Cyrk bez zwierząt, a co na to social media?
2016-02-02 15:09
Post Roberta Biedronia © https://www.facebook.com/RobertBiedron/posts/1021468744557141
Przeczytaj także: Polskie drogi w social media
Monitoring social media wykazał, że skierowane do władz polskich miast petycje w sprawie zakazu występów cyrkowych ze zwierzętami pojawiają się w internecie każdego dnia. Jako pierwsze, swoje bramy zamknęły przed cyrkami Słupsk i Kołobrzeg. W styczniu na podobne regulacje zgodziła się m.in. Warszawa. Tymczasem w sieci o wprowadzenie zakazu najgłośniej apelują m.in. mieszkańcy Torunia, Bydgoszczy i Gliwic.Fala nie do zatrzymania
„Mam nadzieję, że tego już nikt nie zatrzyma! Będą kolejne miasta?” - pyta na Facebooku prezydent Słupska Robert Biedroń. To pierwszy w Polsce samorządowiec, który z troski o przestrzeganie praw zwierząt nie zgodził się, by w jego mieście odbywały się cyrkowe pokazy z tresurą.
Jak wynika z analizy serwisu PortalSamorządowy.pl, lista miast zakazujących wstępu cyrkom ze zwierzętami nieustannie rośnie. Nawet mimo tego, że - jak czytamy na łamach portalu - samorządy „z powodu braku odpowiedniej ustawy mają w tej kwestii ograniczone możliwości”. Sposoby na to znalazły już jednak m.in. Ciechanów, Gorzów Wielkopolski, Bielsko-Biała, Legnica, Opole, Dębica, Słupsk, Czersk, Łódź, Śrem czy Szprotawa. W sieci trwa mobilizacja mieszkańców dziesiątek innych dużych miast i mniejszych miejscowości.
fot. https://www.facebook.com/RobertBiedron/posts/1021468744557141
Post Roberta Biedronia
fot. mat. prasowe
Miasta zakazujące wstępu cyrkom ze zwierzętami
„Żaden, nawet najlepiej prowadzony cyrk, nie jest w stanie zapewnić dzikim zwierzętom nawet namiastki ich naturalnego środowiska” - czytamy na blogu fundacji VIVA, międzynarodowego ruchu na rzecz zwierząt. Łańcuchy, haki, bat i rażenie prądem to tylko niektóre ze sposobów tresury, które wymieniają eksperci VIVY. Jak wynika z monitoringu internetu w IMM, tylko w styczniu ukazało się blisko 1,5 tysiąca artykułów i komentarzy dotyczących metod tresury zwierząt cyrkowych. Dla porównania, rok temu było ich tylko niespełna 500.
Intensywną kampanię informacyjną na ten temat w internecie i poza nim prowadzi koalicja „Cyrk Bez Zwierząt”. Organizacja chce zwrócić uwagę Polaków na życie zwierząt więzionych tylko i wyłącznie dla rozrywki człowieka. Celem akcji jest wprowadzenie w Polsce prawnego zakazu wykorzystywania zwierząt w cyrkach. Pod adresowaną do Sejmu petycją w tej sprawie podpisało się już ponad 13 tysięcy osób.
Niezależnie od działań „Cyrku Bez Zwierząt”, starania o wprowadzenie zakazu występów cyrków ze zwierzętami inicjują i prowadzą sami mieszkańcy polskich miast. Jak wynika z monitoringu w IMM, nieocenioną pomoc przynoszą im media społecznościowe.
Za przykładem Słupska
Prowadzony przez IMM monitoring internetowych komentarzy na temat cyrków wskazuje, mieszkańcy których polskich miast i miejscowości najgłośniej nawołują do wprowadzenia zakazu występów z tresurą.
W styczniu o zakazie wstępu cyrkom ze zwierzętami najczęściej dyskutowano w kontekście Warszawy. Specjalne zarządzenie zakazujące organizowania na należących do stolicy terenach objazdowych przedstawień tego typu podpisała w połowie miesiąca prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz. Reakcja sieci była natychmiastowa, a ponad 90% wzmianek na ten temat ma pozytywny wydźwięk - oznacza to, że decyzja władz stolicy spotkała się z niemal uniwersalnym poparciem internautów.
fot. https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1292970690728355&id=221428294549272
Fanpage Dzieje się w Warszawie
Drugim miastem, o którym w kontekście wprowadzenia podobnych przepisów dyskutuje się w internecie najczęściej, jest Toruń. Pod zamieszczoną w serwisie secure.avaaz.org petycją do prezydenta miasta Michała Zaleskiego podpisało się już blisko 1,2 tys. osób. „Uważamy, iż najwyższy czas oczyścić kulturę Torunia ze zwyczaju zabawy i rozrywki kosztem zmuszanych do nienaturalnych zachowań zwierząt” - czytamy w petycji.
O zakazie występów cyrkowych ze zwierzętami głośno mówi także Bydgoszcz.
fot. mat. prasowe
Fanpage Koalicji CYRK BEZ ZWIERZĄT
Wszystko wskazuje na to, że wprowadzenie tam ograniczeń jest jedynie kwestią czasu. Jak zapewniła rzeczniczka bydgoskiego ratusza Marta Stachowiak w rozmowie z „Gazetą Pomorską”, prezydent miasta Rafał Burski jest przeciwnikiem wykorzystywaniu zwierząt w cyrku i zlecił już analizę prawną dotyczącą możliwości ograniczenia organizacji przedstawień tego typu.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)