Najbogatsi ludzie świata: młode pokolenie przejmuje stery
2015-10-21 09:59
Nowe pokolenie bogatych Polaków wchodzi do gry © nnv - Fotolia.com.jpg
Przeczytaj także: Firmy rodzinne: własny biznes lepszy niż sukcesja?
Nieco w sprzeczności do danych FFI stoją badania prof. Gregory’ego Clarka oraz dr. Neila Cumminsa. Obaj uczeni przeanalizowali informacje dotyczące 19 tys. osób, w tym potomków wielu sławnych brytyjskich rodów takich jak Bazalgette, Pepys i Bigle. Okazało się, że członkowie tych rodzin radzą sobie finansowo dużo lepiej niż przeciętni Brytyjczycy, żyją dłużej i studiują na prestiżowych uczelniach. Na podstawie badań można więc wysnuć wniosek: „tym, którzy mają - więcej jest dane”. Clark i Cummins jako dowód swojej tezy podają przykład rodziny sir Josepha Bazalgette (bogatego inżyniera z epoki wiktoriańskiej), którego pra-prawnuk sir Peter Bazalgette jest znanym producentem telewizyjnym i szefem firmy Endemol w Wielkiej Brytanii. Brytyjscy naukowcy twierdzą co prawda, że bogactwo przekazywane z pokolenia na pokolenie kurczy się, ale proces ten trwa wieki. Ich zdaniem, zrównanie statusu społecznego potomków XIX-wiecznych bogatych rodzin w stosunku do reszty społeczeństwa, nastąpi najwcześniej około 2300 r.Wśród ekonomistów coraz częściej przeważa opinia, że mobilność społeczna i mobilność przychodów może spadać, ponieważ dziedziczone bogactwo rośnie na znaczeniu w porównaniu do majątków zdobytych od zera. Wyjątkiem są jedynie przychody celebrytów, sportowców oraz właścicieli start-upów, które mogą wzrosnąć dynamicznie właściwie z dnia na dzień. Według szacunków ekonomisty polskiego pochodzenia prof. Wojciecha Kopczuka od 35 do 45 proc. światowego bogactwa jest dziedziczona. Mobilność przychodów jest szczególnie niska w Wielkiej Brytanii, Francji, Włoszech i USA, a wyższa w krajach skandynawskich, Kanadzie i Australii. A jak jest w Polsce? Badań na ten temat nie ma z bardzo prostego powodu. Na skutek zawirowań wojennych i pół wieku komunizmu, niewiele jest w Polsce rodzin, które swój majątek gromadziły od pokoleń.
fot. nnv - Fotolia.com.jpg
Nowe pokolenie bogatych Polaków wchodzi do gry
Miliarderzy nie rozpieszczają swoich dzieci
Mimo zapowiedzi Warren Buffett - najpotężniejszy inwestor giełdowy w USA - nie zostawił swoich dzieci zupełnie bez środków. Uznał, że da im tyle, by mogły poczuć, że mogą zrobić wszystko. Nie może to być jednak zbyt wiele, dzięki czemu nie będą miały wrażenia, że nie muszą już nic robić. Z kolei twórca Microsoftu nie jest zainteresowany zatrzymaniem pieniędzy dla siebie i tym bardziej nie chce nimi obdarowywać swoich dzieci. Bill Gates stwierdził w jednym z wywiadów, że nie byłoby to dobre rozwiązanie zarówno dla dzieci, jak i dla całego społeczeństwa. Ponoć zdecydował wraz z żoną, że każde z ich dzieci otrzyma „jedynie” po dziesięć milionów dolarów.
Najbogatsza kobieta Australii Gina Rinehart, właścicielka największych tamtejszych kopalni, nie chciała podzielić się majątkiem z dziećmi, chociaż sama otrzymała go od swojego ojca Langa Hancoca. Nie wierzyła, by którekolwiek z czterech potomków było w stanie przejąć rodzinną fortunę, ponieważ nie mają oni odpowiedniego przeszkolenia, umiejętności, a tym bardziej doświadczenia. Sfrustrowane pociechy pozwały matkę do sądu, a australijskie media obiegły doniesienia, jakoby jedna z córek błagała Ginę Rinehart, by nie odcinała jej od pieniędzy, bo nie potrafi żyć bez kucharki, ochroniarza i kierowcy.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)