Świat: wydarzenia tygodnia 28/2015
2015-07-12 00:15
Przeczytaj także: Świat: wydarzenia tygodnia 27/2015
- Sytuacja na chińskim rynku inwestycyjnym w kończącym się tygodniu była niestabilna. Niemal połowa spółek zawiesiła w środę notowania, pojawiły się w środę oznaki paniki. Chińska giełda straciła od połowy czerwca już jedną trzecią. Dlatego chińska Rada Państwa postanowiła ją ratować przed kłopotami, wdrażając nadzwyczajny program interwencyjny. W ciągu niespełna miesiąca z chińskiej giełdy wyparowało bowiem 2,8 bln USD. Warto obserwować co będzie dalej. Zdaniem ekspertów zapaść ta nie powinna odbić się na realnej gospodarce Państwa Środka.
- Odbył się ważny szczyt przywódców państw grupy BRICS w Ufie. Omawiano sprawę rozliczeń w narodowych walutach. Rosja starała się przekonać Brazylię, Indie, Chiny i Republikę Południowej Afryki tłumacząc, że rezygnacja z rozliczeń dolarowych może stymulować wzrost wymiany handlowej. BRICS zdecydowało o stworzeniu własnego banku rezerw, który na początek dysponowałby funduszem 200 mld USD. Ta decyzja ma na celu zmniejszenie wpływów krajów Zachodu w międzynarodowych instytucjach finansowych.
- Według Departamentu Handlu deficyt handlowy Stanów Zjednoczonych wzrósł w maju do 41,87 mld USD (w poprzednim miesiącu wyniósł on 40,7 mld USD).
- Międzynarodowy Fundusz Walutowy opublikował w World Economic Outlook nowe prognozy dla światowej gospodarki. Według tych prognoz światowa gospodarka w tym roku wzrośnie o 3,3 proc., a w przyszłym o 3,8 proc. (przed trzema miesiącami MFW prognozował odpowiednio 3,5 i 3,8 proc.). To obniżenie prognoz jest skutkiem spadku aktywności gospodarczej w pierwszym kwartale 2015 r., głównie w Ameryce Północnej. MFW prognozuje, że wzrost w gospodarkach rozwiniętych przyspieszy z 2,1 proc. w tym roku do 2,4 proc. w przyszłym (wcześniej MFW prognozował dynamikę 2,4 proc. w 2015 i 2016 r.). Prognoza wzrostu gospodarczego dla rynków wschodzących na ten rok to 4,2 proc. (wobec 4,3 proc. prognozowanych poprzednio). Prognoza na przyszły rok to bez zmian 4,7 proc.
- We wspólnym raporcie FAO, Międzynarodowego Funduszu Rozwoju Rolnictwa i Światowego Programu Żywnościowego przedstawiono szacunki dot. kosztów wyeliminowania światowego głodu. Wynika z niego, że niezbędne jest zainwestowanie ok. 267 mld USD rocznie (0,3 proc. globalnego PKB), aby do 2030 roku wyeliminować głód na świecie. Konieczne są inwestycje tak w samym rolnictwie, jak i na terenach miejskich oraz w dziedzinie ochrony społecznej (co ma zapewnić najuboższym dostęp do żywności i umożliwić poprawę warunków życia. Raport podaje, że w ciągu najbliższych 15 lat należy średnio wyasygnować 160 USD rocznie na każdą osobę, żyjącą w skrajnym ubóstwie. Według informacji podanych w raporcie z powodu głodu cierpi ok. 800 mln ludzi, przede wszystkim na terenach wiejskich. Jeśli obecna polityka będzie w dalszym ciągu kontynuowana to ok. 2030 roku będzie wciąż ponad 650 milionów ludzi cierpiących głód.
- Prezes Rezerwy Federalnej Jannet Yellen stwierdziła, że spodziewa się podwyżki stóp procentowych w USA w tym roku. Jej zdaniem ta pierwsza podwyżka stóp procentowych będzie początkiem procesu normalizacji polityki monetarnej. Dodała, że sytuacja w gospodarcza oraz inflacyjna pozostają bardzo niepewne i nieprzewidywalne, więc wydarzenia mogą przyspieszyć lub spowolnić termin pierwszej podwyżki.
- Według prognoz Międzynarodowej Agencji Energetycznej ceny ropy znów mogą spaść. Powodem ma być ogromna podaż, produkuje się tyle ropy, że rynek nie jest w stanie jej wchłonąć. Rok temu baryłka w Europie kosztowała 115 USD, a potem ceny spadły o ponad połowę. Ostatnio za baryłkę płacono 59 USD. Wzrosło wydobycie ropy (także w USA-ropa z łupków). Wg MEA w przyszłym roku globalne zapotrzebowanie może spaść o 15 procent (do miliarda dwustu milionów baryłek dziennie).
- Arabskie fundusze państwowe zainwestują w Rosji ponad 10 mld USD. Odpowiednie porozumienie w tej sprawie zostało zawarte między Public Investment Fund z Arabii Saudyjskiej i rosyjskim Russian Direct Investment Fund (RDIF). Te pieniądze zostaną przeznaczone na inwestycje bezpośrednie w sektorze rolnictwa, logistyki, medycyny.
- Po 19 latach Kazachstan zakończył negocjacje w sprawie przystąpienia do Światowej Organizacji Handlu. Wszystko wskazuje na to, że w tym roku kraj ten stanie się jej 162. członkiem WTO.
