Rynek pracy: czy terror pokoleń jest faktem?
2016-01-02 00:41
Generacja Z © Krasimira Nevenova - Fotolia.com
Przeczytaj także: XYZ, czyli rynek pracy i różnice pokoleniowe
- Myślę, że każda organizacja, która poważnie traktuje swoją kadrę na bieżąco dostosowuje warunki pracy do jej potrzeb. Nie chodzi o skupianie się na kolejnych przesunięciach generacyjnych. Podkreśliłbym raczej ogólne zmiany, które zachodzą w społeczeństwie. Coraz popularniejsza staje się chociażby praca z domu lub ta wykonywana w biurze, ale w elastycznych godzinach. Te i podobne oczekiwania są wspólne dla osób ze wszystkich pokoleń. Fakt, że najgłośniej komunikują to najmłodsi pracownicy powoduje, że to właśnie ich wiąże się z pewnymi trendami. My, jako pracodawcy, staramy się stworzyć wszystkim pracownikom takie warunki, w których praca będzie komfortowa – komentuje Przemysław Herman, Finance Director Flint Group.
Wymagania nie mają metryki
Jak pokazują przykłady wielu firm, pracownicze wymagania i przyzwyczajenia są często wspólne. Wiele zależy tu od organizacji, która oferując udogodnienia, kreuje również potrzeby. Niezależnie od wieku, możliwość skorzystania z dodatkowych szkoleń przyda się każdemu. Rowery stacjonarne, umieszczone w firmowych pokojach relaksu, również nie pytają o wiek.
- Średnia wieku w naszej organizacji to 33 lata – jesteśmy więc młodą firmą. W naturalny sposób staramy się wykorzystywać dostępne nam narzędzia tak, żeby zoptymalizować wykonywanie obowiązków i podnieść komfort pracy. Biurka z podnoszonymi blatami nie są już fanaberią. Tak samo jak praca pomiędzy działami w zmieniających się zespołach. To sprzyja wymianie doświadczeń i angażuje członków poszczególnych grup. Trzeba też pamiętać, że pracownicy są dużo bardziej świadomi, niż jeszcze kilka lat temu. Rynek pracy, choć nie we wszystkich branżach, to obecnie coraz częściej rynek kandydata i to właśnie pracodawca powinien starać się wyławiać talenty, żeby zatrzymać je w firmie – dodaje Dominika Marciniak, HR Manager Flint Group.
fot. Krasimira Nevenova - Fotolia.com
Generacja Z
A jeżeli Zetki jednak istnieją?
Badania Sparks & Honey dowodzą, że 33% przedstawicieli generacji Z korzysta z kursów i lekcji dostępnych online. 20% ankietowanych czyta szkolne podręczniki na tabletach, a 32% nie wyobraża sobie pracy w grupie bez stabilnego łącza internetowego. Niektórzy nazywają to pokolenie screen addicts (uzależnieni od ekranu) i załamują ręce nad tym, że ciężko zaangażować je w aktywności w realnym życiu. Inni wykorzystują to, co generacja Z wyssała z World Wide Web.
- Przeciętny przedstawiciel pokolenia urodzonego po 1995 roku korzysta w swoim życiu średnio z pięciu ekranów: smartfona, telewizora, laptopa, pulpitu komputera stacjonarnego i tabletu. Potencjalni pracodawcy powinni to wykorzystać, oferując szkolenia e-learningowe, wirtualne zasoby treści merytorycznych dostępne w każdej chwili i z każdego miejsca oraz wewnątrzfirmowe media społecznościowe do komunikacji z pracownikami. W ten sposób działamy w Accenture – nasi pracownicy mają nieograniczony dostęp do aplikacji działających na tabletach, smartfonach i komputerach, dający możliwość skorzystania z bogatej oferty szkoleniowej. Absolutnym hitem są wirtualne kursy z obszaru innowacji w biznesie, organizowane we współpracy z Massachusetts Institute of Technology, jedną z najbardziej prestiżowych amerykańskich uczelni technicznych – komentuje Edyta Gałaszewska-Bogusz, Finance & Accounting Portfolio Lead for Poland, Accenture Operations.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)