O ceny ropy można być spokojnym
2016-02-16 13:30
Przeczytaj także: Niskie ceny ropy i gazu pobudzą innowacje
Niskie ceny ropy mają negatywny wpływ na sytuację budżetową i wynik gospodarczy wielu eksporterów. Recesja w gospodarce rosyjskiej i znaczna deprecjacja rubla idącą w ślad za taniejącą ropą jest w dużej mierze rezultatem silnego uzależnienia Rosji od eksportu surowców. W łącznej strukturze eksportowej ropa ma udział 31 proc., produkty ropopochodne 23 proc., a gaz 11 proc. Także w przypadku krajów Zatoki Perskiej niskie ceny ropy wpłynęły na zmiany w sferze fiskalnej, czego przykładem jest wprowadzenie podatku VAT w tych gospodarkach. Przychody z ropy stanowią tu ponad 80 proc. dochodów budżetowych Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego poziomy ceny ropy, które równoważyłyby budżety tych krajów w tym roku są szacowane na 105 USD/baryłkę w przypadku Bahrajnu, 96 USD/baryłkę w przypadku Arabii Saudyjskiej, 68 USD/baryłkę w przypadku Zjednoczonych Emiratów Arabskich czy 52 USD/baryłkę w przypadku Kuwejtu. Największy producent ropy – Arabia Saudyjska, mimo posiadania aktywów o znacznej wartości, odczuwa negatywne skutki gwałtowanego spadku cen ropy. Szacowane jest, że przychody budżetowe skurczą się w tym roku o 15 proc. a dług publiczny wzrośnie do 17,3 proc. PKB w 2016 r. z 1,6 proc. PKB w 2014 r. Wsparcie dla sytuacji budżetowej ze strony aktywów rezerwowych jest korzystne, ale jednocześnie ograniczone. Arabia Saudyjska wykorzystała już bowiem znacznie rezerwy na przestrzeni zeszłego roku, a ich wartość spadła o 16% proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Pomimo, że kraj dysponuje obecnie aż 616 mld USD rezerw, to w tym tempie mogą one zostać w całości wykorzystane w ciągu 5 lat.
Bieżące prognozy Coface zakładają stopniowy, jednak powolny wzrost cen ropy, która powinna osiągnąć poziom 45 USD/baryłkę dopiero w 2018 r. Jednak rynek czarnego złota może doświadczyć zawirowań, które zmienią realizację tego scenariusza. Po stronie podażowej istotnym czynnikiem jest tempo odtworzenia mocy produkcyjnych Iranu i tym samym potencjału eksportowego tego producenta. Z drugiej strony decyzja OPEC o ograniczeniu wydobycia, za czym opowiada się chociażby Irak, a Rosja próbuje negocjować w tym celu z kartelem, zmieniłaby przewidywania co do kształtowania się cen ropy. Po stronie popytowej, niższe temperatury i trudniejsze warunki pogodowe, czego doświadczyły Stany Zjednoczone na przestrzeni ostatnich tygodni, mogą przyczynić się do większej konsumpcji surowca. Najwięksi importerzy ropy, w tym kraje Unii Europejskiej, Indie czy Turcja, nadal będą korzystać na niskiej cenie surowca. Jednak pozytywny wpływ tego czynnika na wzrost popytu wewnętrznego wydaje się już zanikać. Nawet utrzymywanie się cen ropy poniżej 30 USD/baryłkę będzie sprzyjające dla importerów surowca, jednak nie będzie wystarczającym czynnikiem, aby zniwelować trudności gospodarcze, jakie obecnie przechodzi wiele gospodarek na świecie.
Grzegorz SIELEWICZ, główny ekonomista w Europie Centralnej
Przeczytaj także:
Obecny kryzys jak kryzys paliwowy z 1973 roku?
1 2
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)