- Z raportu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wynika, że palenie papierosów zabija rocznie 6 milionów ludzi na świecie. Organizacja zaleca rządom nałożenie większej akcyzy na wyroby tytoniowe.
- Kazachstan i Indie zawarły porozumienie o dostawie do Indii do 2019 roku 5 tys. ton uranu. To kolejny element integrujący współpracę gospodarczą pomiędzy azjatyckimi krajami.
- Według Banku Centralnego Federacji Rosyjskiej następuje dalszy odpływ kapitału z Rosji. Czysty odpływ kapitału z Rosji w pierwszym półroczu r. 2015 wyniósł wg wstępnych danych 52,5 mld USD, ale jest niższy o 24,6 proc. w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
JAPONIA, INDIE I INDONEZJA DOBRYMI MIEJSCAMI NA INWESTYCJE
Jeżeli dane makroekonomiczne będą dobre, japoński rynek akcji jeszcze przez jakiś czas będzie jednym z najlepszych do inwestowania. Polityka tamtejszego banku centralnego jest ukierunkowana na utrzymanie kursu jena na niskim poziomie w stosunku do dolara i euro, rośnie więc eksport, co sprawia, że japońskie spółki mają coraz wyższe zyski. Zdaniem Aleksandra Jawienia z IFM Global Asset Management warto w tym roku także zwrócić uwagę na Indie i Indonezję...
– Japonia jest rynkiem stabilnym, jeżeli chodzi o podstawy wzrostu, czyli o świetne dane makroekonomiczne – wskazuje Aleksander Jawień, prezes IFM Global Asset Management. – W tym kraju nadal trwa dodruk pieniądza, czyli bank centralny redukuje ryzyko inwestorów. Ale przede wszystkim świetne wyniki notują tamtejsze spółki, bo słaby jen przełożył się na dynamiczny wzrost eksportu i historycznie wysokie wyniki.
Od połowy października japoński indeks giełdowy Nikkei 225 wzrósł o blisko 40 proc. W I kwartale br. produkt krajowy brutto tego kraju zwiększył się o 3,9 proc. w ujęciu zannualizowanym. Urzędy statystyczne zrewidowały tym samym pierwszy odczyt z maja (2,4 proc.), który i tak był dużo wyższy od oczekiwań analityków (1,5 proc.).
Kwartalnie sezonowo wyrównany wzrost wyniósł 1 proc. i był najwyższy od roku, kiedy wyniki japońskiej gospodarki zawyżyły zwiększone zakupy dokonywane przed wejściem w życie podniesionej stawki podatku od sprzedaży. Na czerwcowym posiedzeniu BoJ zdecydował więc nie zmieniać głównych parametrów polityki monetarnej, podtrzymując swoje wcześniejsze zobowiązanie o rocznym wzroście bazy monetarnej o 80 bln jenów.
– Rynkiem, na który warto zwrócić uwagę, są także Indie – zauważa Aleksander Jawień. – W br. wzrost gospodarczy tego kraju po raz pierwszy był wyższy niż w Chinach, gdzie spadł do 7 proc. Jednocześnie wprowadzone są długoterminowe reformy strukturalne: wydaje się bardzo dużo na inwestycje infrastrukturalne i ułatwia dostęp inwestorów zagranicznych do rynku w takich strategicznych sektorach jak finanse. W ciągu najbliższych lat stopniowo będzie redukowany podatek od zysków przedsiębiorstw z 30 do 25 proc.
Indie należą do najszybciej rozwijających się gospodarek. W drugiej połowie ub.r. wzrost PKB zbliżył się do 8 proc. W pierwszym kwartale br. dobra passa była kontynuowana. Ekonomiści ankietowani przez Bloomberga przewidują, że w całym 2015 roku indyjska gospodarka urośnie o 7,5 proc., czyli o 0,6 pkt proc. szybciej niż Chiny. Ostatni odczyt wskaźnika PMI sektora przemysłowego za marzec (52,1) wskazywał dobrą koniunkturę siedemnasty miesiąc z rzędu. W sektorze usług (53,2) był pozytywny po raz jedenasty. Produkcja przemysłowa także szybko się zwiększa. Ostatni odczyt był powyżej średniego tempa wzrostu w ostatnich latach.
– Indie mogą być na celowniku inwestorów bardziej niż jeszcze w ciągu ostatnich dwóch kwartałów, bo reformy, które zapowiedział premier Modi, są sukcesywnie realizowane – przekonuje Jawień. – Jedynym czynnikiem ryzyka są podwyżki stóp procentowych.
Nie ma tam w dodatku silnej presji inflacyjnej. Bardzo ważnym wydarzeniem okołogospodarczym w Indiach zawsze jest monsun. W br. deszcze są bardzo obfite w stosunku do średniej. Oznacza to, że ceny żywności będą utrzymywać się prawdopodobnie na niskim poziomie. Spowoduje to, że bank centralny Indii będzie mógł obniżyć stopy procentowe, co z kolei wpłynęłoby na polepszenie warunków gospodarowania.
Zdaniem tego analityka Indie są na celowników inwestorów od dwóch lat, tak samo jak Indonezja, dlatego że szefami obu tych państw zostali reformatorzy. Zarówno Narendra Modi w Indiach, jak i Joko Widodo w Indonezji to osoby, które są zdeterminowane, by podnieść wzrost gospodarczy w sposób na tyle istotny, żeby miał on charakter długoterminowy i polepszył życie społeczeństw.
Aleksander Jawień, prezes IFM Global Asset Management
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)