Kamery sportowe koszą konkurencję

Przeczytaj także: Czy ktoś jeszcze kupuje kamery?

Kamery sportowe o 17% bardziej popularne niż cyfrowe

W przypadku obu tych grup produktów zauważyć można odwrotny trend. Choć zwykłe kamery cyfrowe jeszcze do 2008 roku notowały stabilny wzrost popularności, ilość kliknięć na ich oferty na stronach idealo zaczęła następnie konsekwentnie spadać. Największy spadek wynosił 30% i zanotowany został w 2014 roku. W przypadku kamer sportowych obserwowany jest zaś bardzo dynamiczny wzrost popytu, który swoje apogeum osiągnął w 2011 roku, kiedy to oferty produktów z tej kategorii klikane były przez użytkowników 287% częściej niż w roku poprzednim.

Zarówno w przypadku spadku zainteresowania kamerami cyfrowymi, jak i wzroście popularności kamer sportowych można zauważyć stabilną tendencję. Ten notowany od 2008 roku trend sprawił, że w 2014 roku popyt na obie grupy produktów niemal się zrównał, zaś w pierwszej połowie 2015 roku na prowadzenie wyszły kamery sportowe. Wśród użytkowników idealo cieszą się one obecnie popularnością o 17% wyższą niż ich tradycyjne odpowiedniki.

GoPro niekwestionowanym liderem

Wśród producentów kamer sportowych niekwestionowanym liderem jest GoPro. Spośród pięciu najczęściej klikanych marek oferujących tego typu produkty, oferty tej amerykańskiej marki cieszą się popularnością wynoszącą aż 75%. Dla porównania, udział ofert drugiej w kolejności marki Sony w zestawieniu pięciu najpopularniejszych producentów wynosi 13%.

Dominacja GoPro odzwierciedla się nie tylko w procentowym udziale popytu na jego produkty wśród pięciu najpopularniejszych marek. Kliknięcia na kamery tylko tego producenta stanowią aż 58% kliknięć na wszystkie oferty tego typu produktów w porównaniu ze wszystkimi markami. Bazując na danych idealo można zatem wyciągnąć wniosek, że do GoPro należy ponad połowa rynku kamer sportowych.

Zarówno GoPro, jak i drugi w kolejności Sony charakteryzuje szeroki przedział cenowy, w którym dostępne są produkty tych marek. Koszt zakupu najtańszej kamery GoPro na idealo wynosi 549,00 zł, zaś najdroższej – 2 599,00 zł. Ceny produktów Sony wahają się natomiast między 699,00 a 2 509 zł (Stan: 18.08.2015, godz. 15:00). Użytkownicy poszukujący produktów w niższych cenach mogą zainteresować się kamerami firmy Rollei, która wciąż mieści się w zestawieniu najpopularniejszych producentów. Koszt zakupu tych urządzeń waha się między 299,00 a 1 299 zł (Stan: 18.08.2015, godz. 15:00).

Różnorodne możliwości kamer sportowych

Kamery sportowe nie bez powodu cieszą się uznaniem wśród użytkowników. Ich fenomen i powody, dla których stały się bardziej popularne od kamer cyfrowych, są bardzo proste. Przede wszystkim na nagrywanie zaskakujących, zapierających dech w piersi filmów pozwala ich kompaktowa i odporna na niesprzyjające warunki budowa. Ze względu na ich skomplikowany i czuły mechanizm większość „zwykłych” aparatów i kamer musi być stosowana ze szczególną ostrożnością. Kamery sportowe tymczasem są w swoich niewielkich obudowach zamknięte tak szczelnie, że niestraszne im wstrząsy, stłuczenia lub kontakt z wodą. Dzięki nim powstawać mogą filmy takie jak ten, na którym Jamie O’Brien odważył się wsiąść na deskę surfingową w… podpalonym kombinezonie:



Zanim jednak właściciele kamery sportowej ruszą ze swoim sprzętem na spacer po głębinach, koniecznie powinni upewnić się, jak wodoodporne jest w rzeczywistości ich urządzenie. Czasem do nagrywania pod wodą niezbędna jest specjalna osłonka lub obudowa, która jednak najczęściej dołączana jest w zestawie. W większości przypadków podawana jest także informacja o klasie wodoodporności urządzeń.

Równie interesujące nagrania rejestrować można także w powietrzu lub na lądzie, czego dowodem może być film nakręcony przez Cama McCaula i Toma van Steenbergena, którzy podczas zjeżdżania na rowerze ze stromego pagórka natrafili na stado majestatycznie galopujących koni:



Podglądanie zwierząt lub próba oglądania świata z ich perspektywy również należą do popularnych zastosowań kamer sportowych. Właściciele zwierzaków mogą zainstalować miniaturowe kamerki na ich obrożach lub na specjalnych szelkach. Na ciekawy pomysł wpadła ekipa rezerwatu Greystoke Mahale w Tanzanii. Model GoPro HERO3+ umieszczono na… dziobie pelikana, który uczył się latać. Efekt nie tylko zapiera dech w piersi, lecz jest także bardzo wzruszający: