eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaRaporty i prognozySłużba zdrowia: czy i jak można ją uratować?

Służba zdrowia: czy i jak można ją uratować?

2015-09-11 12:46

Służba zdrowia: czy i jak można ją uratować?

Po 2020 roku w Polsce zacznie brakować środków na leczenie pacjentów © Andrey Popov - Fotolia.com

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (4)

Obecny system finansowania ochrony zdrowia w Polsce nie pozwala na pokrycie zwiększonego popytu na świadczenia zdrowotne, którego należy się spodziewać w najbliższych latach. Przy założeniu utrzymania w przyszłości funkcjonującego dziś mechanizmu, luka w finansowaniu potrzeb zdrowotnych ze środków publicznych sięgnie 3,11% PKB w 2060 roku. Firma doradcza EY wskazuje, że rozwiązaniem długoterminowym nie będzie stopniowe zwiększanie składki na ubezpieczenie zdrowotne, gdyż pozwoli to tylko na chwilowe zniwelowanie luki do 2020 roku.

Przeczytaj także: Opieka zdrowotna w Polsce - funkcjonowanie do 2008 r.

Finansowanie ochrony zdrowia to jeden z głównych tematów VI Forum Ochrony Zdrowia, odbywającego się w ramach XXV Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdroju. O systemowych aspektach finansowania ochrony zdrowia w Polsce dyskutowali eksperci podczas panelu firmy doradczej EY. Dyskusję z udziałem m.in. Beaty Małeckiej – Libery, Sekretarza Stanu w Ministerstwie Zdrowia, Tadeusza Jędrzejczyka, Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia i Stanisława Karczewskiego, Wicemarszałka Senatu prowadzili Łukasz Zalicki, partner EY i Jakub Szulc, ekspert sektora ochrony zdrowia EY.

Środki nie na miarę potrzeb


Zauważalna luka w finansowaniu potrzeb zdrowotnych pojawi się już w roku 2020 i wyniesie 0,57% PKB, by w 2040 roku osiągnąć pułap 2,21% PKB. Zdaniem Łukasza Zalickiego, brak wystarczających środków finansowych wynika z prognozowanego wzrostu zapotrzebowania na usługi medyczne, uwzględniającego wpływ zmian demograficznych, rozwój gospodarczy i technologiczny. Już dziś wszystkie państwa świata borykają się z problemem rosnących kosztów leczenia, a starzejące się społeczeństwa powodują, że 75% wydatków stanowi leczenie chorób przewlekłych. W Japonii i Chinach między 2010 a 2030 rokiem liczba osób powyżej 60. roku życia podwoi się. Tymczasem, jak pokazują badania, Polacy wciąż nie tylko żyją krócej niż przeciętny mieszkaniec Unii Europejskiej, ale również krócej cieszą się dobrym zdrowiem. Różnica w porównaniu ze średnią unijną jest najbardziej widoczna w przypadku mężczyzn.

fot. mat. prasowe

Luka finansowania rosnących potrzeb zdrowotnych w Polsce, 2020 - 2060

W 2060 roku luka finansowa może wynieść już 2,38% PKB


Analizy EY pokazują wyraźnie, że nawet w przypadku stopniowego zwiększenia składki na ubezpieczenie zdrowotne z 9% w 2015 roku do 11% podstawy wymiaru składki w 2019 roku, lukę uda się zniwelować wyłącznie w perspektywie roku 2020. Przy takim scenariuszu środki publiczne sfinansują popyt na potrzeby medyczne w 2020 roku, jednak już w roku 2040 luka finansowa wyniesie 1,48% PKB, by w 2060 roku osiągnąć poziom 2,38 % PKB.

