Infrastruktura drogowa ucierpi przez brak pracowników?
2015-10-21 13:54
Przeczytaj także: Praca w budownictwie czeka na człowieka, ale wynagrodzenia nie kuszą
Kryterium ceny dusi budowlankę
Jedną z największych bolączek branży od lat pozostają kryteria rozstrzygania przetargów. Czynnik, który najczęściej decyduje o wyłonieniu wykonawcy to cena. Wymagania pod tym względem są wyśrubowane, a duża konkurencja dodatkowo zaostrza rywalizację. Trzeba pamiętać również o rosnących kosztach utrzymania personelu, wynikających z niedoboru fachowców.
- Uwarunkowania rynku wymuszają na firmach budowlanych realizację projektów po kosztach, a niejednokrotnie nawet poniżej kosztorysów. Wpływa to zarówno na możliwość zatrudnienia fachowców na budowie, jak również na jakość i terminowość realizowanych prac - mówi Mirosława Jemioło.
A ceną jest przejezdność dróg w Polsce i racjonalne jakościowo wydawanie pieniędzy podatników. Poprzednia perspektywa unijna okazała się złudną szansą dla wielu firm. Tylko w drogownictwie jak szacują firmy wykonawcze upadło ich około trzystu. Część ekspertów wskazuje, że szansą dla branży mogłoby być rozpisywanie przetargów w wariancie „buduj i utrzymaj”.
- To rozwiązanie, choć bardzo racjonalne w swoich założeniach, ma jedną znaczącą wadę. Praktyką polskich przetargów na utrzymanie infrastruktury drogowej lub kolejowej jest zakładanie stałej wyceny. To dla firm oznacza ryzyko. O ile są w stanie zarabiać kiedy inwestycja wymaga jedynie standardowych prac, o tyle każde nieprzewidziane wydarzenie, takie jak np. wypadek komunikacyjny naruszający filar mostu, oznaczałoby olbrzymie straty – tłumaczy Mirosława Jemioło. - Gdyby firmy budujące miały również utrzymywać infrastrukturę, niezbędne byłyby zatem większe nakłady na ubezpieczenia. W ten sposób tworzy się błędne koło, ponieważ zwiększenie wydatków na ubezpieczenia nie jest możliwe w sytuacji tak wyniszczającej rywalizacji cenowej – dodaje.
Zarobki (wz)rosną
Chociaż na rynku zapanowała koniunktura, firmy budowlane muszą mierzyć się z licznymi problemami. Z szeregu nowych możliwości w pełni korzystają natomiast pracownicy. Planowane inwestycje są rozsiane po niemal całym kraju. Inżynierowie, a także pracownicy fizyczni z różnych rejonów Polski mogą liczyć na coraz wyższe płace.
- Obecnie, wynagrodzenia na stanowiskach inżynierskich w obszarze budownictwa są stabilne. Najbliższe miesiące i rozstrzygane przetargi będą decydować o zmianach i wzroście wynagrodzeń. Z sytuacji, jaka będzie się kształtować na początku nowego roku, skorzystają przede wszystkim doświadczeni Kierownicy Budów i Robót, którym pracodawcy, w obawie przed utraceniem cennych i doświadczonych pracowników zaoferują podwyżki. Wiosna przyszłego roku przyniesie wiele zmian… - mówi Mirosława Jemioło.
Wynagrodzenia na stanowiskach niższego szczebla już od przełomu roku 2014 i 2015 zauważalnie wzrastają. Najnowsze szacunki Adecco Poland, zawarte w raporcie „Talent Trends”, wskazują, że największy wzrost wynagrodzeń (6-10%) był zauważalny w pracach związanych z serwisem i kierowaniem maszynami specjalistycznymi, wśród pracowników realizujących proste prace oraz w wynagrodzeniach pracowników średniego szczebla.
![Branża BSS: rekrutacja pracowników bez nowych miejsc pracy? [© janews094 - Fotolia.com] Branża BSS: rekrutacja pracowników bez nowych miejsc pracy?](https://s3.egospodarka.pl/grafika2/uslugi-dla-biznesu/Branza-BSS-rekrutacja-pracownikow-bez-nowych-miejsc-pracy-265468-150x100crop.jpg)
1 2
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)