyli operatora, gdzie udziały mają PGNiG i Gazprom, który operuje Gazociągiem Jamalskim – przypomina ekspert Instytutu Stosunków Międzynarodowych i Zrównoważonego Rozwoju Collegium Civitas. – I wtedy – mimo dość trudnej i napiętej sytuacji – pan minister zdecydował się na odważny krok, tzn. wprowadzenie zarządu komisarycznego. Dzięki temu nie doszło może do kryzysu w kwestii wyboru tych władz i to też było stanowcze podjęcie decyzji własnej.
Po skróconej kadencji Włodzimierza Karpińskiego jego następca przejmuje też kilka problemów do rozwiązania, a najpilniejszy z nich – zdaniem Smyrgały – to zakończenie budowy terminala gazowego w Świnoujściu. Pozostała też decyzja strategiczna dotycząca kierunków rozwoju polskiej energetyki. Wobec trwającej modernizacji bloków węglowych i konieczności wprowadzania OZE trzeba się zastanowić, czy Polska nadal potrzebuje energetyki jądrowej.
– Jeśli będziemy mieli węgiel, rozwinie się atom, a także sektor odnawialnych źródeł energii, bo do tego nas będzie zmuszała Unia Europejska, to może się okazać, że będziemy mieli sytuację, w której dużo państwowych firm konkuruje ze sobą, i wtedy może się okazać, że przeinwestujemy – przestrzega Dominik Smyrgała z Collegium Civitas.
Dominik Smyrgała, Instytut Stosunków Międzynarodowych i Zrównoważonego Rozwoju Collegium Civitas
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)