Bezpośrednie koszty medyczne nie obrazują ciężaru, jaki ponosi Polska gospodarka z tytułu chorób – zwrócił uwagę Jakub Szulc. – Do kosztów generowanych przez choroby, oprócz kosztów opieki medycznej i programów profilaktycznych, należy zaliczyć również koszty pośrednie, a więc koszty utraconej produkcji w gospodarce wynikające z występowania chorób w populacji – dodał, posługując się przykładem kosztów pośrednich nowotworów złośliwych, które są ponad 2,5-krotnie wyższe od kosztów bezpośrednich. Tylko do 2025 roku koszty pośrednie nowotworów złośliwych w Polsce, wynikające z utraconej produkcji w gospodarce wzrosną z 1% w 2013 roku do 1,3% PKB.

fot. mat. prasowe

Luka finansowania rosnących potrzeb zdrowotnych w Polsce, 2020 - 2060 - zwiększenie składki

Analizy pokazują, że zwiększenie składki na ubezpieczenie zdrowotne nie rozwiąże problemu


Jeśli nie większe składki, to co?


Alternatywnym sposobem sfinansowania rosnących potrzeb zdrowotnych Polaków mogą być Dodatkowe Ubezpieczenia Zdrowotne (DUZ). Spowodowałyby faktyczny wzrost wydatków zdrowotnych, który odciążyłby publiczną cześć systemu ochrony zdrowia i spadek kosztów pośrednich chorób, prowadząc do zauważalnego wzrostu PKB. Wzrost wydatków zdrowotnych w ramach DUZ o 5 mld PLN doprowadziłby docelowo do wzrostu PKB o ok. 0,3%. Skorzystaliby na tym wszyscy: pracujący (0,8 mld PLN), przedsiębiorcy (1,8 mld PLN) i finanse publiczne (1,7 mld PLN). Łukasz Zalicki zwrócił uwagę, że już dziś „koszt” dostępu do świadczeń ochrony zdrowia, wyrażony w postaci miesięcznej składki na ubezpieczenie zdrowotne, różni się istotnie w zależności od typu osoby ubezpieczonej.

Wartość udziału pracowników wynosi 52 % łącznych przychodów ze składek NFZ, podczas gdy grupa ta stanowi 37 % wszystkich ubezpieczonych – zwrócił uwagę ekspert EY przedstawiając dane, zgodnie z którymi wartość miesięcznej składki na ubezpieczenie zdrowotne, przy takim samym dochodzie netto, różni się istotnie w zależności od typu osoby ubezpieczonej. Najwyższy koszt ubezpieczenia zdrowotnego ponosi osoba, która musi wykupić je samodzielnie, pracująca wyłącznie na podstawie umowy o dzieło. Najniższe składki, wynikające z przeliczenia gruntu rolnego dla gruntów powyżej 6 ha płacą osoby prowadzące gospodarstwo rolne. – Rodzi to pytanie: czy można mówić o solidaryzmie w finansowaniu ochrony zdrowia i czy zasada równego dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej nie oznacza w praktyce prawa do równego braku dostępu? – podkreślił partner EY.

fot. mat. prasowe

Wartość miesięcznej składki na ubezpieczenie zdrowotne osoby o zarobkach 3000 zł netto

Największe koszty ponoszą osoby pracujące na umowie o dzieło


Potencjalnym obszarem do zwiększenia efektywności wydatkowania środków publicznych na ochronę zdrowia jest leczenie szpitalne, na które w Polsce przeznacza się blisko 1/3 wydatków na ochronę zdrowia – to jeden z najwyższych udziałów w krajach UE. Pozycja ta systematycznie rośnie także w strukturze wydatków NFZ. Paradoksalnie, pomimo wzrostu wartości środków przeznaczanych na leczenie szpitalne, liczba hospitalizacji w przeliczeniu na mieszkańców pozostaje w Polsce na względnie stabilnym poziomie. – Cieszyć może fakt, że wśród krajów naszego regionu Polska cechuje się najkrótszym przeciętnym czasem trwania hospitalizacji. Od 2005 r. wartość ta wykazuje tendencję spadkową – zauważył Łukasz Zalicki. – O ile nie jest to skutkiem tego, że w trybie hospitalizacji realizowane są procedury, które mogłyby zostać z powodzeniem wykonane w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej – dodał partner EY.

 

1 2

następna

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: