Z własną firmą trudno się rozstać w wakacje
2015-07-11 00:40
Przeczytaj także: Własny biznes? Zapomnij o wakacjach
Zdecydowanie najgorętszymi miesiącami w naszym biznesie są czerwiec, lipiec, sierpień i wrzesień. Wtedy jest najwięcej imprez, zwłaszcza tych plenerowych oraz wesel. Mamy zamówienia z całej Polski, dużo wtedy podróżujemy, chociaż preferujemy aglomerację śląską. Szczególnie intensywne są weekendy. Gorącym okresem jest też dla nas karnawał, najmniej zleceń mamy z kolei w Wielkim Poście i Adwencie.
Nigdy nie odcinam się całkowicie od firmy, mój telefon działa 24 h na dobę. Nawet gdy jestem na urlopie, mam stały kontakt z pracownikiem, który na bieżąco raportuje mi wszystkie ważne sprawy. Staram się też wszystkiego na bieżąco doglądać, z pewnością ma to związek z tym, że wciąż jesteśmy firmą młodą – mówi Grzegorz Wydok, Mobilni Barmani (obsługa barmańska imprez).
W moim biznesie czerwiec, lipiec, sierpień i wrzesień to najgorętsze okresy. Najsłabszym miesiącem jest listopad – wtedy mogę pozwolić sobie na urlop. Jednocześnie jest to koniec roku, czas podsumowań, dlatego wykorzystuję urlop do oceny tego co się wydarzyło w firmie w ciągu roku i planowania, co zmienić, poprawić, rozwinąć.
Aby złapać balans między pracą a wypoczynkiem musimy mieć zaufanie do pracowników oraz umiejętność samokontroli tzn. „odcięcia się” pracy, znalezienia czasu dla duszy i ciała.
Nawet w normalne dni po godz. 18.00 nie odbieram telefonu, nie odpowiadam na maile, to czas dla mnie i dla męża – mówi Katarzyna Wójcik , Revo Events (organizacja ślubów).
Nasza firma pomaga, zarówno amatorom jak i profesjonalistom, w osiąganiu lepszych wyników w sporcie: badania wydolnościowe, dietetyka, trening, suplementacja, regeneracja. Zajmujemy się różnymi dyscyplinami sportu, dlatego okres letni jest dla nas gorący. I to nie tylko przez wzgląd na temperaturę. Obecnie mamy sezon startowy wśród dyscyplin letnich: triathlon, bieganie, rower. Ale to również czas, w którym inne dyscypliny sportowe, zaczynające sezon na jesieni, rozpoczynają przygotowania.
Jaka jest różnica w urlopie pracownika i przedsiębiorcy? Pracownik przede wszystkim pamięta o tym, że należy mu się urlop. Gorzej z tym u przedsiębiorcy. Na początku prowadzenia działalności największą bolączką jest kwestia pozostawienia firmy i wyjazdu na wakacje. Należy sobie odpowiedzieć wtedy na pytanie: Co się może wydarzyć, jeżeli przez 7 dni nie byłoby z Tobą nawet kontaktu? Czy firma mogłaby przez to upaść i czy mógłbyś potracić kluczowych klientów?
Zawsze staram się zaplanować urlop w momencie, w którym wiem, że nie powinno się wydarzyć nic nadzwyczajnego: wizytacja kontrahenta, przetarg, podpisanie umowy.
Kiedy jestem na urlopie nie kontroluję na każdym kroku tego, co robią moi pracownicy. Dla mnie ważne są efekty, wykonane podczas mojej
nieobecności zadania.
Na pewno łatwiej jest wyjechać na urlop przedsiębiorcy, który – jak ja – ma wspólnika lub po prostu prawą rękę w firmie. Można się wtedy dzielić obowiązkami – mówi Michał Wichowski, High Level Center (centrum przygotowania sportowego dla amatorów i specjalistów).
Branża modowa, do której się zaliczamy, żyje w specyficznym rytmie, który wyznaczają terminy wprowadzania nowych kolekcji. Kolekcje zmieniają się dwa razy do roku –są modele na okres wiosna/lato oraz jesień/zima. Po wprowadzeniu kolekcji na rynek mamy najbardziej wytężone prace marketingowe i sprzedażowe. Pomiędzy nimi mamy za to okresy wyprzedaży oraz projektowania nowych modeli i sesji zdjęciowych. Najsłabszym okresem w biznesie jest sierpień, co wynika z jednej strony z tego, że wtedy jest najmniej klientów, a z drugiej – z tego, że Włosi, u których kupujemy skóry, maja wtedy wakacje i nie pracują.
Przedsiębiorca nie może pozwolić sobie na całkowite odcięcie się od biznesu. Na urlop wyjeżdżam raz do roku, ale za to na dwa tygodnie. Jest to możliwe dzięki temu, że mam wspólnika. W czasie urlopu nie oddaję się jednak w pełni wypoczynkowi. Przynajmniej raz dziennie jestem online i sprawdzam, co dzieje się w firmie, np. monitoruję ruch na stronach, przez które prowadzimy sprzedaż torebek – mówi Jakub Mucha, MUMU (firma projektuje i produkuje torebki).
Drugi i trzeci kwartał w naszym biznesie są zdecydowanie lepsze od chłodnych miesięcy. Dotyczy to zarówno sprzedaży w naszych lokalach, znajdujących się głównie w galeriach handlowych, jak eventow, na które dostarczamy nasze napoje i desery.
Odpowiedzialny przedsiębiorca musi cały czas trzymać rękę na pulsie, choć to oczywiście zależy od branży. Przykładowo, w budowlanej jest tak, że nie można ani na chwilę wyłączyć telefonu, bo to miałoby fatalne skutki dla właściciela firmy. Bez względu na branżę, przedsiębiorca na pewno nie może odciąć się od firmy w jej pierwszych latach – kiedy zdobywa się pierwszych klientów i buduje markę. W tej chwili rozkręcam nową firmę, zajmującą się lotniczymi filmami z dronów. Mamy obecnie w Polsce największy dron, o udźwigu 7 kg. Nie wyobrażam sobie, abym przez nieodebrany telefon mógł stracić zlecenie.
Jesteśmy w pewnym sensie klientami swoich klientów. Musimy wywiązywać się z kontaktów i terminów – mówi Jak Międzybłocki, Bubble House (producent mrożonych herbat i jogurtów, smoothies oraz deserów owocowych).
Rynek kosmetyków do pielęgnacji stóp jest oczywiście sezonowy, nie jest tajemnicą, że miesiące letnie są okresem szczytowym w sprzedaży. Warto oczywiście na rożne sposoby mobilizować klientów także w okresach chłodnych.
Co drugi dzień w godzinach porannych chodzę na trening. To jest czas, w którym nie ma mnie ani dla pracowników, ani dla klientów – wyłączam telefon. Potem jednak do wszystkich oddzwaniam. Sport jest dla mnie niezbędny, aby zachować równowagę. Jeżeli jednak mamy jakąś awaryjną sytuację w firmie, np. problem z dostawą produktów, wtedy telefon mam cały czas włączony i spoglądam co chwilę na niego, gdy trenuję na bieżni.
Nie kontaktuję się z pracownikami kiedy są na urlopie, ale oni mogą kontaktować się ze mną podczas mojego wypoczynku. Przedsiębiorca właściwie nie ma prawdziwego urlopu. Może mieć elastyczny zarówno czas, jak i miejsce pracy, przez co jest w stanie wykonywać swoje obowiązki gdzie i kiedy chce. Nigdy jednak nie może całkowicie odciąć się od biznesu. Na urlopie odbieram na bieżąco pocztę i sprawdzam co dzieje się w firmie, na co powalają mi między innymi narzędzia śledzenia ruchu na naszej stronie www – mówi Krzysztof Kaleta, Shefoot (producent kosmetyków do stóp)
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)